Zaginiony klejnot Ferrary recenzja

Klejnot nad klejnotami

Autor: @jorja ·2 minuty
2023-01-11
Skomentuj
23 Polubienia
Wychowałam się na takich książkach jak Skarb w Srebrnym Jeziorze czy Wyspa Skarbów. Z rozdziawioną buzią i wypiekami na policzkach podziwiałam Harrisona Forda w roli mądrego, rezolutnego i dzielnego Indiana Jones. W domu rodzinnym pełno jest książek między innymi o sztuce, naturalna więc jest dla mnie ciekawość związana z książkami, które mają cokolwiek wspólnego z szeroko pojętą kulturą materialną. Tego typu fabuła w lekturze gwarantuje emocje, ponieważ dzieła sztuki, klejnoty itp. wiążą się z ogromnymi pieniędzmi, a niektórzy są w stanie dla nich zrobić dosłownie wszystko…

Dziennikarz o polskich korzeniach zostaje przydzielony do sprawy tajemniczego zgonu kolekcjonera sztuki, który na studiach był jego mentorem. Pozornie błaha sprawa nabiera rozpędu i niespotykanego rozmachu, gdy tajemniczy osobnik próbuje porwać asystentkę profesora, a jej osobą zainteresowani są również mężczyźni odziani w czarne peleryny ozdobione sławnym średniowiecznym purpurowym krzyżem. Davide nie przypuszcza nawet, że węsząc za materiałem na artykuł, trop poprowadzi go do zawiłej i niesamowitej historii miasta Ferrary, w którym żyje i pracuje, a zdarzania, w które się uwikła staną się bardzo niebezpieczne…

„[…] głęboko wierzył, że na świecie istnieją dwie siły, które leżą na przeciwległych biegunach. Na jednym z nich królowała śmierć, zło i zniszczenie, a na drugim miłość, kreatywność i piękno. Nie miał wątpliwości co do strony, po której chciał stać”.

Na podstawie książki mógłby powstać ciekawy film. Ojej czego w niej nie ma! Są templariusze, zaginione klejnoty, średniowieczne symbole, alchemia, dziennikarskie i policyjne śledztwo, zaginione dzieła sztuki, tajemnice rodziny Borgiów, pościgi, trupy i tortury… słowem się dzieje! Na nudę narzekać nie można. Podobały mi się opisy miasta Ferrary, których Autor nie szczędził. Zarówno obecnie, jak i w licznych odniesieniach historycznych. Książka ma kilka wad, miała nierówne tempo, momentami wytracała impet, ale czytało się miło i dość płynnie. Sensacja połączona z kryminałem i z kulturą materialną w tle. Do tego herbata z imbirem i pigwą i recepta na udany wieczór gotowa. Mimo kilku mankamentów trzeba wziąć pod uwagę, że to debiut i można pokusić się o śledzenie dalszej kariery Autora. Szczególnie że niebawem, bo już w lutym tego roku, wyjdzie jego kolejna powieść. Ciekawe czy również będzie powiewem świeżości i z interesującym tłem historycznym.

Za możliwość zapoznania się treścią książki dziękuję Wydawnictwu Arkady.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-08
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginiony klejnot Ferrary
Zaginiony klejnot Ferrary
Greg Krupa
8.4/10

Czy niewielkie włoskie miasto kryje w sobie mroczne tajemnice pochodzące z zamierzchłej przeszłości? Młody dziennikarz o polskich korzeniach angażuje się w śledztwo związane ze śmiercią znanego ko...

Komentarze
Zaginiony klejnot Ferrary
Zaginiony klejnot Ferrary
Greg Krupa
8.4/10
Czy niewielkie włoskie miasto kryje w sobie mroczne tajemnice pochodzące z zamierzchłej przeszłości? Młody dziennikarz o polskich korzeniach angażuje się w śledztwo związane ze śmiercią znanego ko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść kryminalna z ciekawą fabułą, która intryguje. Głównym bohaterem książki jest Davide Dobravski, dziennikarz z polskimi korzeniami pracujący w redakcji gazety „Il Giornale Pomeridiano”. Mieszka...

@natalia_4 @natalia_4

W malowniczym włoskim miasteczku Ferrara zostaje znaleziony martwy znany kolekcjoner sztuki Alessandro Bonardi. Jak się później okazuje z jego willi zniknął również jeden z cennych obrazów, co dodatk...

@book.book.pl @book.book.pl

Pozostałe recenzje @jorja

Na zboczu góry
Człowiek z gór

Przyznam bez bicia, że nie znam wcześniejszych powieści autorstwa Ewy Bauer. Wyczytałam, że wydała kilka powieści obyczajowych i sagę rodzinną. Na zboczu góry jest jej d...

Recenzja książki Na zboczu góry
Kiedy byłyśmy ptakami
Pozostań z nami, gdy nadchodzi mrok

Zainteresowałam się publikacją zatytułowaną Kiedy byłyśmy ptakami z trzech powodów. Pierwszy z nich związany jest z osobą autorki Ayanną Lloyd Banwo. Urodziła się w egzo...

Recenzja książki Kiedy byłyśmy ptakami

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie