Małe przyjemności recenzja

Klimat budowany emocjami

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2023-03-16
Skomentuj
2 Polubienia
Małe przyjemności. Czy to nie właśnie z nich składa się szczęście? A może też tylko one pozwalają przetrwać samotność i monotonną, niesatysfakcjonującą egzystencję?

Powieść Clare Chambers przeczytałam kilka dni temu i cieszę się, że dałam sobie chwilę nim usiadłam do napisania opinii, bo mam wrażenie, że ten czas był mi potrzeby, by w pełni odczuć jej głębię.

Jeśli stwierdzić, że powieść jest historią miłosną z wiernie oddanym klimatem Anglii drugiej połowy lat pięćdziesiątych XX wieku to będzie to dużym niedopowiedzeniem, bo inspiracją dla autorki były dwa prawdziwe wydarzenia z tamtych czasów, które wiele wnoszą do fabuły, mianowicie badanie zgłoszonych przypadków dzieworództwa i tragiczna katastrofa kolejowa, w której wiele osób poniosło śmierć.

Jean Swinney, niemal czterdziestoletnia dziennikarka lokalnej gazety, samotna, przygnieciona obowiązkami i opieką nad matką nie wie jak bardzo jej życie się zmieni, gdy zajmie się sprawą kobiety twierdzącej, że jej córka jest wynikiem partenogenezy. Jej zaangażowanie w losy rodziny Tilbury – Gretchen, Howarda i dziesięcioletniej Margaret odmieni ją zupełnie, ogrzewając jej smutną codzienność uczuciem przyjaźni, a nawet miłości.

Z jednej strony powieść zaintrygowała mnie zagadką można rzec natury medycznej, choć dziennikarka uparcie poszukuje innego, bardziej przyziemnego jej wyjaśnienia, a z drugiej kompletnie oczarowała kreacją Jean. Jest tak boleśnie prawdziwa i szczera w swoich emocjach. Tak oddana swojej niewesołej egzystencji i tak niepewna i rozdarta wobec zachodzących zmian.

Zachwycił mnie też sposób przedstawienia bohaterów, którzy dla kogoś patrzącego z boku zdają się fizycznie brzydcy, pospolici i nieatrakcyjni, a dla siebie wzajemnie piękni i jedyni na świecie. Ta subtelna, delikatna i piękna opowieść o miłości, która przychodzi w najmniej spodziewanym momencie urzeka również prostotą języka i humorem, ale zakończeniem rani w najgorszy możliwy sposób. Choć we mnie nie umarł cień nadziei na szczęśliwy koniec tej historii, bo jej bohaterowie tylko na takie zasługują.

Pozostaję pod dużym wrażeniem tej powieści, której klimat budują emocje i ludzie tak prawdziwi i niedoskonali jak każdy z nas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe przyjemności
Małe przyjemności
Clare Chambers
7.9/10

Książka roku według „The Times”, „Daily Telegraph”, „Evening Standard” i „Daily Express” Nominacja do Women’s Prize for Fiction Rok 1957, przedmieścia Londynu. Jean Swinney, dziennikarka lokalne...

Komentarze
Małe przyjemności
Małe przyjemności
Clare Chambers
7.9/10
Książka roku według „The Times”, „Daily Telegraph”, „Evening Standard” i „Daily Express” Nominacja do Women’s Prize for Fiction Rok 1957, przedmieścia Londynu. Jean Swinney, dziennikarka lokalne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Małe przyjemności" Clare Chambers to powieść obyczajowa, która zabiera nas w podróż do lat 50. XX wieku i ukazuje realia życia na przedmieściach Londynu. Główna bohaterka, Jean Swinney, to samotna, ...

@madalenakw @madalenakw

Małe przyjemności” przenoszą nas na przedmieścia Londynu późnych lat 50. XX wieku. To tutaj Jean Swinney, niespełna czterdziestoletnia dziennikarka lokalnej gazety, wiedzie samotne życie, dzieląc swó...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Czarne niebo
Mroczna wizja przyszłości

Książek Pawła Leśniaka przeczytałam już sporo, ale ta postapokaliptyczna historia zafascynowała mnie tak bardzo, że musiałam poznać zakończenie, mimo że zegar tykał nieu...

Recenzja książki Czarne niebo
Kochać mocniej
Świetny kryminał!

Od kilku lat żyję śledztwami prowadzonymi przez zdeterminowaną detektyw D.D. Warren, o czym wielokrotnie Wam wspominałam i każde kolejne budzi równie duże emocje, bo Lis...

Recenzja książki Kochać mocniej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka