Klejnot i wachlarz recenzja

Klejnot i wachlarz

Autor: @lofcia ·1 minuta
2011-01-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zafascynowana felietonami i poradnikiem pana Kresa na temat pisania powieści fantastycznych sięgnęłam w końcu po jego własne – skądinąd słynne – dzieło. Z wypiekami na twarzy sięgnęłam po „Klejnot i wachlarz” (Mag, Warszawa 2003) i… przeżyłam rozczarowanie.

Zarzuty mam dwa:

Po pierwsze – jeśli bohater dużo myśli, to może powinien zostać filozofem, a nie bohaterem powieści…? Głębokie monologi wewnętrzne bohaterów Kresa może i wnoszą wiele w tok narracji, ale znam lepsze metody ukazania tych całych emocji. Nużące i rozwlekłe przemyślenia czytałam mimo wszystko, wiedząc doskonale, że pomiędzy nimi trafiają się zdania-perełki – opisy strojów, gestów, celne uwagi… Mimo wszystko, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że gdyby wyciąć te głęboko nacechowane fragmenty, wyszłoby nam z tego dość długie opowiadanie – powiedzmy: dwuczęściowa nowelka.

I to jest zarzut drugi. Jak na tak grubą książkę, niewiele się w niej dzieje. Streszczenie historii zamyka się w dwóch zdaniach, wątki nie zostają zamknięte, a puenta jest niezbyt jasna. Może powinnam w takim razie przeczytać dalsze części… Ale nie chce mi się. Nawet za cenę smakowitej, dopracowanej w szczegółach historii nie chce mi się po raz kolejny przeżywać retrospekcji, wewnętrznych monologów i opisów skinienia palcem.

Podziwiam uwagi Kresa na temat ważności detali. Na ścianie wisiał obraz – wazon z różami. Dlaczego róże? A jaki wazon? To i może jest ważne i istotne, ale nie koniecznie powinno zabierać miejsce interakcji bohaterów – interakcji, która nie dzieje się tylko w ich głowach. Jest wiele sposobów na ukazanie konfliktowego charakteru bohatera – kilka wybuchowych scen, jeden krótki wewnętrzny monolog pod hasłem „choć raz nie daj się sprowokować” i interakcja która ukazuje, ze mu się udało lub nie. Można mu nadać przydomek, można go ustami innego z bohaterów nazwać „wichrzycielem i rozrabiaką”, można wrzucić jakieś ciekawe wspomnienia, zaaranżować opowiadanie historyjek na ten temat przez grupę postaci w tekście… Trzystronicowy ciąg przemyśleń o tym, jak to bohater sam ze sobą walczy i tłumaczy sobie, że nie powinien się denerwować – to nie jest najlepsze rozwiązanie.

Jednym słowem – powieść, choć fabularnie świetna, rozczarowała mnie. Podobne wrażenie miałam po „Młocie na czarownice” Piekary – pomysł fabularny: majstersztyk. Wykonanie językowe i pociągnięcie historii – rozczarowuje…
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klejnot i wachlarz
4 wydania
Klejnot i wachlarz
Feliks W. Kres
8.4/10
Cykl: Piekło i szpada, tom 3

W Nolandii zwanej ziemią Zjednoczonych Królestw rozgrywa się zawiła intryga. Zniewala i mami jak szklana kula, rycerza Chal-Chenet, baronową Sa Tuel i lodowatą Egaheer — istotę wcielającą się w kolejn...

Komentarze
Klejnot i wachlarz
4 wydania
Klejnot i wachlarz
Feliks W. Kres
8.4/10
Cykl: Piekło i szpada, tom 3
W Nolandii zwanej ziemią Zjednoczonych Królestw rozgrywa się zawiła intryga. Zniewala i mami jak szklana kula, rycerza Chal-Chenet, baronową Sa Tuel i lodowatą Egaheer — istotę wcielającą się w kolejn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @lofcia

Wiedźma.com.pl
Ewa Białołęcka o tym, jak być cool.

Żeby nie było, że się znęcam - bo się nie znęcam, tylko mam uwagi. Już po lekturze - czytało się szybko i całkiem przyjemnie, choć zakończenie trochę rozczarowuje. Dość ...

Recenzja książki Wiedźma.com.pl
Burzliwe dzieje pirata Rabarbara
Burzliwe dzieje pirata Rabarbara

»A jednak żeglarze nie byli szczęśliwi. Co który spojrzał na nazwę fregaty, to aż pluł niegrzecznie do wody, czego ryby bardzo nie lubią, zwłaszcza złote i latające. ...

Recenzja książki Burzliwe dzieje pirata Rabarbara

Nowe recenzje

Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
© 2007 - 2024 nakanapie.pl