Dziewczyny z Wołynia recenzja

LUDOBÓJCZA RZEŹ

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @jagodabuch ·2 minuty
2020-11-17
1 komentarz
12 Polubień

DZIEWCZYNA Z WOŁYNIA ANNA HERBICH – SERIA PRAWDZIWE HISTORIE


Dziewięć wspomnień z okrutnej ludobójczej rzezi na Polakach, która miała miejsce 11 lipca w 1943 roku na Wołyniu tzw. „krwawa niedziela”. Bohaterkami tej książki są Wołynianki, kobiety w podeszłym wieku, które jako dzieci przeżyły gehennę, przetrwały wyrok śmierci, aby podzielić się swoimi wspomnieniami z tamtego czasu. Był to masowy mord przez ukraińskich nacjonalistów którzy zabijali każdego kto wpadł im w ręce: mężczyźni, kobiety, dzieci, nieważne po prostu bezbronni ludzi. Większość z kobiet nie pamięta już swojej rodziny, rodzeństwa zaledwie strzępek informacji pozbierany od obcych. Pamiętają nagłe wtargnięcia do mieszkań, dymiące zgliszcza domowe, serie z broni maszynowych , krzyki mordowanych, przekleństwa katów, płonące pola i wsie, kościoły oraz mnóstwo leżących nieruchomych ciał na opustoszałych podwórkach i polach, gwałty na kobietach, masowe mordowanie najbliższych w obecności rodzin, banderowców z siekierami, łopatami dobijających jeszcze konających lub częściowo żywych. Wszystko tam działo się tak szybko. Niektórzy koczowali po ileś dni, tygodni w splądrowanych domach, ukrywali się u dobrych Ukraińców, lasach czy polach, jedli co znaleźli, cały czas byli w pogotowiu by uciec i przeżyć.


Wkrótce skończyła się wojna i rozpoczęła się nowa epoka, a dla nich nowe życie niestety z dręczącymi koszmarami do końca ich dni. Rozpoczęły się wielkie wysiedlenia Polaków na Zachód . Każdy szukał bliskiej rodziny, kuzynów, braci kogokolwiek kto żył z bliskich.


Kobiety również pamiętają ten dobry czas gdy żyło się na Wołyniu dobrze, gdzie był to magiczny czas dla nich jako dzieci. Przepiękne krajobrazy wsi, pola, łąki, obchody nocy świętojańskiej, tańce i to kwitnące życie towarzyskie. Ludzie się spotykali, rozmawiali, bawili, nawiązywały się przyjaźnie.


Kobiety po latach nadal nie wierzą w polsko – ukraińskie pojednanie bo przecież na kłamstwach nie idzie zbudować państwa tylko na prawdzie. W Warszawie stoi pomnik ludobójstwa na Wołyniu połamany krzyż i niewielka postać Chrystusa bez rąk na uboczu schowany przed ludzkim wzrokiem. Czy tak ma wyglądać upamiętnianie tejże masakry!


Po przeczytaniu tych historii pełnej wspomnień tragicznego mordu musiałam się jeszcze bardziej dobić i postanowiłam obejrzeć film WOŁYŃ W. Smarzowskiego. I tu zabrakło mi słów. Byłam wstrząśnięta, że jedni ludzie potrafili mordować, a inni ich ratować. Niestety w każdej społeczności żyją ci dobrzy i ci źli ludzie. Te wspomnienia kobiet wtedy młodych dziewczynek, boże co one musiały przeżywać - nie sposób jest to opisać, nawet nie jestem w stanie postawić się w ich miejscu bo jest to dla mnie niewyobrażalne. Trauma na całe życie. Ale o tych rzeczach nie wolno zapomnieć, trzeba pamiętać aby nigdy się już nie zdarzyły.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-17
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyny z Wołynia
Dziewczyny z Wołynia
Anna Herbich
9.1/10
Seria: Prawdziwe historie

Dzieci przetrwały rzeź. Teraz opowiadają historię zamordowanych rodziców i dziadków. Rozalia miała osiem lat, gdy schowana w piwnicy słyszała ostatnie słowa umierającej matki i siostry. Zofia pamięta ...

Komentarze
@Meszuge
@Meszuge · około 4 lata temu
Autorka nazywa się Herbich-Zychowicz i jest albo była żoną Zychowicza, autora znanego ze skandalizujących i bardzo problematycznych opracowań historycznych. Widać nazwisko Zychowicz tak źle się już kojarzy, że lepiej nie pchać się z nim na okładkę.
× 2
@tsantsara
@tsantsara · około 4 lata temu
Nie ma co wietrzyć spisku w takich sprawach, bo autorzy często publikują pod dawnym lub wymyślonym nazwiskiem z najrozmaitszych powodów, lub nawet całkiem bez powodu...Herbich konsekwentnie sygnuje WSZYSTKIE swoje książki panieńskim nazwiskiem i ja, gdybym był kobietą, zrobiłbym to samo, niezależnie od tego, kim byłby mój mąż.
× 4
Dziewczyny z Wołynia
Dziewczyny z Wołynia
Anna Herbich
9.1/10
Seria: Prawdziwe historie
Dzieci przetrwały rzeź. Teraz opowiadają historię zamordowanych rodziców i dziadków. Rozalia miała osiem lat, gdy schowana w piwnicy słyszała ostatnie słowa umierającej matki i siostry. Zofia pamięta ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdyby drzewa potrafiły mówić, opowiedziałyby nam, historię rzezi wołyńskiej. Jak sąsiad mordował sąsiada. Jak Ukrainiec w bestialski sposób pozbawiał życia Polaka. Gdyby drzewa potrafiły mówić, powie...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

W tej książce, starsze kobiety, niegdyś mieszkanki mitycznego Wołynia przedstawiają pełne grozy wspomnienia z Rzezi Wołyńskiej, prawdopodobnie najstraszniejszego pogromu rasy polskiej. Autorka ma w s...

@modastylcoco @modastylcoco

Pozostałe recenzje @jagodabuch

Kwiaty samobójców
Na krawędzi rzeczywistości i snów: „Kwiaty Samobójców”

Luko Czakowski, znany z nietuzinkowego podejścia do narracji wizualnej, w swoim najnowszym komiksie „Kwiaty Samobójców” zabiera czytelników w podróż przez meandry ludzki...

Recenzja książki Kwiaty samobójców
Krzyk rzeki
W mroku Odry

Agnieszka Kaźmierczyk w powieści „Krzyk rzeki” wciąga czytelnika w mroczny, pełen tajemnic świat, w którym granice między rzeczywistością a fantazją zaczynają się zacier...

Recenzja książki Krzyk rzeki

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie