Powiedziała M recenzja

M przeznaczony... tylko który?

Autor: ·2 minuty
2021-05-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Swoją recenzję pragnę zacząć dziękując pani Dorocie Rodzim za tę cudowną książkę, którą pochłonęłam w dwa wieczory. I zanim przejdę do szybkiego omówienia fabuły, chcę skupić się na tym, co czyni tę lekturę idealną na wieczór.

Książka liczy zaledwie 222 strony, a więc jest stosunkowo szybka w czytaniu. Jest to również książka prosta, można by powiedzieć, że nawet banalna, bo jak sama fabuła i pomysł na nią - powiedzmy sobie szczerze - nie jest wyjątkowo oryginalny, to bardzo dobrze mi się ją czytało. Wykreowanie postaci nie jest złe, a główna bohaterka przez parę względów była podobna do mnie, przez co czułam między nami więź i z zaciekawieniem śledziłam jej losy :) Odniosłam mimo to wrażenie, że 220 stron to za mało na tę historię, gdyż autorka w bardzo szybkim tempie chce przekazać nam wiele informacji. Brakowało mi dłuższych opisów i wstępu, wprowadzenia w akcje.

Historia zawarta w książce porusza bardzo ważny temat, którym jest zdrada. Czyn, którego nie można wybaczyć, a który niszczy wszystko - więzi, nadzieje i zaufanie. Zdrady nie naprawią ciepłe słowa ani lampka wina. Główną bohaterkę książki - Adę, męczyła jeszcze jedna sytuacja. Zdradzona i rozdarta wewnętrznie kobieta walczyła ze swoim sercem i rozumem. Jedno nie potrafiło wytłumaczyć drugiemu, że nie może nadal kochać tej samej osoby. Po rozstaniu z Michałem, z którym łączyła ją niezbyt dojrzała relacja, żywcem wyciągnięta z liceum czy podstawówki, Ada nie jest w stanie sobie poradzić. Wciąż tęskniąc i kochając Michała rani samą siebie. Bo przecież był jej przeznaczony, prawda? Chłopak z sąsiedztwa, w którego zapatrzona była bez pamięci, szalała za nim, kochała go i ufała bezgranicznie złamał jej serce. Z pozoru szczęśliwe małżeństwo, o którym tak marzyła bohaterka okazało się kłamstwem. W beznadziejnej sytuacji, która ją spotkała znalazła oparcie w swojej najlepszej przyjaciółce - Beci. To dzięki niej zmieniła pracę, zaczęła wychodzić na prostą i poznała przystojnego lekarza M... M przeznaczony, tak? Zgodnie z przepowiednią wróżki. Tylko... który M? Tu pojawia się trójkąt i pytanie, jak poradzi sobie Ada? Stoi między dwoma, być może, przypisanymi jej w gwiazdach mężczyznami. Czy wybaczy, czy postanowi otworzyć się na nową relację? Nie chcąc zdradzać zakończenia pozostawię czytelników recenzji w tym miejscu.

Czytając książkę świetnie się bawiłam. Były momenty, które wymagały ponownego przeczytania, były takie, które łapały za serce oraz takie, przy których się śmiałam. Podsumowując. Zaliczyłabym ją do grona lekkich lektur na wieczór. Nie jest to typ, przez który nie będziecie mogli zasnąć, ale bądź co bądź jest wciągająca.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powiedziała M
Powiedziała M
Dorota Rodzim
6.3/10

Ona jedna, ich dwóch i... przepowiednia, która zmieni wszystko. Czy można kochać mimo zła, jakie wyrządziła druga osoba? Czy można przestać kochać „na zawołanie”? W życiu Ady Jaroszyńskiej od zawsze...

Komentarze
Powiedziała M
Powiedziała M
Dorota Rodzim
6.3/10
Ona jedna, ich dwóch i... przepowiednia, która zmieni wszystko. Czy można kochać mimo zła, jakie wyrządziła druga osoba? Czy można przestać kochać „na zawołanie”? W życiu Ady Jaroszyńskiej od zawsze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ada jest zakochana w Michale, śmiało można rzec, że od zawsze. Kiedy wreszcie zwraca na nią uwagę, każde jej działanie podporządkowane jest ich relacji. Pierwsza miłość jest pięknym uczuciem, które n...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Powiedziała M - Dorota Rodzim Adrianna to dziewczyna, która uważa się za zwykłą dziewczynę, na którą nikt nie zwróci uwagi. Od dziecka podkochuje się w Michale, do dziś dzień oglądając zdjęcie ze sz...

@Zaczytanablondynka @Zaczytanablondynka

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl