Kronika towarzyska lady Whistledown recenzja

Ile książek Julii Quinn udało Wam się do tej pory przeczytać?

Ja, jak na razie, mam za sobą trzy powieści tej autorki i wiem, że z pewnością sięgnę po następne.

Dzisiaj mam Wam za to do pokazania dość intrygującą publikację, którą jest "Kronika towarzyska lady Whistledown". To zbiór czterech opowieści, a w nich świat, który tak wszyscy kochamy. Oczywiście żadna z opisanych historii nie obyłaby się bez ironicznego komentarza autorki naszej ulubionej gazety plotkarskiej. A dobrze wiecie, że ona nie przepuści żadnej okazji na podzielenie się nowinkami ze swoimi oddanymi czytelnikami.

Każda z zawartych w książce opowieści napisana jest przez inną autorkę i muszę przyznać, że to właśnie powodowało u mnie na samym początku lekkie obawy. Trzeba przyznać, że styl Julii Quinn jest dość charakterystyczny i w pewien sposób niepowtarzalny. Myślę więc, że moje początkowe wątpliwości, jako czytelniczki tej wspaniałej autorki, były niejako uzasadnione. Tego, że okazały się one bezpodstawne, dowiedziałam się już po przeczytaniu pierwszej z historii. Suzanne Enoch świetnie poradziła sobie z odtworzeniem klimatu znanego nam z książek o Bridgertonach. Kolejnym z opowiadań też nie mam niczego do zarzucenia. Wiadomo, że jedne były lepsze, a drugie gorsze, ale to też zależy od gustu czytelnika. Jeśli ja miałabym wskazać moje ulubione to chyba byłyby to dwa pierwsze o tytułach "Jedyna prawdziwa miłość" i "Dwa serca".

Nie wiem jak Wy, ale ja raczej wolę czytać dłuższe powieści, a nie krótkie opowiadania. Wtedy łatwiej jest zapoznać się z bohaterami i ich historią, a nie wygląda to tak, że zanim wszystko się zacznie, to już musi się kończyć. Mimo wszystko muszę jednak przyznać, że z przyjemnością przeczytałam każde z tych opowiadań. Co ciekawe, one wszystkie w pewien sposób się ze sobą łączą. Czy to ich bohaterowie znajdują się na tym samym przyjęciu, czy po prostu o sobie wspominają.

Jeśli czytaliście cykl o Bridgertonach lub chociażby inne książki Julii Quinn to z pewnością nie zawiedziecie się jeśli sięgnięcie po tę, którą Wam dziś przedstawiam. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i myślę, że jeszcze do niej wrócę.





Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl