Kat polskich dzieci recenzja

Kat polskich dzieci

Autor: @mommy_and_books ·2 minuty
2022-07-22
Skomentuj
2 Polubienia
Biorąc do ręki najnowsze dzieło Błażeja Torańskiego "Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol" wiedziałam, że to będzie ciężka i trudna lektura. Czytając wypowiedzi byłych więźniów obozu dla dzieci i młodzieży od lat 8 do 16-tu Polen Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt (Prewencyjny Obóz Policji Bezpieczeństwa dla Młodzieży Polskiej w Łodzi)łzy płynęły mi ciurkiem.
Obóz koncentracyjny został otwarty 1 grudnia 1942 roku. Każde dziecko miało swój numer obozowy. Według tego co napisał autor, nie tatuowano im numerów na przedramionach. Obozem kierowali: Hans Heinrich Fuge, Arno Wruck i Erlich Enders. Najbardziej brutalnymi wachmanami byli: Sydonia Bayer, Edward August i Eugenia Pol. Ta ostatnia trójka to najwięksi sadyści z obozu.
Dzieci, poczynając od tych najmłodszych do najstarszych, musiały ciężko pracować, przeważnie ponad swoje siły i to je wykańczało. Dodatkowo często chorowały na różnego rodzaju choroby, zaczynając od chorób wieku dziecięcego, a kończąc na tyfusie. Nie byli leczeni, musieli sami zdobywać leki — kradnąc lub proszą o nie w listach kierowanych do ich rodzin. Najgorsze było to, jak mieli wszy i nasi wachmani kazali im je zjadać. Wyobrażacie sobie zjadać żywe myszy? Często do takich incydentów dochodziło. Niestety w tym obozie dzieci głodowały. Ich jedzenie przeważnie było już popsute, z pleśnią i robakami. Wyobrażacie sobie, że więźniowie z Oświęcimia dostawali więcej jedzenia niż te biedne dzieci, które do prawidłowego rozwoju potrzebowały odpowiednio zbilansowanej diety.
Tutaj nie było potrzeba budować krematoriów, ponieważ dzieci umierały z przemęczenia/ przepracowania, głodu i chorób. Nie trzeba nawet wspominać, że do ich śmierci przyczyniali się również wachmani. To jest straszne. Ciężko się czyta o katowanych dzieciach. Serce pękło mi na pół. Mam nadzieje, że ci, co przyczynili się do bólu i śmierci najmłodszych smażą się teraz w piekle. Za takie czyny nie ma przebacz. Jak można z zimną krwią mordować dzieci.
Najgorsza była polka Eugenia Pol vel Genowefa Pohl. Katowała swoich własnych rodaków. Wyzywała ich od świń. Dzisiaj nazwalibyśmy ją terrorystką. Urodziła się 23.02.1923r. w Ozorkowie. Jak doszło do tego, że stała się tak okrutną wachmanką - musicie przeczytać sami. Czytając, uważajcie, ponieważ Eugenia uwielbiała tworzyć historie, których nie było. Często, żeby się wybielić mówiła nieprawdę. Przyczyniła się do śmierci kilkoro dzieci. Czy prokurator i sędzia słusznie ją osądzili? Kto w jej sprawie miał rację: ona czy byli więźniowie, którzy przeżyli to piekło?
Przez ten obóz przewinęło się około 3 tysięcy dzieci. Zdarzało się, że do obozu trafiały dzieci młodsze, przed 8 rokiem życia. Na czym spali i jak wyglądał ich rozkład dnia, możecie przeczytać w książce "Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol".
Warto czytać takie biografie, żeby wiedzieć, jak to naprawdę było.
Dla mnie Eugenia Pol to potwór. Powinna znaleźć się w obozie koncentracyjnym jako więźniarka, a nie być zbrodniarką wojenną, która w bestialski sposób pastwiła się nad najmłodszymi. Z tej książki dowiecie się również, co Eugenia robiła po wojnie. Czy chwaliła się tym, co robiła podczas wojny? Czy raczej próbowała to zataić? Byłam w szoku, dowiadując się, co robił jej brat, żeby ratować skórę własnej siostry.
Książka ma twardą oprawę. Z tyłu znajdziecie wypowiedzi trzech byłych więźniów. W środku znajdziecie fotografie między innymi Eugenii Pol, listu Sydonii Bayer do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, itd..
Książka jest warta uwagi.
Z całego serca polecam tę trudną lekturę - mommy_and_books.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kat polskich dzieci
Kat polskich dzieci
Błażej Torański
9.1/10

Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, która w PRL-u pracowała w żłobku. Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje gł...

Komentarze
Kat polskich dzieci
Kat polskich dzieci
Błażej Torański
9.1/10
Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, która w PRL-u pracowała w żłobku. Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje gł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tematyka II wojny światowej, a szczególnie obozów koncentracyjny i obozów pracy przymusowej III Rzeszy jest mi szczególnie biska. To część mojej rodzinnej historii, którą ze wszystkich sił staram się...

@Jezynka @Jezynka

“Byłam dla nich jak matka” - właśnie takie słowa padły z ust Eugenii Pol zbrodniarki więziennej, która “wychowywała i dbała” o dzieci w obozie na Przemysłowej w Łodzi. Jej wychowanie polegało na bici...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @mommy_and_books

Arabskie łzy
Arabskie łzy

" [...] Nie wolno nam upaść, a jeśli już się to zdarzy, należy szybko stanąć na nogi. [...]" Z niecierpliwością wypatrywałam siedemnastego tomu "Orientalnej Sagi", stwo...

Recenzja książki Arabskie łzy
Słomianie
Słomianie

" [...] "Zostałeś wojem, czy tego chciałeś, czy nie, i jeśli tylko zaraz nie zaczniesz rozglądać się za okazją, żeby stłuc kogoś na kwaśne jabłko, wszyscy będą cię mieli...

Recenzja książki Słomianie

Nowe recenzje

Poemat letniej tęsknoty
Książka, która udowadnia, że żadna przeszkoda n...
@strazniczka...:

Cześć i czołem! Co aktualnie czytacie? Tristan od dziecka musiał kombinować, aby przeżyć. Chłopak wplątuje się w grup...

Recenzja książki Poemat letniej tęsknoty
Bramy Sodomy
Bramy Sodomy
@aneta5janiec12:

Opis książki „Bramy Sodomy” niesamowicie mnie zaintrygował. Jednak troszkę się bałam, że science-fiction nie przypadnie...

Recenzja książki Bramy Sodomy
Król Pik
Recenzja
@ilon19:

,,Wprost powinni mówić ci, którzy są czemuś winni. Świetnie by było, gdyby mieli odwagę sami przyznawać się do błędów u...

Recenzja książki Król Pik
© 2007 - 2024 nakanapie.pl