Pax recenzja

lisek lisek lisek

TYLKO U NAS
Autor: @elerdmartyna6 ·3 minuty
2022-02-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od dnia, kiedy Peter znalazł i uratował osieroconego liska, on i Pax stanowią zgrany, przyjacielski i nierozłączny duet. Niestety po pewnym czasie, chłopiec dowiaduje się, że jego ojciec idzie na wojnę, tym samym on będzie musiał pojechać do dziadka, gdzie spędzi najbliższe pół roku, a swojego ukochanego liska wypuścić do lasu. Czas rozłąki z liskiem jest dla Petera ogromnie bolesnym przeżyciem. Jednak wie, że nie ma innego wyjścia, ojciec był stanowczy i bezwzględny w tej kwestii. Rzuca zatem w głąb lasu żołnierzyka, którym Pax uwielbia się bawić, wiedząc, że ten pobiegnie za drobiazgiem. Lisek - zupełnie niczego nieświadomy- udaje się w poszukiwania swojej ukochanej zabawki. Tymczasem chłopiec z ojcem odjeżdżają, a gdy Pax orientuje się w sytuacji, jest już za późno.
Peter już pierwszej nocy opuszcza dom dziadka, zabierając ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy i wyrusza do swojego domu, oddalonego o ponad pięćset kilometrów, mając nadzieję, że zastanie tam Paxa. W tym samym czasie lisek spędza długie godziny w pozostawionym miejscu, czekając na swojego chłopca. Jednak ten się nie pojawia. Pax uświadamia sobie, że będzie musiał nauczyć się przetrwać w lesie, zdobyć pożywienie i znaleźć porozumienie z innymi zwierzętami. Nieustannie ma nadzieję, że chłopiec po niego wróci...

Przyznaję, że gdy tylko otrzymałam książkę "Pax" od razu zaczęłam ją wertować i się nią zachwycać (choć przyznaję, że trochę byłam rozczarowana czarno-białymi ilustracjami). Spodziewałam się kolorowych ilustracji, w odcieniach podobnych do ujętych na okładce. Jednak, im bardziej zagłębiałam się w przedstawioną historię i im częściej spoglądałam na obrazki, tym bardziej mi się podobały. Bez wątpienia każdy rysunek ukazany w powieści jest uroczy, piękny, krótko mówiąc cudowny i skrada serce, a także perfekcyjnie odzwierciedla poszczególne momenty opowieści i pokazuje najważniejsze etapy wędrówek zarówno chłopca, jak i lisa. Coś pięknego i niezwykle ujmującego.

Powieść pochłonęłam w dwa wieczory, ponieważ niesamowicie mnie wciągnęła. To jest książka, której się nie czyta, ale którą się przeżywa całym sobą. Bez względu na to, co napiszę, to i tak w żadnym stopniu nie będę w stanie w pełni odzwierciedlić wszystkich odczuć towarzyszących mi w trakcie jej lektury. Każda kolejna kartka, każdy następujący po sobie rozdział przesiąknięte są emocjami, niekiedy bardzo skrajnymi. Już zaledwie po paru pierwszych stronach moje oczy zaszkliły się łzami. Chwila rozłąki chłopca z lisem bardzo mnie rozczuliła. Było mnóstwo sytuacji, kiedy pojawiały się łzy wzruszenia, bowiem opowieść jest przepełniona bólem i tęsknotą. Ale bywały też momenty, kiedy na mojej twarzy gościł uśmiech i robiło się ciepło na sercu, ponieważ powieść ta jest również o pięknej i bezinteresownej miłości i przyjaźni łączących chłopca ze zwierzęciem. Przyznaję, że trochę żałuję że tak szybko przeczytałam tę książkę, że mogłam sobie ją stopniować i powoli delektować się każdą zapisaną kartką. Fakt, że opisana historia jest niezwykle intrygująca, śledziłam ją z ogromnym napięciem i ciekawością. Pragnęłam jak najszybciej dotrzeć do ostatniej strony, aby poznać wreszcie zakończenie, mając nadzieję, że będzie ono szczęśliwe. Dla mnie "Pax" to książka zdecydowanie za krótka. Napisana jest bardzo lekkim, przyjemnym w odbiorze językiem, a dodatkowo dużą czcionką, co sprawia, że po prostu błyskawicznie się ją czyta. Bogata jest w mnóstwo mądrych i wartościowych cytatów i myśli, przy których warto się na chwilkę zatrzymać i poddać refleksji.

Cała opowieść została ukazana zarówno z perspektywy Petera, jak i liska. Dzięki temu pomysłowi, bardzo dokładnie poznajemy uczucia głównych bohaterów; targające nimi myśli; przeszkody, jakie muszą pokonywać każdego dnia; ich wspomnienia ze wspólnie spędzanych chwil (przed rozłąką); trasę, jaką muszą przebyć, aby odnaleźć siebie nawzajem; ich ból (fizyczny i emocjonalny); przemyślenia na temat życia, a także analizowane przez nich pewne zaistniałe sytuacje, a tym samym wysnuwane wnioski.

"Pax" to urzekająca, poruszająca i niebywale wzruszająca, a niekiedy nawet przerażająca powieść o miłości, przyjaźni, tęsknocie, oddaniu, śmierci, samotności, niesprawiedliwości, stracie, okrucieństwie, bólu, cierpieniu, przetrwaniu, walce z przeciwnościami losu, radzeniu sobie z przystosowywaniem do otaczających warunków, a przede wszystkim o poszukiwaniu upragnionego pokoju. Zdecydowanie jest to pozycja godna uwagi, której odbiorcą może być każdy, zarówno dziecko, jak i osoba dorosła. Książka zawiera niejedno cenne przesłanie, wzbudza ogrom emocji i zmusza do refleksji.
polecam

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pax
Pax
Sara Pennypacker
8.4/10

Pax to wzruszająca i ponadczasowa opowieść o chłopcu i jego lisie (lub lisie i jego chłopcu), o stracie i miłości, dzikiej naturze i wolności oraz wojnie. Dynamiczna akcja, głębokie emocje i uniwersa...

Komentarze
Pax
Pax
Sara Pennypacker
8.4/10
Pax to wzruszająca i ponadczasowa opowieść o chłopcu i jego lisie (lub lisie i jego chłopcu), o stracie i miłości, dzikiej naturze i wolności oraz wojnie. Dynamiczna akcja, głębokie emocje i uniwersa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka ,, Pax ” ( Paks )opowiada historię dwunastoletniego Petera ( Pitera) , który po śmierci mamy znajduje w lesie osieroconego liska. Osamotniony przez matkę chłopiec szybko zaprzyjaźnia się z li...

@werkabooks @werkabooks

Kolejna, która już nie liczę bo dawno straciłam rachubę, książka którą przeczytałam synowi w trakcie wieczornego klubu młodego czytelnika. Zaczęliśmy jak Młody miał kilkanaście miesięcy i do dziś nam...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @elerdmartyna6

Hotel Winterhouse
bardzo polecam

O twórczości Robin Stevens i jej cyklu Zbrodnia niezbyt elegancka słyszałam już od jakiegoś czasu. Im więcej pozytywnych opinii słyszałam i czytałam, tym mocniej pragnęł...

Recenzja książki Hotel Winterhouse
Zbrodnia nie przystoi damie
Kocham!

O twórczości Robin Stevens i jej cyklu Zbrodnia niezbyt elegancka słyszałam już od jakiegoś czasu. Im więcej pozytywnych opinii słyszałam i czytałam, tym mocniej pragnęł...

Recenzja książki Zbrodnia nie przystoi damie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka