Kruche nici mocy recenzja

Kruche nici mocy

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
około 19 godzin temu
Skomentuj
2 Polubienia
Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na półce mam kilka, które faktycznie stoją tyłem, aby było widać jak pięknie mają pomalowane brzegi. Natomiast nie jest dla mnie wadą, jeśli powieść mam w klasycznym wydaniu.

Wracając jednak do "Kruchych nici mocy", autorki, którą chyba każdy czytelnik przynajmniej kojarzy lub wpadła mu w ręce jakaś jej książka. Są to zawsze ciekawe, ze świeżymi pomysłami opowieści, więc nie dziwcie mi się, proszę, że gdy zobaczyłam tę cegiełkę wiedziałam, że muszę w niej przepaść na kilka dobrych godzin, z dzbankiem herbaty, a najlepiej z kubkiem termicznym!

Choć co prawda wracamy do bohaterów, którzy pojawiali się już we wcześniejszych powieściach autorki, to śmiało można tę czytać oddzielnie i jest ona jednocześnie początkiem nowego cyklu.

Londyn, który jeszcze siedem lat temu miał otwarte bramy i łączył ze sobą cztery światy. Teraz są one zamknięte i tylko nieliczni mają na tyle mocy, aby móc je otwierać. Biały Londyn jest teraz miejscem, w którym religijny fanatyzm może grozić katastrofą, w Czerwony Londyn stracił moc. I tylko jedna bohaterka, Tes, która może światy uratować. Tylko czy to się może udać?

Jak zwykle autorka zabiera czytelników w świat fantastyki i tym razem trafi w gusta tych starszych czytelników, a niekoniecznie nastolatków. Choć zdarza się jej tworzyć opowieści przeznaczone dla różnych grup wiekowych, to mam nieodparte wrażenie, że ta seria będzie zdecydowanie bardzo dorosła.

Bohaterowie, których przyszło już czytelnikom znać i pojawiają się ponownie w "Kruchych niciach mocy" to postacie z krwi i kości i na pewno wielu czytelników za nimi tęskniło. Ale mamy także wiele nowych osób, bardzo ciekawych, które od razu darzy się sympatią.

Co ważniejsze jednak, oprócz typowych problemów w takich magicznych światach, jak toczone walki, autorka bardzo mocno zahacza o tematy ważne i aktualne dla nas wszystkich. Fanatyzm religijny, spiski, knowania? Tu są na porządku dziennym. A czym to wszystko może prowadzić do katastrofy? Owszem...

Wciągająca i pochłaniająca czytelnika od dosłownie pierwszych stron i choć później przez początek się brnie z wrażeniem, że to się nigdy nie rozkręci, to po około dwustu stronach już wiadomo, że się od niej oderwać nie da aż do samiutkiego końca. Strony dosłownie przepływają, a jest ich przecież nie tak mało.

Więc dla kogo to książka? Dla każdego miłośnika fantastyki i zdecydowanie nada się na prezent w tym pięknym wydaniu z barwionymi brzegami i w twardej oprawie. Robi wrażenie i na półce prezentować się będzie znakomicie.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kruche nici mocy
Kruche nici mocy
Victoria Schwab
8.5/10
Cykl: Nici mocy, tom 1

Ekskluzywne wydanie z barwionymi brzegami. Pierwszy tom nowego cyklu autorki bestsellerowej trylogii Odcienie magii Kiedyś istniały cztery światy emanujące magiczną mocą i połączone jednym miastem...

Komentarze
Kruche nici mocy
Kruche nici mocy
Victoria Schwab
8.5/10
Cykl: Nici mocy, tom 1
Ekskluzywne wydanie z barwionymi brzegami. Pierwszy tom nowego cyklu autorki bestsellerowej trylogii Odcienie magii Kiedyś istniały cztery światy emanujące magiczną mocą i połączone jednym miastem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Kruche nici mocy” V.E. Schwab to powrót do magicznego uniwersum „Odcieni magii”, który z jednej strony jest pełen nostalgii, a z drugiej wprowadza zupełnie nowe wątki i wyzwania. Siedem lat po zamk...

@ksiazkioczamimezczyzny @ksiazkioczamimezczyzny

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek fantastyki, w którym wyobraźnia...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne Sigile

Anna Benning oddała w ręce czytelników świetną serię Vortex, którą pokochało wiele ludzi. Dlatego, gdy w zapowiedziach pojawiły się "Mroczne Sigile" miałam bardzo miesza...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Latawiec
Latawiec

Przemysła Kowalewski ze swoim debiutem szturmował półki księgarń, a z każdą kolejną powieścią było widać dosłownie na każdej stronie książki, że rozwija swój warsztat pi...

Recenzja książki Latawiec

Nowe recenzje

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm
@almos:

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadają...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl