"Czy kiedykolwiek zwiedzaliście stary, walący się zamek i zastanawialiście się, jak się w nim żyło dawno, dawno temu?"
"Opowiadania dla małych chłopców" to przecudnie ilustrowana książeczka, przeznaczona, jak sam tytuł głosi, dla niewyrośniętych jeszcze mężczyzn. Wypożyczyłam ją z biblioteki z myślą o uroczym bratanku, który widząc kolorową bajeczkę, natychmiast przysiadł ze mną i książeczką na kanapie. Cóż poradzić? Od razu zabrałam się za czytanie.
Książeczka ta zawiera dokładnie sześć opowiadań - "Pinokio" - o kłamliwej kukiełce, która za wszelką cenę chciała stać się chłopcem, "Pod ziemią" - tutaj wybieramy się w podróż hen pod nasze stopy, "W zamku" - czyli dumanie o rycerskich czasach, "Nowe szaty cesarza" - nieco zaróżowiona wersja opowiadania Andersena i "Piernikowy ludzik" - historia niesfornego wypieku. Wszystkie te bajeczki ukazane są w przystępny dla dziecka sposób, czytaliśmy je z przyjemnością, żartując (szczególnie odnośnie niezbyt roztropnego cesarza). Jednak, to nie treści królują w "Opowiadaniach dla małych chłopców", a zabawne i kolorowe obrazki, które bardziej zainteresowały mojego bratanka. Bawiliśmy się w wyszukiwanie motyli na każdej stronie (ot, takie moje zboczenie), liczenie postaci czy wymyślanie własnych historyjek do ilustracji. Treści owej książeczki naprawdę ciekawią, ale - niestety - treść opowiadań jest skrócona do minimum. A szkoda, bo "Opowiadania dla małych chłopców" mogłyby być naprawdę wspaniałymi opowieściami.
Zakręcę się jeszcze wokół wydania "Opowiadań dla małych chłopców". Jak wspomniałam, od strony graficznej książeczka jest przecudowna, a twarda okładka przypomina dawne wydania baśni i zbiorów opowiadań. Do tego "Opowiadania..." zawierają w sobie cudną aksamitną wstążeczkę-zakładkę, a po ich otwarciu, każdy milusiński ma miejsce na oznaczenie "niebiesiej" książeczki swoim imieniem. Niestety, mój egzemplarz pochodził z biblioteki więc nie mogłam pozwolić mojemu bratankowi na tą przyjemność. Trochę się smutno maluchowi zrobiło, ale co mogłam poradzić, poza obietnicą kolejnych bajek? Na szczęście przystał na tę alternatywę z radością. :)
Owy zbiór opowiadań polecam oczywiście tytułowym małym chłopcom, którzy chcieliby poznać historie kukiełki, cesarza i piernikowego ludzika, a także poznać podziemny świat i cofnąć się do czasów rycerskich walk. :)