Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy recenzja

Laboranci i ziołolecznictwo

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2017-02-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Nazywano go diabłem ryfejskim albo Duchem Gór. Był złośliwy, a nawet niebezpieczny".

W XVII i XVIII wieku karkonoscy zielarze, zwani wówczas laborantami, dali się poznać całej Europie, stosując ziołolecznictwo jako naturalną i skuteczną metodę uzdrawiania z wielu chorób. Dzisiaj w dobie świetnie prosperującego całego świata farmaceutycznego, zauważyć można niestety dość nikłe zainteresowanie zielarstwem. Może gdyby powstawało więcej takich książek, jak ta – łączących fikcję fabularną z historią – czytelnicy chętniej stosowaliby licznie dostępne rośliny do leczenia wielu schorzeń, spędzając przy tym przyjemnie czas.

Magdalena Woźniak to urodzona w 1961 r. pisarka, z wykształcenia biolog i chemik, która w wolnych chwilach zajmuje się genealogią. Autorka prowadzi także w internecie blog pt. "Zapiski na serwetkach". "Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy" to książka, która zajęła I miejsce w konkursie wydawnictwa Ad Rem i jest jednym z tomów serii zatytułowanej "Z Biblioteki Ducha Gór".

Na polach, łąkach i w lasach karkonoscy laboranci zbierają zioła. Są obecni także jednak nielegalni zielarze oraz aptekarze. Gdy w dość dziwnych okolicznościach ginie Jeremias Mirus – jeden z koncesjonowanych zielarzy, pozostali zastanawiają się, kto zajmie jego miejsce na urzędowej liście. Tymczasem Agnes – kobieta parająca się zielarstwem musi wybrać pomiędzy aptekarzem Mato z Italii, a laborantem Tobiasem z Karpacza.

"Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy" to fascynująca, aczkolwiek stanowczo za krótka, podróż w przeszłość łącząca w sobie wątek kryminalny, miłosny i historyczny. Pomimo tego, że książka została wydana w formacie kieszonkowym i posiada zaledwie niecałe sto dwadzieścia stron, autorce udało się połączyć ze sobą kilka wątków, tworzących razem ciekawą historię, która prosi się o swoje rozbudowanie, by można nazwać ją pełnowartościową epicką powieścią, zapewniającą kilka godzin dobrej rozrywki z zabarwieniem edukacyjnym. Mam więc nadzieję, że Magdalena Woźniak weźmie pod uwagę taką możliwość i rozwinie skrzydła swojej prozy, tym bardziej, że niektóre wątki fabulane jak mniemam nie zostały zakończone celowo.

Ta minipowieść to przede wszystkim książka promująca region Karkonoszy, pozwalająca rozbudzić w czytelniku głód wiedzy. Biorąc do ręki historię napisaną piórem autorki nie wiedziałam bowiem, że laboranci to inaczej zielarze oraz, że w pewnym momencie ludzie tacy musieli posiadać licencję na wykonywanie tej profesji. A ponieważ liczba licencji była okrojona, zdarzali się zielarze nielegalnie zbierający te rośliny w celach leczniczych. W książce pojawia się tego dobitny przykład pod postacią Ernsta Nitsche, który niezrzeszony do żadnego cechu, wcale nie jest gorszy od swoich kolegów. Wątek ten skłonił mnie do sięgnięcia po bardziej rozbudowane źródła, gdyż byłam ciekawa, jaka kara groziła takim osobom z ramienia samego urzędnika państwowego.

Na pierwszy plan całej fabuły wysuwa się Agnes, córka zielarza, która sama pragnie uprawiać ziołolecznictwo, ale jako kobieta, nie ma niestety do tego prawa. Wątek miłosny z jej udziałem został zbyt mocno okrojony i szkoda, że Magdalena Woźniak nie rozbudowała go bardziej. W książce pojawia się także Duch Gór zwany inaczej diabłem ryfejskim, który odgrywa dość istotną rolę i stanowi jednocześnie element ciekawego wątku.

Magdalena Woźniak dała mi się już poznać jako świetna autorka krótkiej formy za sprawą swoich opowiadań. "Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy" potwierdziło jedynie to, że pisarka potrafi tworzyć ciekawe historie. Czas więc na coś bardziej rozbudowanego, czekam na to z niecierpliwością.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-02-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy
Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy
Magdalena Woźniak
8/10
Seria: Z Biblioteki Ducha Gór

O diable ryfejskim krążyły najróżniejsze wieści. Zwłaszcza wśród karkonoskich zielarzy. To przecież oni podbierali z jego górskiego ogrodu najcenniejsze zioła do wyrobu swoich słynnych leków. W Karpac...

Komentarze
Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy
Gniazdo żmij. Rzecz o laborantach z Karkonoszy
Magdalena Woźniak
8/10
Seria: Z Biblioteki Ducha Gór
O diable ryfejskim krążyły najróżniejsze wieści. Zwłaszcza wśród karkonoskich zielarzy. To przecież oni podbierali z jego górskiego ogrodu najcenniejsze zioła do wyrobu swoich słynnych leków. W Karpac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Jak (nie) zostać królową
Wszyscy lubimy plotki

"Monarchia, mimo jej funkcji, tego całego dziedzictwa i tak dalej, tak naprawdę jest rodzajem opowieści celebryckiej. Wszyscy lubimy plotki". Jakie to było dobre! Wymy...

Recenzja książki Jak (nie) zostać królową

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka