Kroniki Jakuba Wędrowycza recenzja

Kroniki Jakuba Wędrowycza

Autor: @fri2go ·2 minuty
2010-07-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rysopis?

Jakub Wędrowycz – ponad 80-letni, mieszkaniec podlubelskiej wsi Wojsławice (Stary Majdan). Można by rzec, że to osoba wszechstronna, człowiek renesansu. Egzorcysta amator, filozof, dowcipniś (ze specyficznym poczuciem humoru), weteran obu wojen, producent najmocniejszego bimbru we wsi (a właściwie to w całej Polsce), inteligentny (skończył trzy klasy szkoły gminnej, za cara), sprytny, wręcz błyskotliwy przy rozwiązywaniu problemów natury paranormalnej, chociaż czasami posądzany o demencję i analfabetyzm wtórny. Na co dzień notoryczny pijak (któremu jednak żaden trunek nie straszny), kłusownik z zamiłowaniem do dogburgerów, po trosze budowlaniec i konstruktor zaawansowanej aparatury destylacyjnej. Właściciel najstarszych gumofilców, i chyba równie starego arsenału broni zakopanego w ogródku.

Ile dokładnie ma lat? Tego nie wiadomo, ale podobno coś koło setki. Cały ten czas nie upłynął mu jednak na wypoczynku. Co to, to nie. Masa przygód w różnych miejscach, nabytej wiedzy i nowych umiejętności, a także ogromna różnorodność i ilość wypitych trunków wysokooktanowych. Czasami ma się wrażenie, że Wędrowycz był już wszędzie, robił już wszystko i …wszystko już pił.

Wędrowycz jednak nie wyróżnia się wyglądem i zachowaniem z otoczenia. W Wojsławicach, a najczęściej w tamtejszej knajpie można go spotkać w towarzystwie nie mniej żywotnych i zadziornych degeneratów. Łączy ich wiele: wszyscy przeżyli dwie wojny światowe, zmagali się z PRL-em, a teraz jeszcze z III RP; nienawidzą Niemców i obcych (tj. Amerykanów), a najbardziej kochają mocne „wykwintne” trunki. Jeśli zajdzie potrzeba, murem staną za Jakubem. Poza tym, są naprawdę wszechstronni. Trzeba znaleźć potencjalnego zabójcę Wędrowycza? da się zrobić. Zrobić pięciogwiazdkowy hotel w starej ruderze? nie ma sprawy.

Chaos na miarę Wędrowycza

Książka składa się z 15 opowiadań o mocno zróżnicowanej długości (od sześciu do ponad osiemdziesięciu stron) i jakości. Są takie, które można przeczytać jadąc autobusem czy stojąc w kolejce. Są i takie, na które trzeba więcej czasu i odpowiedni nastrój. Większość skupia się na satyryzmie głównego bohatera i jego dziwnych perypetiach, ale jest też kilka (np. „Przeciw pierwszemu przykazaniu”), które bardzie pretendują do kategorii horroru. Nie zawsze też Wędrowycz jest głównym bohaterem, ale zawsze się gdzieś pojawia :)

Jakiegoś ładu chronologicznego czytelnik w tej książce nie użyczy. W jednym opowiadaniu wspomniany zostaje wiek Jakuba: 83 lata, jakoś w okresie PRL, ale już pod koniec książki jest wzmianka o Lepperze. Podobnie, niektórzy poboczni bohaterowie giną, a już w następnym opowiadaniu żyją i mają się dobrze. Czy taki chaos uznać za zaletę czy wadę? Tutaj to chyba zaleta. Czytelnik ma możliwość niezależnego podejścia do każdego opowiadania, książkę można czytać zarówno od końca jak i od początku. Podobnie sprawa się ma z czytaniem kolejnych książek o Wędrowyczu, bo tu też zbytniego porządku nie ma.

Do czytania trzeba na pewno podejść z dużym dystansem, zarówno do samej treści, stylu, jak i głównego bohatera. Zawiedzie się ten, który szuka w Wędrowyczu uosobienia wszelkich cnót i wzoru do naśladowania. Ten, który chciałby ładnie sklecony tomik opowiadań zakończonych górnolotnymi wnioskami też będzie rozczarowany. Chaos w tej książce jest prawdopodobnie odbiciem chaosu w umyśle Wędrowycza. Sam język cechuje prostota i brak przydługich opisów. Za to notorycznie pojawiają się archaizmy i naleciałości językowe charakterystyczne dla mieszkańców bloku wschodniego.

Jakby mało było opowiadań to w równie chaotyczny sposób, w książce zostały umieszczone: horoskop, oryginalny przepis na Hot Doga, protokół zatrzymania Jakuba Wędrowycza oraz intrygujące ogłoszenia drobne. Ciężko się nudzić.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kroniki Jakuba Wędrowycza
9 wydań
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Andrzej Pilipiuk
8.1/10

Masz problemy z duchami przodków? Coś stuka w Twoim domu? Udaj się do Jakuba Wędrowycza, najlepszego Cywilnego Egzorcysty w Kraju!

Komentarze
Kroniki Jakuba Wędrowycza
9 wydań
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Andrzej Pilipiuk
8.1/10
Masz problemy z duchami przodków? Coś stuka w Twoim domu? Udaj się do Jakuba Wędrowycza, najlepszego Cywilnego Egzorcysty w Kraju!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje spotkanie z Pilipiukiem było przypadkowe. Zerknęłam na okładkę i pomyślałam "mój dziadek". Przeczytałam opis z tylnej części książki i pomyślałam "mój dziadek!" 😂. "Muszę to przeczytać!". I tak,...

@Marcela @Marcela

Andrzej Pilipiuk oraz Grzegorz Pawlak wykreowali świetną postać ! Jakub jest moim ulubionym antybohaterem. Przyznam, że dłuższy czas wstrzymywałam się przed sięgnięciem po te lekturę. Ze względu na t...

@stasiu.staniszewska18 @stasiu.staniszewska18

Pozostałe recenzje @fri2go

Jeźdźcy w czasie
Time Riders

Wyobraźmy sobie ekstremalną sytuację. Ostatnie chwile Twojego życia. Spadasz w windzie z 40. piętra, pędzisz pociągiem TGV, który zaraz się wykolei, albo spokojnie zajada...

Recenzja książki Jeźdźcy w czasie
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
Trupia farma

Gdzieś za Knoxwille, we wschodnim Tennessee, w USA, znajduje się ogrodzony drutem kolczastym teren o powierzchni blisko 1ha. W większości jest zalesiony, gdzieniegdzie ty...

Recenzja książki Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało