Detoks recenzja

Komisarz na detoksie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Asamitt ·2 minuty
2024-07-09
2 komentarze
25 Polubień
Długo decydowałam się na sięgnięcie po "Detoks", a przecież dodałam na swoje półki praktycznie jak tylko tytuł pojawił się na czytelniczych portalach. Mój zapał spowolniły niektóre recenzje, mimo iż byłam przekonana, że wcześniej czy później, ta przyjemność mnie nie ominie. I tak jak Przemysław Żarski przekonał mnie do siebie cyklem z Kreftem [kojarzony przeze mnie z kefirem:P] tak Domaradzki przemówił do mnie za pośrednictwem Kawęckiego. A prawdę mówiąc nawet nie szczególnie tą postacią, ale w ogóle specyfiką bohaterów i opisywanych środowisk. Myślę, że tak wyglądają nasze aglomeracje od podszewki. Oczywiście wstajemy rano i łudzimy się, że świat za oknem jest spójny z naszą mantrą o dobrych i szlachetnych ostatecznie zwyciężających nad naginającymi prawo, taplających się w brudzie, łaknących zysku, władzy i tak dalej.
Domaradzki niczego nie ułatwia w przyswajaniu brutalnej rzeczywistości. Z jego bohaterami nie pokolorujemy gładko wyciętych szablonów tworząc łagodny krajobraz starej Łodzi. Bo Łódź oczami Domaradzkiego to siedlisko zła. Śledztwo rozkłada na czynniki, akcentuje powiązania między znaczącymi jednostkami w mieście, jak i rządzące się swoimi prawami środowiska zawodowe dziennikarzy, prokuratorów, śledczych. Wszyscy oni są jak jedna rozrosła tkanka połączona układem krwionośnym i ten kto może więcej zaciska pętle na słabszym ogniwie.

Czy komisarz cyklu Krzysztofa Domaradzkiego jest bezbarwną postacią czy charakterystyczną? A jeśli charakterystyczną to czy w stereotypowy sposób, jak na policyjnych bohaterów europejskich, a nawet światowych kryminałów przystało? Tak jakby. To rasowy policjant, osobowość wydziału z głową nie od parady, introwertyk, który prywatnie toczy się po równi pochyłej, gdzieś po drodze sięgając dna i nie mając już nic do stracenia, w kwestiach służbowych też sobie folguje. Kto by zwracał uwagę na ścisłości w raportach, na przestrzeganie godzin pracy. Ogólnie procedury to bzdury; są dla innych. Co innego praca w drogówce, a co innego w sekcji kryminalnej.
Tomasz Kawęcki śledząc od lat nietuzinkowe zbrodnie potrafi dostrzec niuanse, które być może łączą obecną denatkę z innymi podobnie rozegranymi sprawami z przeszłości. Trzeba tylko znaleźć ogniwo wiążące wszystkie te przypadki. Współpracownicy obawiają się jednak, że nadinterpretacja Kawęckiego w sprawie zabójstwa Bułeckiej może spychać śledztwo na martwy tor. W tym przypadku albo Tomasz rzeczywiście dostrzega więcej i uda się dotrzeć do sprawcy, albo towarzyszą mu pijackie zwidy i tylko naraża się przełożonym.

I niespodzianka! "Detoks" nie przynosi rozstrzygnięć. Nie dostaniemy na tacy rozwiązań, bo pewnie na te przyjdzie pora we właściwych punktach kolejnych dwóch tomów. A wydawało się, że już tutaj jesteśmy coraz bliżej odkrycia kart, jednocześnie w końcówce fabuła zwalnia, następuje punkt krytyczny i jedyne co możemy dostrzec to zamazaną postać na końcu pociągu machająca do nas z rozbawieniem. Noo tego zajączka, będę dalej gonić w "Transie".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-07
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Detoks
Detoks
Krzysztof Domaradzki
6.9/10
Cykl: Komisarz Tomek Kawęcki, tom 1

W wynajętym mieszkaniu w łódzkiej kamienicy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki studentki Martyny Bułeckiej. Brak śladów sugerujących tożsamość sprawcy. Brak motywów. Brak świadków. Komisarz Tome...

Komentarze
@jorja
@jorja · 4 miesiące temu
Mnie też się książka podobała. Przeczytałam całą trylogię łódzką.
× 3
@Asamitt
@Asamitt · 3 miesiące temu
Dopiero zaczęłam przygodę, ale teraz jestem ciekawa również książek Domaradzkiego spoza cyklu:)
× 2
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 4 miesiące temu
I niespodzianka! "Detoks" nie przynosi rozstrzygnięć.
Uważasz to za wadę czy zaletę? Sprzedawanie niedokończonych produktów, by wymusić na kliencie zakup następnych?
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · 4 miesiące temu
No właśnie, podpinam się. A jak zacznę od drugiej części, to będę coś wiedziała?
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 3 miesiące temu
Nie wiedziałam, że z "Detoksem" tak będzie, a teraz wiem, że cała historia była stopniowo kreowana przez Autora i stanowi ciągłość wydarzeń na przestrzeni całej trylogii. I podobno jest napisana tak, że można by pociągnąć historię dalej. Przyznam, że rzadko spotykam się z tak potraktowaną treścią, ale w tym wypadku nie przeszkadza mi to, a nawet zyskuje na atrakcyjności:)
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 3 miesiące temu
@Rudolfina możesz czytać od końca, tylko pomyśl co zyskasz, ból głowy i zgrzytanie zębami? Całe śledztwo będzie ciągnąć się przez 3 tomy, czyli pozbawiła byś się logicznego wstępu. Chyba ,że należysz do tych, co wchodzą w połowie na seans filmowy:D
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · 3 miesiące temu
No tak, ale nie wiem, czy jak przeczytam I część, to będę miała ochotę na kolejne…
@Asamitt
@Asamitt · 3 miesiące temu
Ale tak jest z każdą książka w cyklu, bez względu czy stanowią kontynuację zdarzeń, czy są oddzielną historią powiązaną głównym bohaterem. Jeśli nie spodoba się pierwsza część, to nie pójdziesz na siłę dalej.
× 1
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 3 miesiące temu
Agata Christie też wyczyniała takie sztuczki?
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · 3 miesiące temu
Chyba jednak nie 😉 Ale to były czasy „ Ladies&Gentleman”. To se ne vrati… 😉
× 2
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 3 miesiące temu
Nadal większość powieści sensacyjnych to pojedyncze dzieła, ale nawet nie w tym rzecz. Może sobie być cykl z komisarzem, prawniczką, psychologiem... może tego być kilka tomów, ale warunek jest jeden: każdy ma być zamkniętą, skończoną całością, którą można czytać bez względu na znajomość (lub nieznajomość) innych tomów.
Sprzedawanie niedokończonych utworów, przerwanych w połowie, jest czymś obrzydliwym, jak wyłudzenie. Nie sięgam po takie coś dla zasady.
@Rudolfina
@Rudolfina · 3 miesiące temu
Coraz mniej jest takich książek, niestety. Kryminalne serie ciągną wątki przez kilka odcinków. Też tego nie lubię, ale będzie jeszcze gorzej ☹️
× 1
@Klosterkeller
@Klosterkeller · 3 miesiące temu
Na szczęście nie muszę takich czytać, ale problem polega na tym, że wydawca ukrywa, że to tylko fragment powieści, a to już uważam za bezczelne oszustwo.
× 2
@Asamitt
@Asamitt · 3 miesiące temu
Też uważam, że w wypadku rozpisania fabuły na więcej tomów powinna znaleźć się taka informacja na okładce. Ale cóż... nie tym razem.
× 2
Detoks
Detoks
Krzysztof Domaradzki
6.9/10
Cykl: Komisarz Tomek Kawęcki, tom 1
W wynajętym mieszkaniu w łódzkiej kamienicy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki studentki Martyny Bułeckiej. Brak śladów sugerujących tożsamość sprawcy. Brak motywów. Brak świadków. Komisarz Tome...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Głównym bohaterem debiutującego w 2018 roku autora książki Pana Krzysztofa Domaradzkiego pt. '' Detoks'' jest komisarz Tomasz Kawęcki oraz przebieg pracy jego kolegów, którzy dzielnie mu asystowali p...

@Anna30 @Anna30

Dawno mnie nie było, ale jak już pisałam dopadła mnie blokada czytelnicza, która powoli ustępuje. Skończyłam ostatnio "Detoks" Krzysztofa Domaradzkiego. . I przez to, że ta blokada nałożyła się w cz...

@_sapphiresoul @_sapphiresoul

Pozostałe recenzje @Asamitt

Zaginiona
Człowiek poza ewidencją

Mocno minimalistyczna opowieść z odczuwalnymi brakami w scenariuszu oraz nieuzasadnionymi porywami pchającymi akcję do przodu. "Zdrada" tejże Autorki była dobrze przemyś...

Recenzja książki Zaginiona
Panna młoda w śniegu
Rytuał mordercy

Druga część cyklu u mnie wypada jako ostatnia z dostępnych na naszym rynku, co nie zaburza szczególnie odbioru, gdyż każdy tom to nowe zdarzenie i śledztwo, a jedynie ko...

Recenzja książki Panna młoda w śniegu

Nowe recenzje

Zanim się pożegnamy
Cztery poruszające historie o pożegnaniu, strac...
@burgundowez...:

„Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, z kim chciałabyś się spotkać?” „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego to cz...

Recenzja książki Zanim się pożegnamy
Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Jakob Steinhardt
@zuszka60:

Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach po...

Recenzja książki Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Hate Me, My Dear
Artist #2. Hate me, my dear
@marta.boniecka:

Uważacie, że warto dawać drugą szansę ? Martyna Keller rozkochała mnie w swojej twórczości dylogią o parze kłamców....

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl