Kiedy król gubi swój kraj (Królowie przeklęci, tom 7 ) recenzja

Kiedy król gubi swój kraj

Autor: @la_pinguin ·1 minuta
2011-11-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ta ostatnia już książka z serii „Królów przeklętych” jest jednocześnie najbardziej nietypową. W poprzedniej Maurice Druon usunął większość znanych czytelnikowi od pierwszej części bohaterów, pozamykał większość wątków- zakończył cykl. Możemy to wywnioskować nie tylko z zakończenia tomu szóstego, ale również z czasu jaki opłynął zanim ukazał się tom siódmy. Powieść „Kiedy król gubi swój kraj” powstała siedemnaście lat po tomie poprzednim. Robi wrażenie doklejonej do całej serii. Opowiada ona historię Francji z czasów Jana II Dobrego i początków wojny stuletniej.

Pierwszą zmianą, którą zauważa od razu czytelnik poprzednich tomów jest nowy sposób narracji prowadzony, po raz pierwszy, w pierwszej osobie. Naszym przewodnikiem po kraju zniszczonym ciągłą wojną, zarazą i niewłaściwymi decyzjami gospodarczymi władcy jest, pełniący funkcję nuncjusza papieskiego, kardynał Heliasz de Talleyrand. Zabiera on nas do swojej karety wyruszającej z jego rodzinnego Périgueux i jadącej do Metzu na spotkanie z cesarzem. W podróży tej towarzyszy mu krewny, który, wraz z czytelnikiem, staje się jego wiernym słuchaczem. Kardynał opowiada o wojnie z Anglią, przedstawia postać króla Jana, tłumaczy podstawy roszczeń angielskiego władcy do francuskiej korony. Jednak główną rzeczą, wokół której koncentruje się fabuła jest konflikt pomiędzy Janem II Dobrym i Karolem II Złym- władcą Nawarry. Po raz kolejny mamy tu, tak dobrze znany z poprzednich powieści, spór o ziemię i władzę. Niestety tym razem nie ma on takiego impetu.

Czytelnika, który pamięta poprzednie książki Maurice'a Druona ta zapewne rozczaruje. Kardynał Talleyrand, mężczyzna w jesieni życia, snuje opowieść barwną, ale jednocześnie pozbawioną emocji. Historia, którą przywołuje ma zostać spisana przez jego towarzysza ku chwale kardynała. Stąd też opowieści o dawnych parafiach, konklawe w których brał udział, pojawiająca się, pomiędzy wierszami, tęsknota do papieskiej tiary czy wynoszenie własnego udziału w wydarzeniach.

Jeszcze jedną rzucająca się w oczy rzeczą jest inna dynamika powieści. Trudno w niej znaleźć wartkie zwroty akcji czy trzymające w napięciu wydarzenia tak charakterystyczne dla całego cyklu. Pomimo tego, że książka jest tak rożna od poprzednich tomów czyta się ją dość dobrze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy król gubi swój kraj (Królowie przeklęci, tom 7 )
Kiedy król gubi swój kraj (Królowie przeklęci, tom 7 )
Maurice Druon
8.7/10
Cykl: Królowie przeklęci, tom 7

Ostatni tom fascynującego historycznego cyklu „Królowie przeklęci”! Panowanie dynastii Walezjuszów sprowadza na Francję serię nieszczęść i katastrof. Król Anglii rości sobie prawa do tronu, jego armi...

Komentarze
Kiedy król gubi swój kraj (Królowie przeklęci, tom 7 )
Kiedy król gubi swój kraj (Królowie przeklęci, tom 7 )
Maurice Druon
8.7/10
Cykl: Królowie przeklęci, tom 7
Ostatni tom fascynującego historycznego cyklu „Królowie przeklęci”! Panowanie dynastii Walezjuszów sprowadza na Francję serię nieszczęść i katastrof. Król Anglii rości sobie prawa do tronu, jego armi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Minęło sześć lat od śmierci króla Francji - Filipa VI. Tron przejął jego syn Jan II zwany Dobrym. Stosunki między ojcem a synem nie były zbyt dobre. W końcu jaki ojciec zabiera swojemu synowi narzeczo...

Pozostałe recenzje @la_pinguin

Single
Single

Single na weselu to chyba jeden z badziej ulubionych motywów Hollywood. Poczynając od przystojniaków polujących na druhny, poprzez pary, które świeżo się rozstały, a końc...

Recenzja książki Single
Ostatnie królestwo
Dziki najeżdźca

Nigdy jakoś specjalnie nie fascynowali mnie wikingowie. Owszem jestem absolutną fanką 13 wojownika (chyba głównie przez grającego tam Banderasa), modlitwę recytowaną przy...

Recenzja książki Ostatnie królestwo

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka