Klucz recenzja

Klucz do trylogii

Autor: @JaneBox ·2 minuty
2012-09-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zakon Chaosu jest coraz silniejszy, a Lathenia jest wściekła, że Strażnicy odważyli się pokrzyżować jej plany. Zła bogini zamierza zakończyć wojnę i wypowiada Straży ostatnią bitwę. Teraz Strażników czekają ciężkie czasy. Muszą oni odnaleźć klucz, który pozwoli otworzyć zbrojownię w Veridianie, lecz nie będzie to łatwe. W szeregach podróżników jest zdrajca. Jeśli podejrzliwość i niepewność wygra, Straż będzie pokonana. Kto zwycięży walkę trwającą od wieków?

Po przeczytaniu ostatniej kartki "Mroku", nie mogłam się doczekać trzeciego tomu- "Klucza". Na nieszczęście premiera zakończenia serii "Strażników Veridianu" ciągle była przekładana. Cóż, pozostały mi marzenia. Zawsze, gdy patrzyłam na okładkę ostatniej części, wyobrażałam sobie efektowny koniec, niezwykłą atmosferę i wartką akcję. Krótko mówiąc spodziewałam się książki wbijającej w fotel. Miałam nadzieję, że będzie historia, do której będę potem nieraz wracać. Czy otrzymałam powieść z moich marzeń? Nie do końca.

Akcja utworu, chociaż wartka, nie była tak ciekawa jak na przykład "Straż". W "Kluczu" dzieje się wiele, ale miałam wrażenie, że autorka spisywała każdy pomysł, który przychodził jej do głowy podczas tworzenia powieści. Nie byłoby to takie złe, gdyby Marianne rozwinęła część wątków. Mimo tych ponad pięciuset stron, "Klucz" w moich oczach wyglądał na niedopracowaną książkę. O pomstę do nieba wołają podróże w czasie. Pierwszy skok do 1768 roku zapowiadał się naprawdę interesująco. Młodzi Strażnicy mają specjalną misję na statku Jamesa Cooka. Zadanie podróżników jest trudne, pełne niebezpieczeństw i... strasznie krótkie! Rozumiem, że nie należy pisać niepotrzebnych dłużyzn, lecz nie zaszkodziłoby dodać kilku słów wprowadzających do świata XVII wieku. To samo dotyczy drugiej wycieczki w przeszłość. Ostatni dzień istnienia Atlantydy to oryginalny czas na umiejscowienie akcji. Mogło być tak pięknie, ale oczywiście wszystko zepsuł brak rozbudowanych opisów. W ogóle nie mogłam sobie wyobrazić mitycznej krainy, co nie pozwoliło mi "wsiąknąć" w historię. Styl pisania pisarki jest prosty i lekki, podobnie jak w poprzednich częściach, jednak widać, że nie rozwinął w pełni skrzydeł. A co z kreowaniem charakterów?

Większość postaci nie błyszczy. Najbardziej irytował mnie chyba Dillon, który zachowywał się jak sześcioletni rozkapryszony dzieciak. Także Arkarian zmienił się nie do poznania- jego wypowiedzi były zwyczajnie mdłe. Wiem, że pani Curley potrafi tworzyć ciekawych bohaterów, zatem "Klucz" to takie kopanie leżącego. Tylko nieliczne postacie nie stoczyły się na samo dno. Na pochwałę zasługuje na przykład Rochelle, ponieważ narracja z jej punktu kilka była o wiele lepsza niż marudzenie Matta.

"Rzeczy, których byśmy sobie życzyli, potrafią być ulotne jak sen i równie odległe od rzeczywistości." (str. 335)

Od ostatniego tomu "Strażników Veridianu" oczekiwałam naprawdę wiele. Niestety książka mnie trochę zawiodła. Może to dlatego za wysoko postawiłam poprzeczkę? Przy lekturze "Klucza" nie bawiłam się tak świetnie jak podczas czytania "Straży". Skutkiem tego jest to, że trzeci tom odebrałam tak, a nie inaczej. Bardzo tego żałuję, bo "Klucz" nie jest całkowicie tragiczny, ale zabrakło mu klimatu, który był obecny w pierwszej części trylogii. "Straż" szczerze polecam, ponieważ miło spędziłam z nią czas, jednak co z kontynuacją? W moich oczach zakończenie serii jest przeciętne, ale to nie zmienia faktu, że początek "Strażników" zawsze będę wspominać z uśmiechem na twarzy. "Klucz" bynajmniej nie jest wybitną lekturą, lecz myślę, że jeśli szukacie lekkiego czytadła z podróżami w czasie i licznymi przygodami, to się nie rozczarujecie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klucz
3 wydania
Klucz
Marianne Curley
7.5/10
Cykl: Strażnicy Veridianu, tom 3

Nic nie zostało rozstrzygnięte. Niczego nie da się rozstrzygnąć bez wojny. W ten sposób zbudowano Wszechświat. Trzecia i ostatnia część serii ,,Strażnicy Veridianu". Tym razem narratorami powieści są...

Komentarze
Klucz
3 wydania
Klucz
Marianne Curley
7.5/10
Cykl: Strażnicy Veridianu, tom 3
Nic nie zostało rozstrzygnięte. Niczego nie da się rozstrzygnąć bez wojny. W ten sposób zbudowano Wszechświat. Trzecia i ostatnia część serii ,,Strażnicy Veridianu". Tym razem narratorami powieści są...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @JaneBox

Pretty Little Liars. Bezlitosne
Bezlitosne niewiniątka

Aria, Emily, Hanna i Spencer zrobiły coś przerażającego i teraz zamierzają postąpić z A. tak jak on/a postępuje z nimi - bezlitośnie. Czy cztery mieszkanki Rosewood odnaj...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Nigdziebądź
Niegdzie nie ma takiej samej książki

Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne, życie. Gdy nie pracuje, spotyka się z przyjaciółmi i swoją piękną narzeczoną - Jessicą. Nie powinien na nic narzekać, ale n...

Recenzja książki Nigdziebądź

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl