Kiedy kobiety były smokami recenzja

Kiedy kobiety były smokami

Autor: @kika160295 ·2 minuty
2023-02-28
Skomentuj
1 Polubienie
Kiedy kobiety były smokami” Kelly Barnhill to książka inna od wszystkich z jakimi się do tej pory spotkałam. Jest mieszanką magicznego realizmu, historii alternatywnej i pamiętnika, ze wstawkami z artykułów/książek/przesłuchań. Tytuł jest interesujący i razem z piękną okładką przykuwa uwagę, jednak na ich podstawie nigdy nie zgadłabym, co tak właściwie kryje się w zawartości. Ciężko mi w kilku słowach opisać o czym jest ta książka, jest to tak samo zawiłe jak próba przyporządkowania jej do jednego gatunku. Jednak nie uważam tego za wadę, wręcz przeciwnie – może nie dostałam tego co oczekiwałam, ale z pewnością o wiele więcej.

Historię poznajemy z perspektywy Alex, przeprowadza nas ona przez swoje życie i niesamowite wydarzeniach, które zmieniły świat, jaki dotąd znała. Akcja rozgrywa się na przestrzeni lat, jednak kluczowy zwłaszcza jest rok 1955. Dlaczego? Tego roku ponad 600 tysięcy Amerykanek – żon i matek – zmieniło się w smoki i zniknęło. Wśród nich była ciocia Alex, co powinno wywrócić jej świat do góry nogami, i poniekąd tak było, tylko że nigdy nie wspomniano o tym nawet słowem. Wraz ze swoim zniknięciem ciocia Marla mogła równie dobrze przestać istnieć, w zasadzie w całym kraju zakazano mówić o smokach, gdyż był to temat tabu – zbyt wstydliwy i okropny, aby o nim rozmawiać. W miarę jak główna bohaterka dorasta dowiaduje się, że takich spraw jest więcej, a większość z nich jest związana z byciem kobietą.

Jednym z głównych wątków jest walka o prawa kobiet i ich sytuacja w latach 50-tych. Nauka milczenia i wstydu od najmłodszych lat, ciągłe wmawianie, że jedyna przyszłość jaka ich czeka to małżeństwo, tępienie ambicji i traktowanie ich jako ludzi gorszych. Co najgorsza nie tylko mężczyźni się tak zachowują, wiele kobiet wychowanych w takim świecie też w to wierzy. Smoki są tutaj oczywiście metaforą kobiecego gniewu na stan rzeczy, który latami tłumiony w końcu wybucha. Widzimy tutaj jak oddziałuje to zarówno na społeczeństwo jak i na jednostkę. Alex przez większość czasu zmaga się z tym czego nauczyła ją matka, jakie poglądy miała jej ciotka, a co próbował wmówić ojciec i reszta społeczeństwa. Powoduje to w bohaterce wiele konfliktów wewnętrznych i obrazuje nam jej skomplikowane relacje nie tylko z rodziną, ale też z samą sobą.

Bardzo podobała mi się, a za razem frustrowała złożoność i niejako „szarość” postaci. Jedną z niewielu wad jest dla mnie zakończenie, jakoś mi nie podeszło, ale nie zepsuło też odbioru książki.

Podsumowując „Kiedy kobiety były smokami” trafiło w moje gusta, choć przerażać może jak aktualne są poruszane w niej kwestie. Oprócz cudownej treści i okładki powieść jest napisana bardzo obrazowym stylem i zasługuje na polecenie.

|Współpraca reklamowa| @wydawnictwoliterackie

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy kobiety były smokami
Kiedy kobiety były smokami
Kelly Barnhill
7.4/10

Droga czytelniczko, jeśli wydaje ci się, że górujesz nad otoczeniem, a twoje ciało wypełnia ogień, to najpewniej zaledwie krok dzieli cię od przemiany w… smoczycę! Nowa książka autorki bestsellerowej...

Komentarze
Kiedy kobiety były smokami
Kiedy kobiety były smokami
Kelly Barnhill
7.4/10
Droga czytelniczko, jeśli wydaje ci się, że górujesz nad otoczeniem, a twoje ciało wypełnia ogień, to najpewniej zaledwie krok dzieli cię od przemiany w… smoczycę! Nowa książka autorki bestsellerowej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sześćdziesiąt osiem lat temu w Ameryce, 25 kwietnia 1955 roku miało miejsce pewne wydarzenie – masowa transformacja kobiet. Zjawisko niezrozumiane, nierozpoznawalne, bezprecedensowe. Tego dnia 642 98...

@justyna_ @justyna_

"Kiedy kobiety były smokami" to kolejna książka amerykańskiej pisarki Kelly Barnhill, w której autorka wykorzystała motywy fantastyczne. Pisarka ma w swoim dorobku utwory dla dorosłych i dzieci, a te...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @kika160295

Ophelia mimo wszystko
Ophelia mimo wszystko

| Współpraca reklamowa | @wydawnictwoyoung Po „Ophelia mimo wszystko”spodziewałam się wiele, ale na pewno nie aż tyle! Myślałam, że to młodzieżówka o dorastaniu osadzo...

Recenzja książki Ophelia mimo wszystko
Darkfever
Darkfever

Czytaliście książki o fae? Ja nie, więc byłam dość podekscytowana zapowiedzią „Darkfever”! Współpraca @youandyabooks Początek był niezły! MacKayla próbuje dowiedzieć si...

Recenzja książki Darkfever

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka