Kat polskich dzieci

Błażej Torański
9.1 /10
Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów
Kat polskich dzieci
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9.1 /10
Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów

Opis

Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, która w PRL-u pracowała w żłobku.

Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje głód, i nas wystąpiło czworo. Dano nam żywe myszy i wpychano w usta- zeznawała Maria Gapińska, w obozie Pawłowska. Maria Delebis-Jakólska zapamiętała:Kiedyś wylałam farbę i za to Pol mnie skatowała. Pod budynkiem była piwnica i tam zrobiono karcer. Jak mnie zamknięto, to szczury mi nogi obgryzły.Jan Prusinowski zeznawał pod przysięgą:Polecił mi zebrać kał do miski, w której przyniesiono mi jedzenie, i siłą podniósł mi ją do ust. Pol uderzyła mnie z tyłu głowy tak, że twarz wpadła mi do miski, a kał do ust. Pilnowali, żebym zjadł, co wydaliłem.Eugenia Pol ukończyła siedem klas szkoły podstawowej. Jak to możliwe, że stała się jedną z najokrutniejszych strażniczek z obozu dla dzieci i młodzieży na Przemysłowej? A po wojnie przez kilkanaście lat pracowała jako intendentka w żłobku? Do końca życia nie przyznała się do zarzucanych jej zbrodni. Proces był poszlakowy. Do dziś budzi wątpliwości. Śledztwo biograficzne szukające prawdy o kacie, który zabijał polskie dzieci na raty.
Oświęcimia" (2020).
Data wydania: 2022-07-12
ISBN: 978-83-8295-113-4, 9788382951134
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: Biografia
Stron: 208
dodana przez: MichalL

Autor

Błażej Torański
Urodzony 26 maja 1960 roku w Polsce (Myszków)
Błażej Torański – polski pisarz, dziennikarz publicysta. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego (1984), gdzie był działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Pracował m.in. w czasopismach: Dziennik Łódzki, Wprost, ...

Pozostałe książki:

Kat polskich dzieci Mały Oświęcim. Dziecięcy obóz w Łodzi Fabrykanci Knebel. Cenzura w PRL-u
Wszystkie książki Błażej Torański

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Eugenia Pol - kat polskich dzieci

WYBÓR REDAKCJI
11.07.2022

Genowefa Pohl, właściwie Eugenia Pol urodzona 23 lutego 1923 w Ozorkowie, zmarła w 2003 roku w Łodzi – pracownica funkcyjna w hitlerowskim obozie dla dzieci i młodzieży przy ulicy Przemysłowej w Łodzi, zbrodniarka wojenna. Eugenia Pol była córką Jana i Janiny z domu Wróblewskiej. Ukończyła 7 klas szkoły podstawowe. Z zawodu była krawcową. W 1942 p... Recenzja książki Kat polskich dzieci

@Nina@Nina × 34

Opowieść o Eugenii Pol

22.01.2024

Tematyka II wojny światowej, a szczególnie obozów koncentracyjny i obozów pracy przymusowej III Rzeszy jest mi szczególnie biska. To część mojej rodzinnej historii, którą ze wszystkich sił staram się ocalić od zapomnienia i przekazać kolejnemu już pokoleniu. To jednak historia pełna białych plam, pomimo moich nieustannych wysiłków aby dowiedzieć s... Recenzja książki Kat polskich dzieci

@Jezynka@Jezynka × 17

Kat polskich dzieci

19.07.2022

"Kat Polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pół", to książka która dosłownie mną wstrząsnęła. Sama bardzo chętnie i często sięgam po literaturę obozową, bo osobiście uważam, że nie możemy zapominać o okrucieństwach wojny, których doświadczali nasi przodkowie. Myślę, że to wyjątkowo wartościowa literatura po którą sięgać powinien każdy z nas. Niemniej... Recenzja książki Kat polskich dzieci

@Gosia@Gosia × 5

Matka

5.05.2023

“Byłam dla nich jak matka” - właśnie takie słowa padły z ust Eugenii Pol zbrodniarki więziennej, która “wychowywała i dbała” o dzieci w obozie na Przemysłowej w Łodzi. Jej wychowanie polegało na biciu, gnębieniu i upokarzaniu małych, niewinnych istot. Kobieta-kat, która zgotowała prawdziwe piekło na ziemi. Piekło, za które nigdy nie odpowiedziała.... Recenzja książki Kat polskich dzieci

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Sargento_Garcia
2023-03-10
8 /10
Przeczytane literatura faktu literatura wojenna

Nie jest mi łatwo oceniać książki poruszające taką tematykę.

× 8 | link |
MA
@mamakawaiksiazki
2022-07-20
8 /10

“Brygidę Casselius (…) wachmanka biła przez tydzień za to, że dziewczynka nie mogła nauczyć się niemieckiej piosenki o żołnierzu. Po dziesiątkach lat podczas procesu potrafiła wyrecytować te słowa. Zapamiiętała”.
“Majdanek i Ravensbruck tylko tym się różniły od obozu łódzkiego, że tam były krematoria i komory gazowe, a tu było bicie do zabicia”.


“Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol” to biografia kobiety, która była wachmanką w obozie dla dzieci na Przemysłowej w Łodzi. To historia oszczędna w środkach, napisana prostym językiem, opierająca się na zeznaniach świadków z procesu, dokumentach i opowieściach , a mimo to wywołująca tyle emocji i skrajnych uczuć, że chyba długo będę się po niej zbierać...


Książka liczy około 200 stron i zawiera 3 wklejki z kilkunastoma zdjęciami, które zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Jest na nich Eugenia, dzieci z obozu, transporty, dzieci w trakcie pracy czy zdjęcie trzynastoletniej Uli Kaczmarek w trumnie , która stała jest symbolem- ofiarą Polen- Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt, bo tak brzmiała pełna nazwa obozu. Nie słyszałam wcześniej wiele o tym miejscu i przyznam, że wolałabym nie wiedzieć. Okrucieństwo, makabra, bestialstwo, zło czystej postaci- to tylko słabe określenia tego, co doświadczyły dzieci w tym miejscu.
Choć książka świetnie przedstawia i dokumentuje wszystkie fakty na temat Eugenii Pol, nie da się jej pr...

× 1 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2022-08-28
10 /10

W Łodzi w okresie II Wojny Światowej powstał Hitlerowski obóz koncentracyjny dla małoletnich. Co Niemcy mieli do polskich dzieci? Dlaczego ich więzili? Dla Niemiec młode, polskie pokolenie to przestępcy i dlatego zamykali ich w obozach. Ten w Łodzi, jak mówią ci co go przeżyli, był gorszy od Oświęcimia. W łódzkim nie zagazowano osób, ale znęcano się nad nimi. Zarówno fizycznie jak i psychicznie. Codzienne bicie za wszystko i za nic, okropny głód i ciężkie choroby. Tak wyglądała codzienność niewinnych istnień.

„Kat polskich dzieci” jest na pewno książką dla osób z mocnymi nerwami. Czytając ją nie raz musiałam na chwilę ją odłożyć i przewietrzyć umysł od tych makabrycznych scen. Najbardziej w pamięci zapadła mi mała dziewczynka, Ula. To co z nią zrobiła Eugenia Pol… brak słów.

Ciężko jest opisać ten reportaż. Jest w nim tyle okrucieństwa, bestialstwa, przemocy. Dodatkowo, ciężko, ponieważ bohaterami są małe dzieci. Były one głodzone i bite. Trudno jest uwierzyć, że ktoś mógłby przeżyć to piekło i dalej funkcjonować i zakładać rodzony. Trudno jest mi również uwierzyć, że do wszystkich tych okropnych rzeczy dopuściła się kobieta. Nie mężczyzna, a właśnie kobieta.

Czytając zastanawiałam się również ile trzeba mieć w sobie nienawiści by traktować w taki sposób innych. I jak w ogóle można funkcjonować na co dzień. Gdzie takie osoby mają wyrzuty sumienia, człowieczeństwo, jak mogą sobie spojrzeć w oczy? Nie tylko w okre...

× 1 | link |
MA
@marekgrabowski2605
2024-01-23
10 /10

Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol Błażeja Torańskiego to wstrząsająca książka o bestialstwie i znęcaniu się nad bezbronnymi dziećmi przez niemieckich oprawców. To również reporterskie śledztwo mające ustalić, jaką rolę w obozie koncentracyjnym dla dzieci w Łodzi pełniła Eugenia Pol vel Eugenie Pohl.

Po lekturze książki Torańskiego nasuwa się pytanie: kto jest centralną postacią/postaciami jego reportażu: czy jedna ze strażniczek w obozie – Eugenia Pol, czy może dzieci – jej ofiary? Tytuł wskazuje na kata, ale to ofiary są tu najważniejsze. Autor przedstawia bowiem okrucieństwo, jakie trudno sobie nam dziś nawet wyobrazić. A najokrutniejszym katem bezbronnych polskich dzieci miała być Eugenia Pol — Niemka/Polka.

W tej książce narrację prowadzą dzieci, które przeżyły obóz i zaznawały w procesie Pol w latach 70. przed polskim sądem. Maltretowane dzieci oskarżały oprawcę. Ze szczegółami opowiadały o zbrodniach, jakich dopuszczała się Pol: o tym, jak biła i torturowała, jak zabijała. Relacje są dokładne i bardzo sugestywne. Torański nie cenzuruje tych wypowiedzi, ale przytacza je w całości, słowo po słowie. Momentami relacje z wydarzeń epatują okrucieństwem i cierpieniem. To wstrząsa czytelnikiem.

Z wypowiedzi dzieci – więźniów obozu w Łodzi, wynika jednoznacznie, że Eugenia Pol była zbrodniarką. Wśród tych zeznań znajdują się jednak i takie, które bronią Pol, zaprzeczając, aby znęcała się nad dzie...

| link |
AD
@adasikora
2024-04-21
10 /10

Kat polskich dzieci. Opowieść o Eugenii Pol Błażeja Torańskiego to wstrząsająca książka o bestialstwie i znęcaniu się nad bezbronnymi dziećmi przez niemieckich oprawców. To również reporterskie śledztwo mające ustalić, jaką rolę w obozie koncentracyjnym dla dzieci w Łodzi pełniła Eugenia Pol vel Eugenie Pohl.

Po lekturze książki Torańskiego nasuwa się pytanie: kto jest centralną postacią/postaciami jego reportażu: czy jedna ze strażniczek w obozie – Eugenia Pol, czy może dzieci – jej ofiary? Tytuł wskazuje na kata, ale to ofiary są tu najważniejsze. Autor przedstawia bowiem okrucieństwo, jakie trudno sobie nam dziś nawet wyobrazić. A najokrutniejszym katem bezbronnych polskich dzieci miała być Eugenia Pol — Niemka/Polka.

W tej książce narrację prowadzą dzieci, które przeżyły obóz i zaznawały w procesie Pol w latach 70. przed polskim sądem. Maltretowane dzieci oskarżały oprawcę. Ze szczegółami opowiadały o zbrodniach, jakich dopuszczała się Pol: o tym, jak biła i torturowała, jak zabijała. Relacje są dokładne i bardzo sugestywne. Torański nie cenzuruje tych wypowiedzi, ale przytacza je w całości, słowo po słowie. Momentami relacje z wydarzeń epatują okrucieństwem i cierpieniem. To wstrząsa czytelnikiem.

Z wypowiedzi dzieci – więźniów obozu w Łodzi, wynika jednoznacznie, że Eugenia Pol była zbrodniarką. Wśród tych zeznań znajdują się jednak i takie, które bronią Pol, zaprzeczając, aby znęcała się nad dzie...

| link |
WI
@wieslawhagedorny
2024-01-23

Podobno w życiu nie ma przypadków. Otrzymałem zatem książkę o tym jak zostaje się volksdojczem, następnie żołnierzem Wehrmachtu aby wykonywać rozkazy przełożonych obozu dla polskich dzieci. Bynajmniej nie chodzi tu o ojca popularnego ostatnio w Polsce polityka, ale z racji zbieżności książka tym bardziej warta uwagi. Chodzi o pozycję pt: "Kat polskich dzieci" Błażeja Torańskiego. W przypadku autora zbieżność nazwisk ze znaną pisarką Teresą Torańską nieprzypadkowa. Otóż autor przybliża nam historię polskiej rodziny zmuszonej do podpisania deklaracji lojalności wobec niemieckiego okupanta. Miłość do życia przeważa tu nad miłością do ojczyzny. Swoisty realizm sytuacyjny podpisanie lojalki sprowadza do problemu wydania kary śmierci na samego siebie. Młoda dziewczyna, bo o jej losach jest książka, nie ma rozterek, tak jak jej ukochany ojciec i reszta rodziny. Podpisuje świstek, według niej tylko papieru i składa przysięgę w niezrozumiałym jak twierdzi dla niej języku na wierność nowej ojczyznie i jej zbrojnego ramienia czyli Wehrmachtu. Zostaje kapo w obozie dla polskich dzieci. Tu Autor dość precyzyjnie, posiłkując się dokumentami, opisuje mrożące krew w żyłach tortury jakimi kapo obdarowywali niczym cukierkami małe bezbronne dzieci. Dla kogoś wrażliwego ten rozdział bez chwilowych przerw w czytaniu jest trudny. Co prawda to już historia, niemniej jednak.... Można by na tym zamknąć książkę, ale od tego momentu zaczynamy rozumieć mistrzostwo Autora książki. Albowiem kolejny r...

| link |
RA
@radziszewski2605
2023-12-07
10 /10

Błażej Torański stworzył dzieło nie tylko historyczne, ale i psychologiczne. Przez dokładną analizę dokumentów i świadectw, autor przedstawia czytelnikowi złożony obraz człowieka, który staje się oprawcą. Fascynujące jest, jak Autor nie ogranicza się do opisu zbrodni, ale bada także powojenne życie Pol i jej ostateczny upadek. Szczególnie wstrząsający jest rozdział zawierający wywiad z Pol po odbyciu kary, oferujący głęboki wgląd w jej psychikę. Jednak podczas lektury zastanawiamy się również, czy kobieta, która stała się potworem, sama również nie padła ofiarą wojny? Co ciekawe książka, o tak trudnej i brutalnej tematyce napisana została przystępnym językiem i jest bardzo lekka w odbiorze. Taki kontrast naprawdę przeraża, ale i sprawia, że treść wciąga, jakby nie była reportażem, a thrillerem wojennym.
Błażej Torański z niezwykłą dbałością o detale i szacunkiem dla historycznej prawdy odtwarza losy Eugenii Pol, oferując czytelnikom rzetelny i wnikliwy obraz jej życia. „Kat polskich dzieci” to bez wątpienia ważne dzieło, które zasługuje na uwagę zarówno ze względu na swoją tematykę, jak i warsztat literacki. Jest nie tylko świadectwem brutalności jednostki, ale również przestrogą przed zakłamaniem historii i zapomnieniem. Zmusza do refleksji nad naturą zła i konsekwencjami wojny. „Kat polskich dzieci” to również przypomnienie, że historia nie jest tylko zbiorem suchych faktów, ale żywą, często bolesną cząstką pamięci. Podsumowując, „Kat polskich dzie...

| link |
TE
@teresakalinowska1
2024-01-23
10 /10

Nie jestem w stanie wyrazić słowami, jak ta książka mną wstrząsnęła. Jest naprawdę szokująca. Pamiętam, że "Mały Oświęcim" zrobił na mnie podobne wrażenie.

Opisy brutalnych zbrodni, poniżania i bicia były tak barbarzyńskie, że momentami nie mogłam ich czytać. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, jak można robić drugiemu człowiekowi taką krzywdę. Szydzić, wyśmiewać i odzierać ludzi z godności.

Rozkazy jedzenia kału, żywych myszy, bicie batami, toczenie kuli ze śniegu z więźni dla zabawy, zamykanie w karcerni to jedne z wielu okropieństw, których spotykała więźniów na Przemysłowej.

Wielu więźniów przytacza dokładnie zbrodnie, których dokonała Eugenia Pohl, wiele z nich pokrywa się z innymi zeznaniami świadków. Jednak znajdują się też nieliczne osoby, które jej bronią. Do dziś wzbudza wiele kontrowersji, a szczególnie wyrok w jej sprawie.

Książkę polecam, bo jest bardzo ważną lekturą, jednak jest ona ciężka. Ja czytałam ją na raty. Uważam, że jest tak samo warta polecenia, jak "Mały Oświęcim", bo tam po raz pierwszy spotkałam się z nazwiskiem Pohl. Jednak nie są to łatwe lektury przez dokładne opisy, które miały miejsca.

| link |
AN
@andrzejzdziarski
2023-12-10
10 /10

Bardzo polecam "Kata polskich dzieci". Przerażająca, ale i wzruszająca lektura. Książka napisana prostym, sugestywnym językiem. W tekście zamieszczono fragmenty zeznań, listów, wspomnień. Ja widziałam ból, cierpienie, nie tylko fizyczne, głód - czytałam prośby dzieci o chleb, dużo chleba. Dla mnie za dużo emocji, za wiele cierpienia.
Lektura trudna, wyczerpująca, ale jak wspomniałam, język zrozumiały, wręcz suchy. W przypadku takiej tematyki dla mnie lepszy w odbiorze, trochę bariery między wydarzeniami opisanymi, a czytelnikiem. Wydana pięknie, w twardej oprawie, trzymanie jej w ręku to przyjemność, a potem zaczynasz czytać i po ciele przechodzą ciarki zgrozy.

| link |
AM
@ameliawozowska
2024-01-23
10 /10

Bałam się tej lektury, i słusznie. To nie jest lektura do poduszki, nie pomoże Wam zasnąć i śnić kolorowe sny. Wręcz przeciwnie. Szok łagodzi forma książki, reportażowa, przedstawiająca suche fakty, pozbawiona emocji. Gdyby to była beletrystyka, opowieść z punktu widzenia jednego dziecka ze wszystkimi jego emocjami, strachem i poczuciem beznadziei, nie byłabym w stanie dokończyć lektury. Przybiłaby mnie doszczętnie. Ale w tym przypadku mam poczucie, że jest to wyjątkowa, zatrważająca, ale i znakomita lektura. Świetnie napisana książka!

| link |
@Ferante
2024-01-04
7 /10
Przeczytane

Historia, której nie znałam. Książka zdecydowanie jest mocna...

To co przeżywały dzieci w obozie trudno sobie wyobrazić. To po prostu nie mieści się w głowie.
A Eugenia Pol? Aż dziwne, że po wojnie, po takich wydarzeniach wiodła "szczęśliwe" życie w Łodzi.
Nie chcę za dużo zdradzać, ale historia straszna i ciężka w odbiorze.

Po prostu musisz przeczytać.

| link |
ZB
@zbigniewnowik123
2023-12-21
10 /10

Mroczna, jak proza Eliasa Canettiego. Maź, oblepiająca serce, duszę i umysł.

| link |
MA
@mariafalska
2024-04-22
10 /10
Chcę przeczytać
@Jezynka
2024-01-22
5 /10
@wiktoria.wasilewska
2022-09-13
10 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Strach rozpływał się w powietrzu, jak cukier zamieszany w szklance herbat".
Jak najdotkliwiej uderzyć w śmiertelnego wroga, jakim dla Niemców byli Polacy? Najcelniej w jego najdelikatniejszą i bezbronną tkankę: w dzieci. Niemcy odrywali je od rodzin lub zabierali prosto z ulicy. Odzierali z wolności i poczucia bezpieczeństwa. Odbierali im godność i zarzucali zbrodnie, których nie popełniły. Więzili je za polskość.
Polecił mi zebrać kał do miski, w której przyniesiono mi jedzenie, i siłą podniósł mi ją do ust. Pol uderzyła mnie z tyłu głowy tak, że twarz wpadła mi do miski, a kał do ust. Pilnowali, żebym zjadł, co wydaliłem.
Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje głód, i nas wystąpiło czworo. Dano nam żywe myszy i wpychano w usta – zeznawała Maria Gapińska, w obozie Pawłowska.
Zbrodniarze Adolfa Hitlera doskonale wiedzieli, że najdotkliwiej śmiertelnego wroga, Polaków, można zranić, uderzając w ich najbardziej delikatną, wrażliwą i bezbronną tkankę – w dzieci! (…) Polskie dzieci należało tak osłabić psychicznie i fizycznie – genetycznie – aby nie rodziły kolejnych albo rodziły rośliny. Żeby powstała wyrwa demograficzna. Żeby naród polski zniknął z powierzchni ziemi. Taki był cel potomków Schillera i Goethego!
Dodaj cytat