Władcy umysłów. Biografie niezwykłych ludzi, którzy wymyślili XXI wiek recenzja

Nie sądziłam, że książka o wielkich umysłach może być tak tendencyjnie napisana. Ale gdy zerknie się na to, z jakiego wydawnictwa pochodzi - wszystko staje się jasne.

Wcześniej czytałam porywające biografie Elona Muska, Steve'a Jobsa i Billa Gatesa. Chociaż zahaczały one również o życie prywatne, to jednak skupiały się na osiągnięciach i pokazaniu charakteru ludzi, którzy bez wątpienia można nazwać wielkimi. W książce Przemysława Słowińskiego można za to znaleźć bardzo szokujące informacje.

"Władcy umysłów" skupiają się na polityce i zawirowaniach historycznych. Nie brak tutaj teorii spiskowych. Trudno się to czyta, miałam wrażenie, że muszę przejść przez gęsty las bzdur, zanim dotrę do interesującej informacji. Pomyślałam, że może Bill Gates to będzie ten ciekawszy rozdział, ale już na wstępie mamy informację, że jego działalność charytatywna w sumie nie jest jakaś wspaniała, to bardzo zły człowiek, a lepszy jest jakiś aktywista, który chce zmienić świat na lepszy, rzucając w znane osoby słodkościami… 

W kwestii językowej brakuje obiektywizmu i bardziej naukowego podejścia do tematu, nie brakuje za to wulgaryzmów. Dla mnie nie była to przyjemna lektura.