Znak kukułki recenzja

Kiedy kukułka porzuci swoje jajo

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2020-04-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dawno, dawno temu... - szepce ktoś cicho - znaleziono mnie na skraju lasu. Nikt nie wiedział, skąd się tam wzięłam. Nikt nie wiedział, czym jestem"[1].

Powyższe słowa to początek książki "Znak kukułki"autorstwa Anny Bichalskiej. Zaczyna się trochę jak baśń. Zwrot "Dawno, dawno temu..." kojarzy mi się z dzieciństwem i beztroską. Nagle pojawia się bardzo niepokojące słowo "czym". No właśnie,czym jest główna bohaterka i czym jest książka, o której chcę wam dziś opowiedzieć?

Fabuła i narracja
Alina, kiedy była mała, została odnaleziona na skraju lasu. Policji nie udało się ustalić, co się wydarzyło, a kobieta nie pamięta kompletnie nic sprzed tego zdarzenia. Może nie do końca nic. Od czasu do czasu nawiedzają ją dziwne sny i przeczucia. Nie potrafi ich jednak uporządkować i złapać nici łączącej ją z przeszłością. Jej przybrany ojciec poszukuje wskazówek na temat tego, co mogło się wydarzyć. Natrafia na więcej tajemniczych zniknięć dzieci. Czy zgromadzone przez niego materiały pomogą kobiecie odnaleźć swoje ja?

Opowieść Aliny jest pretekstem do poznania bardziej skomplikowanej historii. Tak naprawdę w "Znaku kukułki", mamy kilka narratorek – wspomniana już Alina, mała dziewczynka Mysza, tajemnicza Zjawa oraz Maria, międzywojenna pisarka. Każda z nich opowiada, o tym co się wydarzyło, ze swojej perspektywy i w charakterystyczny dla siebie sposób.

Pomimo czterech narratorek udało się Annie Bichalskiej zachować porządek i przejrzystość w kompozycji. Tytuły rozdziałów to imiona poszczególnych osób. Nie ma więc obawy, że pogubimy się podczas czytania.

Gatunek
"Zawsze umiałam posegregować opowieści, które pisałam, jak rzeczy w szufladzie, ale tej nie mogę umieścić w żadnej przegródce. Nie pasuje do żadnej z nich, a jednocześnie pasuje do każdej po trochu. Jest gdzieś pomiędzy, jak to miejsce, jak ta chata, w której ją zapisuje na maszynie z przeszłości, podarowanej przez ducha mojej matki"[2].

Sięgając po "Znak kukułki" myślałam, że dostanę pełnokrwisty thriller. Moje zaskoczenie było ogromne. Anna Bichalska stworzyła coś pomiędzy kryminałem, literaturą grozy i fantasy. Mamy tajemnicę, którą staramy się rozwiązać razem z główną bohaterką. Rozwiązanie nie kryje się jednak w notatkach, kartotekach czy innych tradycyjnych źródłach. Nasze dochodzenie opiera się na snach, baśniach i bardzo mglistych wspomnieniach. W powieści występuje wiele fantastycznych miejsc i postaci. Rożne rodzaje duchów i stworzeń, różne czasy i światy. Całość okraszona jest bardzo mroczną atmosferą.

Mnie osobiście "Znak kukułki" bardzo się podobał, ale przyznaję, że była to bardzo mozolna lektura. Jest to książka, którą czyta się powoli, cały czas zastanawiając się o co właściwie chodzi. Były elementy ciężkie w czytaniu, jak np. szczegółowo opisane sny Aliny, kiedy akcja stała w miejscu. Były też fragmenty, które pochłaniałam jednym tchem, np. opowieści o losach pani Marii. Kiedy opowiadałam koleżance o tej książce, zadała mi pytanie, czy na końcu wszystko się wyjaśnia. Z jednej strony tak. Dowiadujemy się, co przydarzyło się Alinie. Z drugiej strony autorka wiele kwestii pozostawia otwartych. Czytelnik może sam sobie je zinterpretować i wybrać najbliższe jemu rozwiązanie.

"Znak kukułki" może się podobać lub nie, ale nie sposób zaprzeczyć, że Anna Bichalska stworzyła książkę oryginalną. Jest to powieść dla czytelnika szukającego czegoś niebanalnego, czegoś. co wymyka się wszelkim ramom. Ja kilka książek w życiu przeczytałam, ale nie przychodzi mi do głowy nic, z czym mogłabym tę powieść porównać.

[1]Anna Bichalska, Znak Kukułki, Wydawnictwo Zysk i s-ka, 2019, s. 9.
[2]Tamże, s. 267.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Znak kukułki
Znak kukułki
Anna Bichalska
6.2/10

Dawno, dawno temu znaleziono mnie na skraju lasu. Nikt nie wiedział, skąd się tam wzięłam. Nikt nie wiedział, kim jestem... Alina od lat cierpi na zaburzenia snu. Jako dziecko została adoptowana, ...

Komentarze
Znak kukułki
Znak kukułki
Anna Bichalska
6.2/10
Dawno, dawno temu znaleziono mnie na skraju lasu. Nikt nie wiedział, skąd się tam wzięłam. Nikt nie wiedział, kim jestem... Alina od lat cierpi na zaburzenia snu. Jako dziecko została adoptowana, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To skomplikowane. Tak po prostu wyrazić opinię na temat powieści Anny Bichalskiej „Znak kukułki”. Na początku chcę nadmienić, że spodziewałam się zupełnie czegoś innego! Jakoś te wszystkie opisy ...

@justyna_ @justyna_

Znak Kukułki to bardzo specyficzna książka... Której nie mogę do końca określić. Bo czy to, co zostało opisane w tej powieści, mogło zdarzyć się naprawdę? Nie mam bladego pojęcia i to mnie trochę iry...

@Wilczekczyta @Wilczekczyta

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Strychnica
Awangardowy horror

Jak definiujecie horror w literaturze? Pytam się o to, bo w wielu recenzjach książki, o której chcę wam opowiedzieć pada sformułowanie, że nie jest literaturą grozy, a f...

Recenzja książki Strychnica
Zagadki bytu
Wyjątkowo przystępny absurd

Uwielbiam teksty Sławomira Mrożka. Absurd w jego wydaniu wydaje się wyjątkowo przystępny, co uważam za atut, bo pisarze sięgający po groteskę i surrealizm lubią przekomb...

Recenzja książki Zagadki bytu

Nowe recenzje

Tysiąc powodów, by zostać
Tysiąc powodów by zostać
@aga.misiak3:

Książka idealna na jeden wieczór, szczególnie jeśli macie dość niezdecydowanych bohaterów i powoli rozwijających się ro...

Recenzja książki Tysiąc powodów, by zostać
Gorath. Krawędź otchłani
"Gorath. Krawędź otchłani"
@Bibliotekar...:

Zastanawiam się, jak to się stało, że kiedyś przestałam czytać książki z fantastyki. Ogromnie się cieszę, że z powrotem...

Recenzja książki Gorath. Krawędź otchłani
Ulotny zapach czereśni
Ulotny zapach czereśni
@l.szarna:

„(…) A ty? O czym marzysz? Zaskoczył mnie tym pytaniem. Wtedy nie wiedziałam, o czym marzę. Zdawałam sobie sprawę, że k...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl