Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał) recenzja

Lekko i przyjemnie.

Autor: @Miss_Jacobs ·2 minuty
2010-06-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Temat przeprowadzki do innego kraju, od tak po prostu jest oklepany szczególnie jeśli jest to Francja lub Włochy. Te dwa europejskie raje już powoli stają się za małe na tyle najazdów co widać w nowościach literackich... „pisarze” osiedlają się coraz to dalej.
Mark jedzie do Bretanii ( jeden z rejonów we Francji) wraz ze swoja ówczesną partnerką. Wraca co prawda bez niej, ale za to z domem w Bretanii. Trzeba przyznać, że to zupełnie intratna zamiana mówiąc z przymrużeniem oka. Jest to niezwykle ciepła i zabawna historia całkiem niegłupiego Amerykanina, który miał szczęście poznać uczciwych ludzi. Należy wziąć poprawkę na to, że sytuacje rozgrywają w latach 1991-1992 więc wiele rzeczy i miejsc uległo zmianie jak np. dworzec czy kasowanie biletu. Nieodmienna przypadłością każdego obcokrajowca próbującego nauczyć się nowego języka są potyczki gramatyczne. Marka one również nie omijają. W tych przypadkach krótkie dialogi bądź pojedyncze zdania napisane są w języki francuskim z adnotacjami od tłumacza na dole. Niewątpliwie inaczej odbierze je osoba znająca język , a inaczej odrobinę osoba czytająca tłumaczenie. Myślę, że płynność czytania w przypadku takich sytuacji ma znaczenie. Chociaż to dopiero dowiem się jeśli ktoś, z Was nie znający francuskiego przeczyta i podzieli moją opinię lub nie. Sam bohater wzbudzał we mnie wiele przyjaznych emocji. Nie mogę zarzucić mu żadnej negatywnej cechy. W wielu przypadkach takich książek bohaterowie mnie drażnią, sytuacje są często naciągane do bólu. Tutaj nie znalazłam żadnej z tych rzeczy. Choć przyznaję, że jego zachowanie jest kompletnie niezrozumiałe dla wielu twardo stąpających po Ziemi ludzi, przecież mógł stracić wszystko. Mark niewątpliwie miał szczęście spotykając na swojej drodze dobrych i uczciwych ludzi. To dla mnie osobiście ważne w przypadku Francji, gdyż większość nie ma pochlebnego zdania o stosunku Francuzów do odwiedzających ich kraj turystów. Książka jest bogata w wiele różnic kulturowych opisanych przez autora w zabawny i inteligentny sposób. Kolejny plus jest za załączone do lektury zdjęcia okolicy w której zamieszkał.. Kończy się oczywiście happy end’em, gdzie Francuz z Amerykaninem są jak dwa bratanki, ale przecież właśnie tego oczekujemy od tej tematyki.
Książka jest ładnie wydana, druk nie sprawia żadnej trudności w czytaniu a papier nie drażni w dotyku a do tego jeszcze śliczna okładka.
Pozycja godna polecenia na dni kiedy chcemy oderwać się od wszystkiego i poczuć przyjemne promyki słońca na swojej twarzy w postaci uśmiechu. Nie wymaga wiele, ale za to wiele daje. Pozostawia w głowie pozytywne nastawienie do świata i to jest jej największy plus według mnie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)
2 wydania
Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)
Mark Greenside
8.6/10

Zabawna, pełna wdzięku i inteligentnych spostrzeżeń opowieść o Amerykaninie w Bretanii. Autor wybrał się tam na wakacje, nie znając języka i dziwiąc się ?na ile sposobów Francuzi potrafią utrudniać co...

Komentarze
Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)
2 wydania
Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)
Mark Greenside
8.6/10
Zabawna, pełna wdzięku i inteligentnych spostrzeżeń opowieść o Amerykaninie w Bretanii. Autor wybrał się tam na wakacje, nie znając języka i dziwiąc się ?na ile sposobów Francuzi potrafią utrudniać co...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To, co lubię w książkach najbardziej to fakt, że ciągle się czegoś uczę. Nie ważne, czy sięgam po książkę obyczajową, kryminał, fantastykę czy zwykły podręcznik z danej dziedziny. Za każdym razem d...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @Miss_Jacobs

Odnaleźć swą drogę
Fantastyczna fantastyka.

Historia mało skomplikowana, bo opowiadająca o przygodach Oli Lachy, jej perypetiach akademickich oraz miłosnych. Zbudowana na karykaturze, która bawi do łez. Autorka pod...

Recenzja książki Odnaleźć swą drogę
Między nami nowojorczykami
Przyjemna obyczajówka.

Leszek Możdżer kilka lat temu w jednym z wywiadów powiedział, że złe wiadomości pokazywane są w wieczornych Faktach, ponieważ są rzadkością, a świat w gruncie rzeczy jes...

Recenzja książki Między nami nowojorczykami

Nowe recenzje

Cel za horyzontem
Elita wśród elit
@MichalL:

Polska jednostka specjalna GROM dzięki swojej skuteczności podczas zagranicznych misji, obecnie stawiana jest na równi ...

Recenzja książki Cel za horyzontem
Cienie przeszłości
Cienie przeszłości - gotowi na Nowy Jork, o jak...
@zakaz_czyta...:

Minęły dokładnie trzy lata od momentu, kiedy pierwszy tom przeczytany trafił na moją półkę i od kiedy z niecierpliwości...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Pielgrzym
Pielgrzym
@Logana:

"(...) nigdy nie aresz­to­wa­no ni­ko­go z po­wo­du mor­der­stwa; ludzi aresz­tu­je się dla­te­go, że go po­rząd­nie ni...

Recenzja książki Pielgrzym
© 2007 - 2024 nakanapie.pl