Małe przyjemności recenzja

Małe przyjemności

Autor: @recenzja_na_tacy ·2 minuty
2023-04-01
Skomentuj
4 Polubienia
Małe przyjemności” przenoszą nas na przedmieścia Londynu późnych lat 50. XX wieku. To tutaj Jean Swinney, niespełna czterdziestoletnia dziennikarka lokalnej gazety, wiedzie samotne życie, dzieląc swój czas pomiędzy pracę zawodową, domowe obowiązki i opiekę nad chimeryczną matką. Pewnego dnia do redakcji przychodzi list od Gretchen Tilbury, która twierdzi, że jej córka Margaret, urodziła się w wyniku niepokalanego poczęcia. Dziennikarskie śledztwo, które Jean postanawia w tej sprawie przeprowadzić, sprawi, że nic już nie będzie takie samo.

„Jean usiłowała przypomnieć sobie, jak wyglądało jej życie przed poznaniem państwa Tilbury, zaledwie przed pół rokiem. Dni mijały bez większych wzlotów i upadków. Praca i domowe rytuały wiążące się z kolejnymi porami roku były dość urozmaicone i satysfakcjonujące, by się nie nudziła. Małe przyjemności – pierwszy papieros rano; kieliszek sherry przed niedzielnym lunchem; tabliczka czekolady podzielona tak, by starczyła na cały dzień; nowa książka z biblioteki w idealnym stanie, wciąż nietknięta przez ludzkie ręce; pierwsze hiacynty wiosną; schludny stos świeżego prania pachnącego latem; ogród przykryty śniegiem; kupiona pod wpływem impulsu ozdobna papeteria, przeznaczona do szuflady ze skarbami – wszystko to stanowiło dla niej wystarczającą zachętę.”

Zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami (badaniem przypadków dzieworództwa i tragiczną katastrofą kolejową) Clare Chambers stworzyła historię łączącą cechy literatury pięknej i powieści obyczajowej. Autorka idealnie oddała realia epoki, londyńskiej rzeczywistości lat 50. Znakomicie opisała normalne, płynące jednostajnym rytmem, dzień po dniu życie zwyczajnych ludzi. Ich troski, kłopoty i małe przyjemności. Kwestia rzekomego niepokalanego poczęcia, nad którą pochyla się Jean, burzy spokój jej monotonnej egzystencji. Kryjąca się za wyznaniem Gretchen tajemnica napędza fabułę i stanowi zarzewie pięknej, poruszającej opowieści o kobiecej przyjaźni, różnych odcieniach miłości i macierzyństwa. „Małe przyjemności” to historia samotności i tęsknoty, ale także na nowo rozbudzonej nadziei na odmianę losu. Bohaterowie powieści, tak niedoskonali, z bagażem traum i trudnych życiowych doświadczeń, stają się czytelnikowi niezwykle bliscy. Nie sposób im nie kibicować, nawet wówczas, gdy Autorka każe porzucić nadzieję

Clare Chambers stworzyła niezwykle klimatyczną, ciepłą, pełną emocji opowieści, z której wyziera prawda o nieprzewidywalności, kruchości i przewrotności ludzkiego losu. „Małe przyjemności” to swoiste przypomnienie o tym, że warto celebrować codzienność, cieszyć się chwilą, korzystać z czasu, który jest nam dany. To jedna z tych historii, które długo nosi się w sercu i w głowie.

Tłumacznie Magdalena Sommer

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-24
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe przyjemności
Małe przyjemności
Clare Chambers
7.9/10

Książka roku według „The Times”, „Daily Telegraph”, „Evening Standard” i „Daily Express” Nominacja do Women’s Prize for Fiction Rok 1957, przedmieścia Londynu. Jean Swinney, dziennikarka lokalne...

Komentarze
Małe przyjemności
Małe przyjemności
Clare Chambers
7.9/10
Książka roku według „The Times”, „Daily Telegraph”, „Evening Standard” i „Daily Express” Nominacja do Women’s Prize for Fiction Rok 1957, przedmieścia Londynu. Jean Swinney, dziennikarka lokalne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Małe przyjemności" Clare Chambers to powieść obyczajowa, która zabiera nas w podróż do lat 50. XX wieku i ukazuje realia życia na przedmieściach Londynu. Główna bohaterka, Jean Swinney, to samotna, ...

@madalenakw @madalenakw

Małe przyjemności. Czy to nie właśnie z nich składa się szczęście? A może też tylko one pozwalają przetrwać samotność i monotonną, niesatysfakcjonującą egzystencję? Powieść Clare Chambers przeczytał...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka