Bardzo obszerne tomisko. Początkowo nie bardzo podobała mi się ta historia i czytało mi się ją z pewnym trudem. Jednak, po prawie 100 stronach całkowicie zmieniłam zdanie. Całkowicie porwała mnie ta historia. Płynnie przechodziłam kartka po kartce. Byłam tak bardzo ciekawa, jak potoczy się ta historia. Jaki będzie finał i czy los okaże się łaskawy dla bohaterów czy też jednak nie.
Akcja książki toczy przede wszystkim w Norwegii. Mamy XVI wiek. Panuje epidemia dżumy. Zaraza zbiera potworne żniwo. Giną zarówno bogaci jak i biedni. Mężczyźni i kobiety. Główna bohaterka - Ingrid, jako jedyna z rodu, przetrwała zarazę. Dodatkowo była brzemienna. Gdy ostatkiem sił udaje się jej wydać córkę na świat, postanawia ledwo żywa uciekać z dzieckiem z dala od choroby. Nagle, sadząc że ma już majaki spowodowane wycieńczenie, spotyka zjawę i prosi ją by sprowadziła do niej czarownicę Zorinę. I można by rzec, że tutaj zaczyna się cała historia. Czas płynie. W zamian za uratowanie życia i życzliwość, Ingrid pomaga wiedzmie tworzyć różne maści, napary i specyfiki. Ludzie, często przychodzą do nich po pomoc, jednak gdy nie udaje się kogoś uratować, ludzie poprzysięgają zemstę. Donoszą na nich, że są czarownicami. Młoda matka wraz z córką zostają zmuszone do ucieczki. I tak zaczyna się ich tułacze życie. Wyjęci z pod prawa, ciągle w niebezpieczenstwie. Muszą się ciągle ukrywac i nie zwracać na siebie uwagi. Mimo nadprzyrodzonych zdolności starają się żyć w miarę normalnie. Jednak ich siła staje się coraz bardziej widoczna a co za tym idzie, bardzo niebezpieczna. Ich życie to pasmo cierpień i udręki. Nie mogą być szczęśliwi, bowiem zawsze na ich losie kładzie się głęboki cień. Jak zakończy się historia Ingrid i jej córki? Czy w końcu będą szczęśliwe ? Czy zaznają spokoju i wreszcie będą czuć się bezpiecznie? Czy los będzie dla nich łaskawy, czy jednak stale będzie je bardzo mocno doświadczał? Na te wszystkie pytania poznacie odpowiedzi zapoznając się lekturą.
Przejmująca i magiczna historia. Porywa czytelnika w trudne i nieco przewrotne koleje losu. Ciężko się oderwać od takiej lektury. Czytając, czuje się smutek, strach, ogromne cierpienie i tęsknotę. Ta historia wzrusza i jednocześnie pokazuje, jak silna potrafi być miłość matki do swojego dziecka. Jaka łączy je więź. Jak rodzicielka potrafi wyczuć, że dziecku dzieje się krzywda. Instynkt w tej kwestii jest absolutnie niezawodny. Porywająca powieść, pełna bólu i cierpienia. Zdarzaly się również momenty szczęśliwe. ;) jednak jak wiadomo, nic co dobre nie trwa wiecznie. Można się w tej lekturze zatracić i przenieść w całkowicie inny świat. Nie czytałam innych książek autora, ale już wiem, że warto było zapoznać się z jego twórczością. Nie często mi się zdarza tak przeżywać losy bohaterów. Tym bardziej jestem ogromnie wdzięczna Wydawnictwu WasPos za możliwość poznania tej historii. Cieszę się ogromnie, że ma powstać kolejna część tej książki, gdyż jestem bardzo ciekawa, co autor jeszcze dla nas przygotował. Czym nas znowu zaskoczy? Gratuluję Panu Andrzejowi bardzo serdecznie, bo uważam że książka mimo ogromnej ilości stron 😁 jest naprawdę świetna.!! 😍😍Połączenie elementów historycznych z fantastycznymi okazało się tutaj absolutnym strzałem w dziesiątkę. Polecam Wam gorąco zapoznanie się z tą historią! 😍😍 Przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów!! ;)