Nędznicy. Tom 1 recenzja

Korona literatury

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2023-02-17
1 komentarz
19 Polubień
Nędznicy” Viktor Hugo


Niektórym wydawać się może, że klasyka jest marną lekturą. Że samo sięganie po nią bliskie jest desperacji, bo w zalewie nowości jest tyle bestsellerów rankingowych, że jest w czym wybierać. Ale, jak się okazuje przy głębszym zainteresowaniu, owe nowości są marnizną w kontakcie z wiecznie żywą klasyką. Ta często towarzyszy nam od lat, począwszy od dzieciństwa, gdy wkraczamy w świat „Alicji w Krainie Czarów”, czy w krainę baśni braci Grimm. Potem są inne dzieła czytane z przymusu lub z własnej ochoty i wówczas, gdy jesteś starszym odbiorcą, okazuje się, że owa klasyka jest perłą pośród zalewu niczego. Że klasyka ma niepodważalną wartość, sens i piękno. Klasycy zachwycają i stylem pisania, i ujęciem i postrzeganiem tematu, a także – co najważniejsze – tworzeniem fabuły.
Tak zachwyciłam się „Nędznikami” Viktora Hugo.
Zaczęłam czytać bez jakiegoś zaangażowania, lecz w miarę odwracanych kartek, zostałam magicznie omamiona pięknem treści i historią. Odnalazłam się we Francji w 1815 roku, w miasteczku prowansalskim Digne. A tu, przeinaczając słowa dobrodusznego biskupa Myriela owej mieściny, ta powieść to dzieło Jezusa. Jej okładki nie pytają pojawiającego się bohatera, jak się zowie, ale co mu dolega. Czytelnik może cierpieć i chcieć więcej szczegółów, więcej wiadomości o tym kimś, więc autor zaprasza. Wejdź, mówi, usiądź, posil się. Zaprasza do wygodnego fotela stojącego tuż obok rozgrzanego pieca i mówi, czytaj strudzony wędrowcze. A ty, z „Nędznikami” w dłoniach, zaczytany, oszołomiony, czujesz się tu, jak u siebie w domu. Bardziej niż sam Viktor Hugo, twórca owego dzieła.
Cokolwiek jest tutaj, jest twoje.
Viktor Hugo daje nam do rąk, ba, wręcza niemalże jak trofeum swoją literacką pracę. To powieść wszech czasów.
„Nędznicy” to wspaniała lektura. Według mnie idealnie skomponowana, mistrzowsko nakreślona historia nie tyle jednego człowieka, ile wielu ludzi. W powieści bohaterowie pojawiają się, jak aktorzy na scenie. Wchodzą, schodzą, powracają. Każdy jest potrzebny, bo ich role rozpisał Hugo do samego końca.
Najpierw w prowansalskiej mieścinie Digne poznajemy księdza wraz z siostrą. Pojawiają się mieszkańcy, karczmarze, przejezdni goście. Przychodzi też strudzony Jean Valjean, którym każdy gardzi. Są Fantyna i Kozeta. Jest inspektor policji Javert. Tych ludzi jest sporo, ale każdy do tej powieści coś wnosi, coś w niej buduje, coś zmienia. Viktor Hugo perfekcyjnie rozpisał osobowość każdej z nich. To wachlarz ludzkich charakterów. Plastyczne ujęcie tego, co widzą oczy i przeniesienie tego na strony powieści.
Czytanie „Nędzników” jest rozkoszą, jest przywilejem. Bytowanie z takim dziełem to czas bezcenny.
Do tego piękne detali rysunki, które przyciągają wzrok. Sprawiają, że zatrzymujesz się i oglądasz te pełne detali szkice. Łapiesz się na tym, że uśmiechasz się do nich, choć sama treść powieści ma niewiele wspólnego z radością. Jest smutna, do tego pełna biedy, ludzkiej nędzy i upodlenia. Ale to tak oszałamiająca powieść, że jesteś nią urzeczony.
I buntuję się nagonce na Wydawnictwo MG. „Nędznicy” I tom już na początku ma adnotację o wersji skróconej zgodnej z wydaniem z 1954 roku, z przedwojennego tłumaczenia, jakiego dokonała Biblioteka Arcydzieł Literatury. I wielu recenzentów czepia się tego i wytyka Wydawnictwu MG takie okrojenie. Ale nie zwrócą uwagi na siebie i do siebie nie kierują pretensji, że sami tego nie doczytali. Przy okazji nadmienię, że ta wersja powieści na wersję taką, jak jej wersja z 1954 roku. Jakby nie było, nie jest to nic nowego. To nie jest trzecia wersja trzeciego przekładu. Sam sobie czytelniku wytykaj własną opieszałość i niedopatrzenie. Pretensje miej do siebie. Nie czytałam innej – pełnej – wersji, ale ta jest bardzo dobra. Nie porównuję jej, a oceniam. Po rozszerzoną sięgnę... ale dzięki temu, że ta wersja mnie do tego zachęciła. A warto, bo „Nędznicy” to ponadczasowa klasyka.

@wydawnictwoMG
#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nędznicy. Tom 1
9 wydań
Nędznicy. Tom 1
Victor Hugo
9.2/10

Wersja ilustrowana Akcja powieści rozpoczyna się w 1815 w prowansalskim miasteczku Digne opisem życia prowadzonego przez biskupa Myriel, zwanego przez mieszkańców diecezji Mile Widzianym (fr. Bienve...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 2 lata temu
Świetna recenzja i genialna książka.
× 1
Nędznicy. Tom 1
9 wydań
Nędznicy. Tom 1
Victor Hugo
9.2/10
Wersja ilustrowana Akcja powieści rozpoczyna się w 1815 w prowansalskim miasteczku Digne opisem życia prowadzonego przez biskupa Myriel, zwanego przez mieszkańców diecezji Mile Widzianym (fr. Bienve...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie od dziś zachwycam się urokiem i estetyką książek wydawanych przez Wydawnictwo MG. Jestem nimi szalenie urzeczona i z wielką pasją kolekcjonuję wszystkie, które wpadną w moje ręce. Kiedy tylko poj...

@liber.tinea @liber.tinea

Wielka i monumentalna powieść, którą nie wyobrażam sobie, żeby czytać w wersji skróconej, choć przyznam się, że wiele opisów i rozważań przekartkowałam... Ale są ważne i je uwzględniłam w myśleniu i ...

@Renax @Renax

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich mar...

Recenzja książki Kawa i papieros
Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka