Byliśmy przyszłością recenzja

Kibuce

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @EwaK. ·2 minuty
2022-05-23
Skomentuj
4 Polubienia
Kibuce - socjalistczny mikrokosmos. Rozsiane głównie po całym Izraelu, choć jeden z nich założono również na warszawskiej Pradze. Do dziś w nieco zmienionej formie istnieje ich ponad 200, a żyje w nich sto tysięcy ludzi. Eksperyment, którego początki datowane są w 1910 roku. Kolejny, jak w przeczytanym ostatnio „ Auroville”, fenomen społeczno - gospodarczy.
Czym były (i są) kibuce? Miejscem, gdzie wcielano w życie zasady utopijnego socjalizmu. To właściwie spółdzielcze gospodarstwa rolne, w których główną zasadą była wspólna własność, całkowita równość płci, wspólnota majątku oraz… wspólnota dzieci. Od razu po urodzeniu maluchy trafiały do kibucowych domów dziecka, gdzie zapewniano im opiekę, godziwe warunki życia i edukacji oraz ideowe wychowanie. Z rodzinami mogły się widywać jedynie dwie godziny dziennie, jeśli rodzice i dzieci mieli czas i ochotę.

„Byliśmy przyszłością” to nie jest opowieść o kibucach, tylko wspomnienie jednego z kibucowych dzieci - Jael Neeman. W podróż do własnego dzieciństwa i młodości spędzonej w galilejskim kibucu Jechaim zabiera czytelnika dorosła już dziś kobieta - dezerter, która urodziła i wychowała się w kibucu. Opuściła go przy pierwszej nadarzającej się okazji, gdy tylko dorosła, zyskała samoświadomość, zdała sobie sprawę z niezaspokojonej potrzeby indywidualizmu i osobniczej odrębności. Opisuje swoje kibucowe życie, co się czuje i kocha wychowując się bez mamy i taty oraz rodzinnego ciepła. Jak to jest być małą cząstką wielkiej całości, robić wszystko (!) razem, nigdy bez celu, czy tylko dla siebie, lecz zawsze ku czci i chwale oraz pożytkowi całej wspólnoty. We wspomnieniach używa tylko liczby mnogiej pisząc „my” - wszak jak wspólnota to wspólnota. Nie ONA się myła, tylko ONI się myli, fryzjer JEJ nie strzygł - on strzygł ICH, nie JEJ buty były czerwone, a ICH.
Wspomina z poczuciem krzywdy, ale i z sentymentem, nie ubarwiając, bardziej gorzko niż słodko. I trochę bez polotu, ale to nie jest przecież profesjonalna pisarka, tylko młoda dziewczyna z okaleczoną psychiką, która nie umie się znaleźć w pozakibucowym świecie i do dziś liże rany. Pomimo pewnych niedostatków, dla mnie to świadectwo jest cenniejsze i więcej daje do myślenia, niż najpiękniejsza historia spod pióra samego na przykład Amos Oza, którego jestem wielbicielką.

Nie wiem co teraz - w 2021 roku, dzieje się z Jael. Mam nadzieję, że odnalazła siebie i swoje ja.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-07-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Byliśmy przyszłością
2 wydania
Byliśmy przyszłością
Jael Neeman
7/10
Seria: Historia [Czarne]

Ruch kibucowy to jeden z najbardziej fascynujących fenomenów współczesnej historii – od początku XX wieku rozsiane po całym Izraelu niewielkie, kilkusetosobowe wspólnoty próbowały wcielać w życie idee...

Komentarze
Byliśmy przyszłością
2 wydania
Byliśmy przyszłością
Jael Neeman
7/10
Seria: Historia [Czarne]
Ruch kibucowy to jeden z najbardziej fascynujących fenomenów współczesnej historii – od początku XX wieku rozsiane po całym Izraelu niewielkie, kilkusetosobowe wspólnoty próbowały wcielać w życie idee...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @EwaK.

Ostatnia miłość Edith Piaf
Non, je ne regrette rien

Jeśli ktoś poszukuje biografii Edith Piaf lub ma to być jego pierwsza książka o artystce, to „Ostatnia miłość…” nie jest dobrym wyborem. A jak ktoś już coś o niej wie, t...

Recenzja książki Ostatnia miłość Edith Piaf
Tajlandia. Pojechałam po miłość
Książka taka sobie, inspiracja wybitna.

Z mojego punktu widzenia sprawa ma się tak. Na pewno nie jest to arcydzieło, co najwyżej książka dobra, ale autorka mnie zainspirowała do działania, a to najwyższa pochw...

Recenzja książki Tajlandia. Pojechałam po miłość

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri