VOGUE Za kulisami świata mody recenzja

Jak wygląda praca w redakcji największego magazynu modowego na świecie? Czy to rzeczywiście jest tak, jak w filmie "Diabeł ubiera się u Prady", gdzie redaktor naczelna jest wielką zołzą, którą jednocześnie podziwia i nienawidzi cała branża? A może to tylko ciągłe sesje zdjęciowe, pisanie artykułów i praca z modelkami i gwiazdami? Jeśli jesteście ciekawi, to polecam Wam książkę "VOGUE. Za kulisami świata mody". Autorka była redaktor naczelną australijskiej edycji „Vogue’a” przez trzynaście lat. Współpracowała z wielkimi nazwiskami świata mody i showbiznesu, ale nie tylko. W tym gronie byli także m.in. duńska księżniczka czy najwybitniejsi fotografowie. W 2012 r została zwolniona z posady i w tej książce dzieli sie wspomnieniami i przeżyciami z czasów pracy w redakcji pisma.

Przyznam szczerze, wiele rzeczy mnie zszokowało. Kiedyś sama chciałam pracować w redakcji pisma (niekoniecznie o modzie, ale jednak chodziło o pisanie artykułów ;)). Okazuje się, że moje wyobrażenia co do takiej pracy nijak się mają do rzeczywistości. Książka świetnie obnaża zarówno branżę dziennikarską, jak i modową, pokazując nie tylko ich blaski ale i cienie. I niby wiemy, że modelki często nawet się głodzą, by tylko wbić się w ten słynny rozmiar zero tak lansowany na pokazach i łamach kolorowych magazynów, ale głośno się o tym nie mówi. A przynajmniej nie mówiło, bo świat zaczyna to już dostrzegać, a i same dziewczyny są bardziej świadome i zaczynają się buntować. Ale my tu gadu-gadu o modzie, a przecież chodzi o książkę;)

Czytało się zaskakująco lekko i przyjemnie, choć może to też kwestia tego, że ja po prostu lubię takie zapiski z życia, czy to w formie pamiętników czy po prostu zebranych w całość wydarzeń. Nie ma przesadnego ubarwiania, ale i nie ma też oszczerstw, więc jeśli szukacie jakiegoś skandalu czy sensacji, to nie tu;) Jest rzeczowa opowieść, okraszona oczywiście emocjami autorki, bo przecież to kawał jej życia. Literacko bardzo poprawna i nie ma się czego czepiać. Przyjemny relaks, który pozwala zaspokoić ciekawość i otwiera oczy na niektóre aspekty pracy w modzie i dziennikarstwie. A, no i są oczywiście też zdjęcia z różnych eventów i pokazów;)