Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią recenzja

ko-MIKS słowa & obrazu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @phd.joanna ·2 minuty
2021-09-13
Skomentuj
5 Polubień
Mam ambiwalentne odczucia po przeczytaniu tej książki.

Nigdy nie byłam pasjonatem komiksów, ALE klasyki znalałam, lubiłam, kolekcjonowałam nawet przez "chwilę" porwana modą w mojej ówczesnej grupie wiekowej (no wiecie- komiks, symbol zachodu, dobrobytu). Byłam jednak zamknięta na to, co zdawało mi się w nich obce. Lektura "Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią" otworzyła mi umysł na okoliczności, o których wcześniej nie myślałam.

Komiksy są trudne w odbiorze- żeby wycisnąć z nich maksimum nie wystarczy "złapać" aluzji sporządzonej ręką rysownika ani poczytać porządnie pomiędzy wersami dymków. Należy zinterpretować je w kontekście, zarówno historycznym, jak i autorskim. Trzeba wiedzieć kto mówi, do kogo mówi i w jaki sposób mówi. A co najbardziej kuszące- po co mówi i czego (z jakiego powodu) powiedzieć nie może, a by chciał (czuł się moralnie do tego zobligowany). Słowem wstępu, komiksy są fajniejsze dla wytrawnych i zagorzałych czytelników niż początkujących żółtodziobów, ktorzy przesiadają się na nie z bestsellerów Empiku.

Ta książka nauczyła mnie, że istnieje coś takiego jak historia wiadoma i historia podświadoma. Ta druga jest przepięknie, chronologicznie przestawiona w omawianej pozycji. Ależ tu przednich komentarzy, zabawnych anegdot i ubierania w kontekst. Sporo jest tu sentymentu, porywania czytelnika w podróż w czasie wehikułem wspomnień. I choć wielu komentuje PRL jak synonim czasów słusznie minionych, są takie elementy kultury, za którymi się jednak łezka w oku zakręci... A im człowiek starszy, tym jakoś więcej oczywistości odkrywa w tym, co już było, a co wcześniej z niewiadomych powodów ociężale przegapiał.

Przy tym traktuję tę pozycję jako rzetelne kompendium takiej wstecznej przechadzki po polskim skrawku komiksowej kultury: sporo tu informacji, faktów, ale wszystko utrzymane jest w zabawnym tonie- na pewno bawi nie mniej niż same komiksy, choć forma jest inna. Kilka zapomnianych okołorysowniczych tematów sobie przypomniałam, czasem wykrzyknęłam w myślach "eureka!", a czasem uśmiechnęłam do tej książki zupełnie jakby autorzy mogli mnie zobaczyć i porozumiewawczo odpowiedzieć mrugnięciem okiem.

Samo wydanie jest piękne, dopracowane, staranne. Będzie też pięknym ponadczasowym prezentem. Cóż, polecam i fanom komiksów, i ignorantom komiksów, a także wszystkim zahaczonym przez nędzny pazur losu o epokę PRLu.

Za inną od wszystkich dotychczasowych lekturę dziękuję osobom współtworzącym opinię Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, z którego otrzymałam książkę oraz wydawcy.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Daniel Koziarski, Wojciech Obremski
7.7/10

W czasach PRL-u, kiedy nawet śnieg wydawał się szary, byli tacy, którzy ową szarość próbowali pokolorować. To twórcy kultowych komedii, kabareciarze, ale także… autorzy komiksów. Komiksów, na których...

Komentarze
Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Daniel Koziarski, Wojciech Obremski
7.7/10
W czasach PRL-u, kiedy nawet śnieg wydawał się szary, byli tacy, którzy ową szarość próbowali pokolorować. To twórcy kultowych komedii, kabareciarze, ale także… autorzy komiksów. Komiksów, na których...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Muszę przyznać, że wiele, wiele lat temu, gdy jeszcze nie potrafiłam czytać, pasjami oglądałam komiksowe historyjki zamieszczane w czasopismach dla dzieci i nie tylko. Ja "czytałam" takie jak: "Miś",...

@maciejek7 @maciejek7

Komiksy są dla dzieci. Ile razy ktoś z Was spotkał się z taką opinią? W moim przypadku, bardzo często, gdy sięgałam po komiks, spotykałam się z lekką nutą zażenowania, bo przecież komiksy są dla dzie...

@pardobicka @pardobicka

Pozostałe recenzje @phd.joanna

Oko słonia
Mocarna

"Zawsze mówiłaś, że kiedy słonie będą mogły w spokoju pić wodę z rzeki, wrócimy do domu” Mocno skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję wrażenie, jakie wywarła na mn...

Recenzja książki Oko słonia
Metoda Montessori na cztery pory roku
Monte... nie piąte przez dziesiąte

Lubię spuściznę Marii Montessori, bo to nie były czasy, kiedy jej się wydawało, co się jej wydaje i nie wrzucała tego w rolkę czy IG, tylko zbudowała swój autorytet w op...

Recenzja książki Metoda Montessori na cztery pory roku

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl