Lekcja hiszpańskiego recenzja

Za egzemplarz dziękuję egzemplarz dziękuję @wydawnictwomuza oraz @grzeszne_ksiazki
Poznajemy historię Adrianny Małeckiej, która nie może otrząsnąć się z depresji. Jej były mąż, toksyczny i apodyktyczny, brutalny, prawnik z Trójmiasta, kłamstwem i manipulacją wymusił na niej płacenie alimentów. Mając na utrzymaniu córeczkę Klarę, Adrianna decyduje się przyjąć propozycję swojego wujka i na pięć miesięcy wyjeżdża do pracy w słonecznym, hiszpańskim Calpe. Chce przemyśleć swoje życie, z dala od codziennych problemów, zarabiając w restauracji, w której wuj zapewnił jej pokój. Tam spotyka szefa kuchni, Maksa... Wysoki blondyn o surowym spojrzeniu, z pochodzenia Polak, od początku wywołuje w Adriannie mieszankę uczuć, które uważała za dawno zapomniane. Od pierwszych chwil przyciąga ją i stanowi nie lada pokusę, ale bolesna przeszłość kobiety stanowi mur nie do przeskoczenia. Adrianna nie może przestać się z nim droczyć. Co gorsza, Maks doskonale wie, jak działa na kobiety i zdaje się być niemile zaskoczony jej chłodem. Ciężką pracę Adrianny przerywa telefon od byłego męża. Wystarczyła jedna groźba i garść inwektyw, żeby Adrianna znów poczuła się bezsilna. Chcąc odzyskać kontrolę nad swoim życiem i udowodnić sobie, że słowa byłego męża nie są prawdą, zaczyna na serio rozważać to, co wcześniej było dla niej nie do pomyślenia: spędzenie nocy z seksownym szefem…

Czy, coś więcej narodzi się pomiędzy Adrianną i Maksem, niż tylko i wyłącznie pożądanie i gorący sex? Czy, Adrianna po traumie z toksycznym byłym mężem, zaufa kolejnemu mężczyźnie? Czy, zdoła się odbudować, po tym co przeszła? Odpowiedzi znajdziecie w książce 😉.

Ciąg dalszy w komentarzu ⤵️⤵️

W Lekcji Hiszpańskiego mamy ukazaną, historię kobiety, która była skrzywdzona przez męża, który był dla niej tyranem, czytając tę historię bardzo współczułam bohaterce, że miała takiego faceta, który nią poniewierał i tłamsił na każdym kroku po urodzeniu ich córki... Polubiłam bardzo jej wujka Aureliusza za to, że jej pomógł i był dla niej oparciem, jej mamę Gośkę, która pomagała w opiece nad córką i była dla niej wielkim wsparciem, oraz jej przyjaciółki Paulę, Magdę za to, że potrafiły ją rozbawić i podnieść na duchu. Ta książka, wywołała u mnie emocje różne. Fabuła była doskonale prowadzona, a postacie bardzo dobrze wykreowane przez autorkę, ale zakończenie pozostawiło we mnie niedosyt. Tak więc czekam na kontynuację, gratulacje dla @aleksandra_pakula_ za świetny debiut autorki oraz za poruszenie tematu tyrani mężczyzn w małżeństwie, oraz przemocy wobec kobiet. Naprawdę warto przeczytać tę książkę. Polecam gorąco 😉.