Love Line. Tom 2 recenzja

Romans inny niż wszystkie

Autor: @Vicky ·2 minuty
2022-11-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po lekturze pierwszego tomu „Love Line” doszłam do wniosku, że bardzo podoba mi się twórczość Niny Reichter, w jej nowej, dorosłej odsłonie. Z przyjemnością więc zasiadłam do tomu drugiego, mając nadzieję, na spędzenie z nim kilku cudownych wieczorów. Czy wywarł na mnie równie pozytywne wrażenie co samo „Love Line”?


Akcja „Love Line II” rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym została porzucona w części pierwszej. Mimo niezwykłej chemii, która przyciąga do siebie głównych bohaterów, ich droga nie będzie prosta. Dzieli ich zbyt wiele tajemnic, intryg i niedomówień. Zarówno Bethany, jak i Matthew toczą swoje własne, prywatne życia, a żadne z nich nie jest częścią tego drugiego. Czy istnieje dla nich jakakolwiek szansa na wspólne szczęście?


I tym razem Nina Reichter zaskakuje czytelników swoimi niesztampowymi pomysłami. Poza tym z każdą wydaną książką coraz bardziej doskonali swój warsztat i tak jak przy „Ostatniej spowiedzi” mogłam mieć parę zastrzeżeń, tak „Love Line” to już prawdziwy, literacki majstersztyk. Obserwowanie rozwoju wspaniałych pisarzy to naprawdę miłe doświadczenie, to tak jakby patrzeć na niewielki pączek, który rozwinął się w przepiękny kwiat. Przykro mi tylko, że między pierwszym a drugim tomem była aż roczna przerwa. Zdecydowanie wolałabym czytać jedną książkę za drugą. Jeżeli również popełniliście mój błąd, polecam odświeżenie sobie lektury. Wówczas zdecydowanie lepiej dotrą do was niektóre istotne szczegóły.


W drugiej części wiele się wyjaśnia. Wciąż nie brakuje intryg oraz tajemnic, ale czytelnik przestaje być w nich zagubiony. Powoli zaczyna się zastanawiać, gdzie ta cała akcja podąża. Przy Ninie Reichter lepiej jednak nie snuć zbyt wielu domysłów. Zdecydowanie bardziej sprawdzi się podążanie ścieżkami bohaterów i śledzenie ich, coraz ciekawszych i zabawniejszych poczynań.


„Love Line II” to dobrze napisana powieść, bogata w szczegóły, wartką akcję i ciekawie pomyślaną linię fabularną. Koniecznie jednak trzeba najpierw sięgnąć po pierwszą część, gdyż to nierozłączna z nim kontynuacja. Myślę, że gdyby historia nie była tak obszerna, to równie dobrze mogłaby zostać wydana w jednym tomie.


Komu polecam serię „Love Line”? Wszystkim kobietom, które lubią powieści obyczajowo-romantyczne, ale nie spodziewają się przesłodzonych bajek. Osobom, które mają ochotę na odrobinę wartkiej akcji i intrygującą fabułę, która niejednokrotnie je zaskoczy. Oraz oczywiście w tym wypadku najważniejszemu gronu czytelników, czyli wszystkim fanom tytułów spod pióra Niny Reichter.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Love Line. Tom 2
Love Line. Tom 2
Nina Reichter
7.5/10
Cykl: Love line, tom 2

Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu. Matthew Hansen – przystojny młody psycholog – doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manip...

Komentarze
Love Line. Tom 2
Love Line. Tom 2
Nina Reichter
7.5/10
Cykl: Love line, tom 2
Gdy spotkasz kogoś, w kim mógłbyś się zakochać, wiesz o tym od razu. Matthew Hansen – przystojny młody psycholog – doradza kobietom, jak zbudować satysfakcjonujący je związek i nie pozwolić sobą manip...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem, czy jest za bardzo sens ponownie przedstawiać głównych bohaterów, ponieważ zrobiłam to już przy okazji recenzji @Link. Chciałabym napisać kilka słów o byłym mężu Bethany, Robercie. Jest to...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @Vicky

Słowodzicielka
Oryginalny debiut fantasy

Humorystyczna powieść fantasy „Słowodzicielka” została po raz pierwszy wydana w pierwszym kwartale 2019 roku. Jednak wraz z powstaniem nowego wydawnictwa Mięta, zrzeszaj...

Recenzja książki Słowodzicielka
Zakochane Trójmiasto
Świetna antologia

Rzadko kiedy sięgam po zbiory opowiadań, ta forma przekazu jest dla mnie po prostu zbyt krótka. Jednak takiej okazji nie mogłam przepuścić. Osiem znakomitych pisarek i ...

Recenzja książki Zakochane Trójmiasto

Nowe recenzje

Uniewinnienie
Prawdziwa twardość wykuwa się w męce?
@almos:

Na początku lektury miałem wrażenie, że to książka o tym jak współcześni Rosjanie przeżywają i przepracowują zbrodnie s...

Recenzja książki Uniewinnienie
Produkcja masowa
"Produkcja masowa"
@Bibliotekar...:

Macie czasami tak, że okładka lub tytuł sugeruje Wam jedno, a podczas czytania okazuje się, że książka jest zupełnie o ...

Recenzja książki Produkcja masowa
Potem
Potem.
@Malwi:

"Potem" Kristin Harmel to książka, która bardzo mnie poruszyła. Ta historia o bólu, stracie i procesie gojenia się ran ...

Recenzja książki Potem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl