Gangsterskie porachunki recenzja

Jest to jedna z lepszych książek jakie ostatnio przeczytałam.

Emocjonalny rollercoaster. Mnóstwo akcji i zmian biegu wydarzeń. Gangsterski świat a przy nim raczkujące uczucie głównych bohaterów.
Zawsze lubiłam gangsterskie romanse, jak również te policyjne (twórczość Pauliny Świst). Tutaj mamy połączenie tych światów co w ciekawy sposób wyróżnia książkę.

Joanna Maj jest asystentką prezesa. Nie ma przyjaciół i raczej ich nie szuka. Całe jej życie skupia się na pracy z szefem, którego nie znosi. Panna Maj ma jednak ciekawą przypadłość- pech mocno się jej trzyma, a śmieszne sytuacje to codzienność (czyżby inspiracją była Niania Frania?). Pewnego dnia za wycieraczką samochodu dostaje wezwanie na policje. Zgodnie z poleceniem stawia się na wskazanym posterunku, gdzie wpada (dosłownie) na bardzo przystojnego policjanta. Niewiele później ich przygoda się zaczyna. A dzieje się w niej na prawdę sporo.

Dużo namiętności, niebezpieczeństwa, łez i niepewności. Czytając tą książkę nie sposób się nudzić. Gdy już myślisz, że do końca rozdziału nic się nie wydarzy jest nagłe boom i np. pojawia się nowy bohater wywracając historie do góry nogami. Kto jest dobry, a kto zły i po której stronie stoi? Ciężko nadążyć. Główny bohater to wybuchowa mieszanka dobra i zła, choć aby dostrzec to pierwsze trzeba bardzo głęboko poszukać. Nie brakuje tu namiętnych scen pełnych ognia, mocnego przyciągania miedzy parą głównych bohaterów oraz tajemnic, kłopotów i trudnych decyzji. Charakter Joanny również zasługuje na uwagę. Nie jest to na pewno moja ulubiona książkowa bohatera ale to, że nie jest kreowana na ideał jest na plus. Połączenie niezdarności, naiwności i upartości daje nam bohaterkę, dzięki której lektura to sama przyjemność.

Mam za to ogromny żal do autorki za zakończenie. Pozostawiła czytelnika jakby w połowie finału. Rozumiem, że trzeba zachęcić do kupienia drugiej książki. Niestety w tym przypadku pozostał niesmak po przerwaniu historii w najciekawszym momencie. Bez tego zabiegu wizja drugiej części również byłaby ciekawa choćby po to by dalej rozkoszować się historią pełną akcji a tak pozostał niesmak.