Rodzeństwo recenzja

Kontrowersyjna relacja - "Rodzeństwo"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @liber.tinea ·3 minuty
2023-03-23
Skomentuj
5 Polubień
“Rodzeństwo” autorstwa Pani Moniki Wojciechowskiej, to bardzo mocna powieść, obarczona ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Uważam, że nie każdy jest w stanie zrozumieć jej przekaz i nie każdy się w niej odnajdzie. Autorka pisze w niej niespotykanie bezpośrednio o ludzkiej seksualności, która towarzyszy człowiekowi od najmłodszych lat. Pokazuje jak łatwo pewne sprawy mogą pójść źle i jak ogromny wpływ na szczęście ma ten aspekt życia oraz zachowania rodziny i otoczenia wobec jednostki. Sądzę, że tylko osoby mające w sobie spore pokłady empatii i wrażliwości na krzywdę innych będą miały szansę zrozumieć prawdziwą głębię tego utworu. Chociaż utrzymana w jasnej tonacji grafika na okładce oraz pierwsze strony, czyli wprowadzenie traktujące o czasach wczesnego dzieciństwa bohaterów, nie zwiastują tak bardzo kontrowersyjnej treści, to już kilka rozdziałów dalej czeka na Czytelnika ponad sześćset stron uczuciowej karuzeli.

Wchodzimy w głąb umysłów dwójki młodych ludzi - Sandry i Alberta. Fabuła jest prowadzona przez nich pierwszoosobowo i naprzemiennie, więc mamy dostęp do ich najskrytszych przemyśleń. Widzimy wpływ wychowania w inteligenckiej rodzinie, w której rodzice stawiali na wczesne uświadomienie i niezwykle dużą samodzielność potomstwa. Gdzie dzieci były traktowane na równi z dorosłymi. Przez ten dom rodzinny, który taki był jedynie z nazwy, zawsze przewijało się mnóstwo przeróżnej maści ludzi, ponieważ rodzice cenili sobie zróżnicowane kontakty towarzyskie i lubili się pokazać w świecie. Dzieci słuchały tych poważnych rozmów, nie było przed nimi tabu, ani prawie żadnych ograniczeń. Obowiązki w ich świecie nie istniały, nikt nic nie musiał, stawiało się tam na hedonizm i doświadczanie - licząc, że dzieci wychowają się same na dorosłych geniuszy. Rodzic - przyjaciel, brzmi bajecznie, prawda? Niestety w tym układzie zabrakło zainteresowania i wskazania możliwych wyborów życiowej drogi ze strony opiekunów… Jak plastyczny umysł dziecka radzi sobie z dostępem do takiej swobody i jednocześnie braku bliskości? Czy takie czynniki mogły mieć wpływ na powstałe dwuznaczności pomiędzy tym rodzeństwem?

Sandra jest starszą siostrą. Tą przebojową, lubianą, chcącą smakować i poznawać świat dziewczyną. Niezwykle wcześnie odkryła, że jej dorastające ciało i niewątpliwa energia z niej emanująca, podobają się mężczyznom - zarówno tym młodszym, jak i tym starszym. Balansując na krawędzi wykorzystuje swoje atuty, dzięki czemu doznaje i testuje, próbując nieświadomie załatać pewne braki w swojej duszy. Jej bezpruderyjnym poczynaniom przygląda się zazdrosny Albert, jej młodszy, nieśmiały brat.

Państwo Wojewnik w swoim wyobrażeniu idealnej rzeczywistości, spodziewali się jedynie genialnych potomków. Za taką osobowość od razu uznali szybko uczącą się Sandrę. Kiedy w niedługim czasie po pierwszym dziecku pojawiło się kolejne, nieustannie było porównywane do starszej siostry. Chłopiec zaczął później mówić niż Sandra, nie był tak obiecujący i ciągle czuł ze strony rodziców odczuwany przez nich zawód. Za to siostra zawsze była dla niego dobra, miła i wyrozumiała. To ona pomogła mu odkryć jego pasję, była przy nim zawsze kiedy potrzebował odrobiny uczucia i zrozumienia. Kiedy dziewczyna zaczyna mieć własne sprawy, Albert czuje się porzucony i robi wszystko, żeby zatrzymać przy sobie uwagę siostry.

Kocięta porzucone przez kotkę zbyt wcześnie, przez całe dorosłe życie przejawiają pewne zachowania, które gołym okiem potrafimy przypisać tamtemu wydarzeniu z ich kocięctwa. W “Rodzeństwie” mamy okazję spojrzeć za kurtynę tego, jak brak zainteresowania i okazywania bliskości i uczuć w latach dziecięcych, może zadziałać u człowieka. Czasem nawet jedno zdarzenie może naznaczyć kogoś na całe życie, prowadząc do ciągłych i destrukcyjnych prób oswojenia swoich traum w poszukiwaniu substytutu miłości w seksie. Czasem te poszukiwania mogą przybrać formę ukarania samego siebie, nieświadomego krzywdzenia, poszukiwania nieistniejącego ideału.

Tę książkę czyta się niezwykle dobrze. Słownictwo jest w niej płynne i bogate, strony uciekają niepostrzeżenie. Pani Monika ma świetny styl, bardzo naturalny i jednocześnie przyjemny w odbiorze, pomimo tak kontrowersyjnej treści. Uważam, że jest to publikacja niezwykła i niepowtarzalna na rynku. Przynajmniej ja jeszcze nie czytałam budzącej tak sprzeczne we mnie uczucia powieści o kazirodczej relacji siostry z bratem. Wstrząsała mną i obrzydzała, a jednocześnie nie potrafiłam nie współczuć bohaterom. Denerwowałam się na ich wybory i poczynania, a jednocześnie w jakimś stopniu kibicowałam im wbrew własnym przekonaniom. Końcowo pozostałam po lekturze ze skrajnymi odczuciami - od odrazy po smutek i zrozumienie osamotnienia bohaterów i tego braku miłości, spowodowanego chłodnym domem dzieciństwa. Pani Moniko, biję pokłony! Wspaniały debiut!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-18
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzeństwo
Rodzeństwo
Monika Wojciechowska
7.3/10

Kontrowersyjna powieść o dwuznacznej relacji brata i siostry Sandra i Albert dorastają na obrzeżach artystyczno-intelektualnego salonu swoich rodziców. Czasami ważni i kochani, czasami pozostawieni ...

Komentarze
Rodzeństwo
Rodzeństwo
Monika Wojciechowska
7.3/10
Kontrowersyjna powieść o dwuznacznej relacji brata i siostry Sandra i Albert dorastają na obrzeżach artystyczno-intelektualnego salonu swoich rodziców. Czasami ważni i kochani, czasami pozostawieni ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od pewnego czasu zdecydowanie chętniej sięgam po dość specyficzne powieści. Najlepsze są takie, które potrafią wzbudzić we mnie może nie niepokój, ale taki rodzaj dyskomfortu, który po prostu sprawia...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Lata 80., warszawski Mokotów, dwupoziomowe mieszkanie uznanego producenta telewizyjnego i popularnej trenerki głosu. Pośród regałów od podłogi po sufit wypełnionych książkami i winylowymi płytami, w ...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie