Love Line. Tom 2 recenzja

Love Line II

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2019-06-11
Skomentuj
1 Polubienie
Nie wiem, czy jest za bardzo sens ponownie przedstawiać głównych bohaterów, ponieważ zrobiłam to już przy okazji recenzji pierwszego tomu.

Chciałabym napisać kilka słów o byłym mężu Bethany, Robercie. Jest to mężczyzna, którego w żadnym wypadku nie polubiłam. Dla mnie jest to buc, cham no i przede wszystkim jest zbyt pewny siebie. Kiedy główna bohaterka zastanawiała się, czy jednak wrócić do niego ze względu na Faith, czy może sobie odpuścić, byłam pośrodku. Z jednej strony chciałabym, żeby jej córeczka miała prawdziwą rodzinę, ale z drugiej strony wiedziałam doskonale, że Robert się nie zmieni.

Bree, czyli narzeczona Matthew, to prawdziwa... Nie, nie mogę przeklinać. Tak irytującej i knującej na każdym kroku bohaterki nie widziałam dawno Naprawdę. Powód, dla którego tak naprawdę Matt się z nią zaręczył, jest po prostu okropny. W żadnym wypadku nie polubiłam się z nią i w życiu nie chciałabym mieć kogoś takiego w znajomych.

Moim zdaniem, druga część historii Beth i Matta jest odrobinę gorsza, niż część pierwsza. Mam wrażenie, że tam działo się więcej, to wszystko było zdecydowanie bardziej tajemnicze. Oczywiście, nie mogę powiedzieć, że tutaj autorka  zrypała tę historię po całości czy też, że ta książka jest źle napisana.

Mimo tego, że Love Line II nie spodobało mi się tak bardzo, jak tom poprzedni, to jednak nie da się ukryć, że podczas lektury tej książki nie raz leciały mi łzy. Były to i łzy wściekłości i łzy smutku, ale także i łzy radości. Jedno, co musicie wiedzieć o całej tej historii tu przedstawionej to to, że jest ona naprawdę łapiąca za serce. Choćbyście się bronili, nie wiem jak bardzo, to ta para całkowicie zawładnie waszymi myślami i nie da o sobie zapomnieć.

Nina Reichter po raz kolejny udowodniła, że potrafi pisać bardzo dobrze i ze zwykłego z pozoru romansu może stworzyć inteligentną opowieść o ludzkich pragnieniach, słabościach i przede wszystkim: uczuciach. Ja z kolei utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to zdecydowanie literatura, jaką mogę czytać i nie mogę się doczekać okazji, aż będę mogła sięgnąć po trylogię Ostatnia spowiedź.

Pisałam to już w poprzedniej recenzji, ale napiszę i tutaj. Jeżeli lubicie romanse, które nie są tylko słodkie i urocze, to zdecydowanie jest to książka dla Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Love Line. Tom 2
Love Line. Tom 2
Nina Reichter
7.5/10
Cykl: Love line, tom 2

Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu. Matthew Hansen – przystojny młody psycholog – doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manip...

Komentarze
Love Line. Tom 2
Love Line. Tom 2
Nina Reichter
7.5/10
Cykl: Love line, tom 2
Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu. Matthew Hansen – przystojny młody psycholog – doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manip...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po lekturze pierwszego tomu „Love Line” doszłam do wniosku, że bardzo podoba mi się twórczość Niny Reichter, w jej nowej, dorosłej odsłonie. Z przyjemnością więc zasiadłam do tomu drugiego, mając nad...

@Vicky @Vicky

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zaopiekuj się mną
Zaopiekuj się mną

Powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej należą do tych bardziej lubianych przeze mnie, więc nie mogłam powstrzymać się przed sięgnięciem po jej kolejną książkę. Tym razem ...

Recenzja książki Zaopiekuj się mną
Akademia antypatii
Akademia Antypatii

Od czasu, kiedy przeczytałam ostatni tom Serii Niefortunnych Zdarzeń, minęło już trochę czasu. Stale jednak wracałam myślami do rodzeństwa Baudelaire’ów i obiecywałam so...

Recenzja książki Akademia antypatii

Nowe recenzje

Bumerang
"Droga do odnalezienia siebie bywa długa i… sam...
@Mirka:

@Obrazek „pierwszą zasadą jest mieć zasady” Na nasze dorosłe życie wpływa wiele czynników, ale najbardziej znacz...

Recenzja książki Bumerang
Syn pastora
Kornwalia, wrzosy, miłość
@intermissio...:

☕ To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora, więc zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Okładka w ża...

Recenzja książki Syn pastora
Idąc po górach
Ucieczka od wolności
@ladymakbet33:

Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że ...

Recenzja książki Idąc po górach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl