Każde twoje słowo recenzja

"Dlaczego najczęściej ranimy tych, którzy są nam najbliżsi?"

Karolina na przestrzeni lat uległa diametralnej zmianie. W 1999 roku była młodą kobietą snującą plany na przyszłość.
Widziała siebie jako malarkę osiągającą wielkie sukcesy. Jednak po drodze napotkała przykre sytuację, które zmieniły bieg jej marzeń. W 2017 roku jest kobietą silną i niezależna, która wspina się po szczeblach kariery. Ma życie, które mimo iż nie jest idealne docenia mimo wszystko. Pewnego dnia jej życie zostaje wystawione na próbę. Pojawia Jack Stowe. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Dlaczego jego pojawienie burzy spokój Karoliny?

Nelson był mężczyzną, który wiedział co chce osiągnąć w swoim życiu. Dzięki ciężkiej pracy dostał się na wymarzony staż w Londynie. Jednak wiązało się to z opuszczeniem miłości swojego życia - Karoliny. Czy ich związek wytrzyma próbę? Czy będą potrafili żyć nie będąc obok siebie?

Każde twoje słowo jest to książka, która poruszyła ciekawą historię. Czytając ją uświadomiłam sobie, że życie wystawia nas na ciężkie próby, które albo przetrwamy albo pod ich wpływem się załamiemy. Autorka w książce przedstawia nam zdarzenia z perspektywy przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu możemy dowiedzieć się jakie wydarzenia miały wpływ na to, że życie bohaterki potoczyło się takim, a nie innym torem.

Sięgając po tę książkę nie liczyłam się z tym, że nie będę potrafiła przestać jej czytać. Każdy bohater w książce posiadał własną osobowość. Początkowo myślałam, że podział książki na odpowiednie lata będzie mi się mieszał. Lecz wszystko było wspaniale poprowadzone. Każdy najmniejszy szczegół został ujawniony i nie mamy wrażenia, że coś zostało pominięte. Jedyną rzeczą jakiej nie potrafiłam znieść w tej książce była postać Piotra. Był on zapatrzonym w siebie mężczyzną z wielkim ego. Jednak książka bez takich osobowości nie może istnieć.

Dziękuję autorce za stworzenie tej pięknej książki, która stanowiła dla mnie kopalnię wartości życiowych. Dzięki niej zrozumiałam, że nie zawsze osoby nam bliskie chcą dla nas tego co najlepsze w życiu. Doskonale przekonała się o tym Karolina, która doświadczyła tego na własnej skórze.