Krzycz! recenzja

"Krzycz!" Goldy Moldavsky od wydawnictwa Media Rodzina to naprawdę świetny thriller młodzieżowy trzymający w napięciu.

Nasza główna bohaterka, Rachel, przeżyła traumatyczne wyrażanie we własnym domu, z którym ciężko jej się pogodzić. By uporać się z traumą ogląda horrory, które mają jej pomóc się oswoić ze strachem i się na niego uodpornić. Zmiana miejsca zamieszkania i szkoły, nie pomaga. Nie może się w niej odnaleźć i nie pasuje do tych zamożnych dzieciaków, które się w niej uczą. Jednak pewnego dnia trafia na tajemniczy klub działający w szkole o nazwie "Mery Shelley", w którym jego członkowie oglądają horrory i... urządzają testy strachu. Robią straszne kawały osobom, które im podpadły wzorując się na horrorach i legendach, a test zostaje zaliczony kiedy osoba testowana krzyknie. Z początku dziewczynie zabawa się podoba, jednak po pewnym czasie okazuje się, że nie jest to tylko niewinna gra, a zaczyna być walką o życie.

Pierwsze 50 stron książki bardzo mnie nudziły. Były bardzo młodzieżowe a wręcz dziecinnie, jednak ze strony na stronę robiło się coraz bardziej ciekawie. Nikogo z bohaterów nie polubiłam - u mnie to normalne. Postacie bardzo typowe i schematyczne, jednak nie przeszkadzało mi to. Pomysł na fabułę i wykonanie naprawdę świetne! Akcja gna do przodu i nie zostawia nam chwili na wytchnienie. Nawiązania i wzmianki do horrorów nadawały klimatu. Było tajemniczo i chwilami trochę mrocznie, jednak nie strasznie. Wzmianki na temat klasycznych horrory, które oglądałam i znałam ich treść, wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Ta książka to taki lekki thriller młodzieżowy, który bardzo dobrze się czyta. Narracja pierwszoosobowa z perspektywy głównej bohaterki, co pozwala poznać nam jej punkt widzenia. Natomiast zakończenie potrafi zaskoczyć i wbić w fotel. Na pewno nie jest nudna jednak nie wywołuje też uczucia strachu.

"Krzycz!" mimo, że to lekki thriller młodzieżowy to czyta się go wyśmienicie. Potrafi zaskoczyć i intryguje. Polecam!

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina.