Ławrusznik recenzja

"Ławrusznik", Paulina Jurga

Autor: @kasienkaj7 ·3 minuty
2024-05-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"A nas, kobiety, paradoksalnie ciągnęło do takich osobników, silnych samców alfa, w ramionach których możemy przez chwilę zapomnieć o nudzie i oddać się marzeniom o wspólnej przyszłości, która nigdy nie nadejdzie."

Niezaprzeczalnie coś w tym jest. Pociąga nas niebezpieczeństwo i związane z tym ryzyko, ale chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą nas spotkać. Lubimy bad boyów, którzy sprawią, że nasze serce zabiją w szybszym rytmie. Zapominamy o naturze takich osobników, łudząc się, że będziemy w stanie oswoić ich niczym dzikie zwierzątka.
Ale czy to możliwe?
Czy miłość rzeczywiście może tak mocno wpłynąć na czyjeś zachowanie?

W ostatnich dniach miałam okazję się o tym przekonać, przynajmniej po części, gdyż, niestety, "Ławrusznik" Pauliny Jurgi urywa się w takim momencie, że trudno o jednoznaczną odpowiedź. Książka opowiada o losach wschodniej mafii, wśród której naszą uwagę w szczególny sposób przykuwa Igor. Mężczyzna, którego poznajemy jako 11-letnie dziecko w decydującym momencie jego życia. Chłopiec już wtedy wykazuje wysoko rozwinięte zamiłowanie do medycyny, ale pociąga go również zło i śmierć. Wraz z biegiem czasu w mężczyźnie obie te cechy rozwijają się w równym stopniu. Gdy w wieku 22-lat spotyka na swojej drodze Sofię, jest maszynką do zabijania na usługach mafii, która twierdzi, że prawdziwa miłość nie istnieje, a "zakochanie" to nic innego jak reakcja chemiczna w organizmie wywołana przez feromony.

Przyznam, że mam mieszane uczucia w kwestii Igora: z jednej strony jego postępowanie napawa mnie przerażaniem, z drugiej jest mi go żal. Były też momenty, w których osoba mężczyzny wzbudzała moją wiekszą sympatię. Mam wrażenie, że gdyby bohatera ukształtowało inne środowisko, mógłby w życiu osiągnąć wielkie rzeczy. Niestety, w obecnej sytuacji Igor stara się odnaleźć w rzeczywistości, w której przyszło mu żyć, z lepszym lub gorszym skutkiem. Pojawienie się Sofii burzy dotychczasowy porządek rzeczy, sprawia, że mężczyzna podważa obowiązujące go zasady, co może okazać się tragiczne w skutkach dla obojga bohaterów.

Paulina Jurga znana jest z tego, że wiernie oddaje realia świata przedstawionego w powieści, dzięki czemu wykreowani przez nią bohaterowie stają się bardziej prawdziwi. Nie inaczej jest i tym razem. W "Ławruszniku" poznajemy wycinek historii wschodniej mafii oraz jej podstawowe zasady funkcjonowania. Autorka sięga po niektóre z rosyjskich słów i umiejętnie wplata je w fabułę powieści. W książce znajdujemy też wiele gruzińskich przysłów. Ich obecność mocno wpływa na klimat powieści - dzięki nim, nie wydaje się ona tak brutalna. Jeszcze w tej kwestii dodam, że to nie jest słodka historia o miłości mafioza do niewinnej dziewczyny. Nie. Tu historia jest zdecydowanie bardziej skomplikowana.

Poczatkowo akcja powieści toczy się nieśpiesznie, z uwagi na obszerne wprowadzenie. Jest ono jednak jak najbardziej potrzebne, gdyż dzięki niemu poznajemy realia świata, o którym czytamy. Dowiadujemy się też jak zmienia się Igor na przestrzeni czasu oraz jakie wydarzenia ukształtowały jego charakter. W momencie, gdy do akcji wkracza Sofia, wtedy zaczyna się dziać. Między bohaterami wybucha uczucie, które dla żadnego z nich nie jest na rękę. To nie jest czas ani miejsce na miłość, gdyż za oddanie się jej bohaterowie mogą zapłacić niewyobrażalną cenę.

Nie wiem jak mam rozumieć zakończenie. Z jednej strony mam nadzieję, że kolejne tomy przyniosą pozytywną odpowiedź na nurtującą mnie kwestię, a z drugiej boję się, że to już definitywny koniec pewnej rzeczy. Ach! Trudno mi o tym pisać, żeby nie spojlerować, z pewnością jednak Ci, co czytali tę serię, doskonale wiedzą co mam na myśli 😊
Dodam jeszcze tylko, że muszę niezwłocznie rozejrzeć się za drugą częścią!

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ławrusznik
Ławrusznik
Paulina Jurga
9.2/10
Cykl: Seria gruzińska, tom 1

W domu, w którym dorastał Igor, nie było miejsca na miłość. Od najmłodszych lat był przyzwyczajany do przemocy i uczony brutalnych zasad. Dlatego nikogo nie zdziwiło, że wstąpił do gruzińskiej mafii....

Komentarze
Ławrusznik
Ławrusznik
Paulina Jurga
9.2/10
Cykl: Seria gruzińska, tom 1
W domu, w którym dorastał Igor, nie było miejsca na miłość. Od najmłodszych lat był przyzwyczajany do przemocy i uczony brutalnych zasad. Dlatego nikogo nie zdziwiło, że wstąpił do gruzińskiej mafii....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek“Ławrusznik” Pauliny Jurgi to pierwszy tom kolejnej serii tej autorki. Seria gruzińska zaczyna się z przytupem, ponieważ dawno tak dobrego romansu mafijnego nie czytałam, oczywiście nie lic...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Kto mnie zna, ten wie, że jestem fanką słodko - pierdzących historii i gdy przeczytałam blurb "Ławrusznika" od Pauliny Jurgi, to moja pierwsza myśl brzmiała: "Ooo, historia Kopciuszka w mafijnym świe...

@bookstagramowe.love @bookstagramowe.love

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka