Stacje serc recenzja

Kim jesteśmy, dokąd tuptamy?

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-01-28
Skomentuj
10 Polubień
"Stacje serc", kiedy pojawiła się w zapowiedziach Wydawnictwa Sonia Draga, wydała mi się bardzo interesująca już przez samą okładkę. Przyciągnęła mój wzrok i w zasadzie nie zastanawiałam się, czy warto, czy niekoniecznie, tylko już miałam apetyt, aby ją przeczytać. Uwielbiam sobie robić takie niespodzianki, bo cóż, za tą okładką przecież równie dobrze mogła kryć się historia metra, ale spokojnie, kryje się tam coś zupełnie innego!

Lato 2017 roku i dwoje bohaterów. Róża i Mateusz. I pewnie nie jest to absolutnie dla nikogo dziwne, że ta dwójka umówiła się przez internet i spotykają się w samym centrum Warszawy. Już widzicie skąd to metro? :)

Ale idźmy dalej. Cóż z tego, że dwójka ludzi się spotkała, prawda? Mógł wybuchnąć z tego romans i to bardzo namiętny, a książka mogła popłynąć w stronę erotyzmu. Jednak to nie tego typu opowieść. To bardziej komedia romantyczna, w której niemal wszystko jest zrządzeniem przypadku. I ta dwójka spaceruje sobie właśnie po Warszawie, którą autorka tak cudownie opisała, że ma się wrażenie jakby się tam było razem z bohaterami.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak ciekawej powieści. Założyłam, że to relacja dwóch osób, które gdzieś tam szukają własnej drogi, być może miłości, a nawet akceptacji czy chociaż przyjaźni, a jednak w taki sposób jest to wszystko poprowadzone, że myślę, że w zależności od tego, w jakim momencie życia jesteśmy my, tak odbieramy tę książkę. To ogromna zaleta, bo kiedy pożyczę ją komuś i przyjdzie nam później o nie rozmawiać, to okaże się, że każde z nas dostrzegło w fabule i bohaterach zupełnie coś innego.

Ta książka może być śmiało prezentem dla każdego. Dla osoby, która akurat jest w dołku i trzeba jej przypomnieć, że takie maleńkie, proste rzeczy jak spacer po parku w Warszawie mogą okazać się czymś, co akurat je uszczęśliwi. To książka, którą będę polecać! Razem z nią czytelnik siada w ciepłym fotelu (lub jak ja, jedzie autobusem) i zaczyna się rozglądać, dostrzegając takie maleńkie elementy codzienności, które są bardzo ważne, a o których zapominamy.

Wydawnictwu Sonia draga bardzo dziękuję za egzemplarz! To niespodzianka i jednocześnie wielka przygoda, zatrzymanie się na chwilę i zastanowienie nad tym, dokąd zmierzamy i kim jesteśmy. Lub jak kto woli, niczym jeż: kim jesteśmy, dokąd tuptamy

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-17
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stacje serc
Stacje serc
Monika Sjöholm
8.3/10

W upalne lato 2017 r. pozornie zwyczajne spotkanie trochę roztargnionej i samotnej Róży oraz niedostępnego Mateusza w samym centrum Warszawy jest początkiem tajemniczych zbiegów okoliczności. Niby ...

Komentarze
Stacje serc
Stacje serc
Monika Sjöholm
8.3/10
W upalne lato 2017 r. pozornie zwyczajne spotkanie trochę roztargnionej i samotnej Róży oraz niedostępnego Mateusza w samym centrum Warszawy jest początkiem tajemniczych zbiegów okoliczności. Niby ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🦋 🦋 🦋 W upalne lato 2017 r. pozornie zwyczajne spotkanie trochę roztargnionej i samotnej Róży oraz niedostępnego Mateusza w samym centrum Warszawy jest początkiem tajemniczych zbiegów okolicznośc...

@wdrugimswiecie @wdrugimswiecie

Monika Sjöholm Stacje serc, zanim zaczęłam czytać Stacje serc, przed oczami mignął mi zupełnie wyrwany z kontekstu kilkusekundowy fragment filmu. Wielkomiejski klimat, tętniące życiem, spowite szaroś...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Nielat
Nielat

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, czy mi się podoba bardziej, czy mniej. Za każdym ra...

Recenzja książki Nielat
Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl