Nasza pani z Ravensbrück. Historia Johanny Langefeld recenzja

literatura faktu w najlepszym wydaniu

Autor: @Sylwia_K ·2 minuty
2020-02-11
Skomentuj
2 Polubienia
 W ostatnich miesiącach na rynku wydawniczym pojawiło się wiele pozycji z gatunku literatury obozowej. Dobrze wiedzieć, że tego rodzaju książki cieszą się niesłabnącą popularnością, bo to temat, o którym wciąż powinno być głośno, o którym nigdy nie możemy zapomnieć, zwłaszcza teraz, kiedy żyje coraz mniej świadków tego mrocznego okresu w historii.
Mając do wyboru tak wiele książek, ciężko zdecydować się, którą wybrać.
“Nasza Pani z Ravensbrück” autorstwa Marty Grzywacz to zdecydowanie jedna z tych, po które warto sięgnąć. Mogę śmiało stwierdzić, że to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam. 
To, co wyróżnia tę pozycję na tle innych z gatunku literatury obozowej, to przede wszystkim fakt, że opisuje nie historię jednej z ofiar, lecz kobiety, która stała po drugiej stronie - Johanny Langefeld, strażniczki i obozów w Ravensbrück i w Auschwitz -dając czytelnikowi okazję do spojrzenia na temat z innej niż zazwyczaj perspektywy.
Bardzo spodobał mi się obiektywizm autorki. Marta Grzywacz w żaden sposób nie sugeruje swoim czytelnikom jak ocenić Johannę czy inne pojawiające się w książce postaci,nie snuje teorii, których nie można potwierdzić, dokładnie przedstawia fakty, a ich interpretację pozostawia nam.

Już od pierwszych stron widać, że autorka bardzo przyłożyła się do zdobycia jak największej ilości informacji. Tam, gdzie ich brakowało, sugeruje możliwą wersję wydarzeń na podstawie innych źródeł, jeśli natomiast w źródłach pojawiają się sprzeczne informacje, przedstawia obie wersje i analizuje, która jest bardziej prawdopodobna, przedstawiając uzasadnienie. Bardzo mi się to spodobało. Jestem pod ogromnym wrażeniem ilości pracy, którą autorka musiała włożyć w przygotowanie tak szczegółowego, wielowątkowego i rzetelnego tekstu. Pomimo nagromadzenia naprawdę dużej ilości informacji, nic nie jest tu przegadane czy trudne w odbiorze, całość czyta się bardzo dobrze, tekst jest spójny i płynny.  Uwielbiam tego typu literaturę faktu,taką, którą czyta się niczym powieść.
Nie jest to historia jednej osoby, dostajemy zwięźle ale wyczerpująco zarysowane całe tło historyczne, poznajemy przeszłość miejsc i osób, które się pojawiają. Autorka krok po kroku prowadzi nas przez historię powstawania pierwszych obozów, “udoskonalania” nieludzkiego systemu, stopniowej dehumanizacji i postępującego okrucieństwa. Do tej pory niewiele wiedziałam o Ravensbrück a to właśnie tam szkolono przyszłe strażniczki, które trafiały potem do innych obozów. Cieszę się, że miałam okazję trafić na tę książkę i tak bardzo poszerzyć swoją wiedzę.
Trudna, ale niezwykle ciekawa lektura.
Polecam, warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-15
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasza pani z Ravensbrück. Historia Johanny Langefeld
Nasza pani z Ravensbrück. Historia Johanny Langefeld
Marta Grzywacz
7/10

Jest 24 listopada 1947 roku. W gmachu Muzeum Narodowego w Krakowie zbiera się Najwyższym Trybunał Narodowy, który ma sądzić nazistowskich zbrodniarzy. Proces uważnie śledzą byli więźniowie obozów kon...

Komentarze
Nasza pani z Ravensbrück. Historia Johanny Langefeld
Nasza pani z Ravensbrück. Historia Johanny Langefeld
Marta Grzywacz
7/10
Jest 24 listopada 1947 roku. W gmachu Muzeum Narodowego w Krakowie zbiera się Najwyższym Trybunał Narodowy, który ma sądzić nazistowskich zbrodniarzy. Proces uważnie śledzą byli więźniowie obozów kon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opisanie losów Johanny Langefeld to niesamowicie trudne zadanie, gdyż na temat funkcjonariuszki wiadomo niewiele, ilość dokumentów na jej temat jest zbyt skąpa, by stworzyć rzetelną opowieść. Pisze o...

@opisujeksiazki @opisujeksiazki

Pozostałe recenzje @Sylwia_K

Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju
Kompleksowo i przystępnie o terapii poznawczo-behawioralnej

Ta pozycja to idealny przykład na to, że nie warto oceniać książki po okładce. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to kolejny z tych bzdurnych poradników, które mo...

Recenzja książki Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję. Terapia zaburzeń nastroju
Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie
"Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie”

Nawet jeśli tak jak ja raczej stronicie od poradników, śmiało możecie sięgnąć po książkę Olgi Kordys-Kozirowskiej pod tytułem “Miłość to czasownik”. Nie jest to bowiem t...

Recenzja książki Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka