Kwiaty dla Algernona recenzja

Kwiaty dla Algernona

Autor: @kimatom ·2 minuty
2022-07-19
Skomentuj
1 Polubienie
Charlie jest głupi. Ma 32 lata, sprząta w piekarni, bo tylko to umie, z powodu swojego upośledzenia nie ma wielu głębokich przemyśleń, no może poza jednym, które towarzyszy mu od dzieciństwa- chce być mądry.

Niestety jego poziom inteligencji lekko powyżej 60 nie pozwala mu na to. W swoim zaadaptowanym świecie niskiego IQ i tak radzi sobie całkiem nieźle. Ma przyjaciół, którzy śmieją się z jego dowcipkowania, chodzi do szkoły dla niedorozwiniętych, nawet nauczył się trochę czytać i pisać. Na uniwersytecie ciągle go badają i robią jakieś testy, dają jakieś obrazki na których wszyscy coś widzą, a on widzi plamę. Wkurza to go. Nawet bardzo. Bo chce być w końcu mądry.

I pewnego dnia dowiaduje się, że ktoś chce mu dać taką szansę. Bo chcą zrobić na nim eksperyment. Właściwie to coś zrobić z jego mózgiem. I wtedy stanie się mądry. Naukowcy wiedzą, że to się uda, bo przetestowali to już na myszy zwanej Algernonem. Mysz w takim tempie nauczyła się nowych rzeczy, które stosuje bez wysiłku, że teraz nadszedł czas na człowieka.

Charlie ma tylko jedno zadanie- musi codziennie opisać swój dzień i oddawać opis profesorom, żeby widzieli jego postępy. I krok po kroku zaczynają dziać się naukowe cuda.

Jakie ja mam szczęście w ostatnim czasie do takich książek, które dokonują zmian w postrzeganiu świata. I znowu taka perełka. Smutna, prawdziwa, przekorna.

Bo jeszcze raz, albo po raz pierwszy jeśli tego do tej pory nie doświadczyłeś, zdajesz sobie sprawę z tego, jak i co czują osoby niepełnosprawne intelektualnie. Tutaj nic nie jest na pół gwizdka. Chcesz wejść do tego świata? Ok. Czytaj od razu pamiętnik Charliego. Ciężko Ci? Bo nieskładnie i błędów okropnie dużo? No jemu też. Uwierz mi. On ma jeszcze gorzej. Ty tylko sobie czytasz, on musi się wysilić.

Oj dużo tutaj o mądrości. Mądrości wyrażonej na papierze jako IQ, która niewiele ma niestety wspólnego z mądrością życiową, o czym Charlie również szybko się przekonuje. Dużo o traumach z dzieciństwa, bez których nie mielibyśmy swoich własnych- teraźniejszych. Dużo o tym, jak postrzegamy osoby upośledzone. O potrzebie kochania i należenia. I o tym, czy eksperyment tworzy zupełnie nowego człowieka. Przecież przed on też był istotą ludzką.

Jak tak sobie myślę, to książka ta kryje w sobie jeszcze dużo, dużo więcej. Ale nie chcę odkrywać wszystkich kart, żeby Wam coś zostało.

Nie ma tu moralizowania, tanich chwytów i wywodów naukowych- to nie ten typ książki. Od początku wchodzimy w buty Charliego i kiedy go uwierają, to uwierają również nas. Nie da rady inaczej. Ja przeczytałam ją bardzo szybko i bardzo mocno odczuwałam. Na każdym etapie. I Wam polecam bardzo, bardzo. Bo emocje, jakie wywoła pozostaną jeszcze na długo z Wami. A o to chodzi w dobrym czytaniu- nie prawda?

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kwiaty dla Algernona
5 wydań
Kwiaty dla Algernona
Daniel Keyes
8.6/10
Seria: Wehikuł czasu [Rebis]

Książka została sprzedana w ponad 5 milionach egzemplarzy, przetłumaczona na 27 języków, wydana w ponad 30 krajach. Tekst wyróżniono najważniejszymi nagrodami w świecie science fiction: Hugo (opow...

Komentarze
Kwiaty dla Algernona
5 wydań
Kwiaty dla Algernona
Daniel Keyes
8.6/10
Seria: Wehikuł czasu [Rebis]
Książka została sprzedana w ponad 5 milionach egzemplarzy, przetłumaczona na 27 języków, wydana w ponad 30 krajach. Tekst wyróżniono najważniejszymi nagrodami w świecie science fiction: Hugo (opow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ależ się cieszę, że dom wydawniczy Rebis zdecydował się na projekt Wehikuł Czasu, w którym to przypomina wybrane klasyki literatury światowej. Dzięki temu w moje ręce trafiło prawdziwe arcydzieło, o ...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

Są takie książki, które wydają się absolutnie nie wpisywać w nasze gusta, jednak jak się do nich przekonamy, mamy okazję odkryć kolejny tytuł, którym będziemy się zachwycać kolejne lata. Tak właśnie ...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Pozostałe recenzje @kimatom

Poszukiwacze siódmej księgi
Kopernik wciąż tajemniczy

Historie ze spadkiem w tle- w dodatku dziedziczonym po babci, która nie dość, że żyła na innym kontynencie, to jeszcze wcale wnukowi bliska nie była, nudne raczej być ni...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi
Drabina do nieba
Ambitny, bez talentu na drabinie sukcesu

Gościu bez talentu, ale z ogromnymi ambicjami. Zestawienie wróżące albo katastrofę, albo przy użyciu odpowiedniej ilości sprytu i przebiegłości sukces. Bardzo chce pi...

Recenzja książki Drabina do nieba

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem