Blisko rok po premierze powieści Adama Przechrzty pt. „Sługa honoru”, mamy dziś przyjemność poznać kolejną, trzecią już odsłonę znakomitego cyklu fantasy „Materia secunda” - książkę „Sługa cesarstwa”. Książkę, ukazującą dalsze losy alchemika Olafa Rudnickiego w niezwykłym świecie Wielkiej Chan - pradawnej, dalekowschodniej krainie wojny, magii i surowych praw. Tytuł ten ukazał się rzecz jasna nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.
Olaf Rudnicki stanął przed kolejnym trudnym zadaniem - ujarzmieniem niebezpiecznego syna cesarskiej pary, Księcia Guanga. Bardzo szybko okaże się jednak, że nie będzie to wcale koniecznym, gdy pozna on tragiczną historię młodego chłopca, jak i również odkryje w nim swojego przyjaciela. To stanie się zaś przyczynkiem do podjęcia przez niego zupełnie nowej drogi w tym przedziwnym świecie, którą będzie znaczyć walka z postępującą armią Białego Chanatu, ciężar przywództwa oraz największe możliwe poświęcenie...
Adam Przechrzta kontynuuje oto swoją piękną, klimatyczną, jakże interesującą baśń fantasy dla dorosłych, w której to płynnie łączy się ze sobą historia o alternatywnych dziejach XX-wiecznej Europy z relacją o niezwykłym świecie magii, azjatyckiej kultury i odkrywaniu własnego przeznaczenia. I podobnie, jak to miało miejsce w poprzednich częściach cyklu, tak i tym razem dane nam będzie zachwycić się tu ogromem emocji, rozmachem spojrzenia na wojenne zmagania oraz przygodą, która oczarowuje nas w każdym względzie.
Tradycyjnie autor podzielił swoją opowieść na dwa główne wątki - pierwszy, przedstawiające losy Rudnickiego w świecie Wielkiej Chan..., jak i drugi, ukazujący wydarzenia z udziałem Aleksandra Samarina, jego małżonki i córek Olafa, które znalazły się pod ich opieką. I obie te historią są niezwykle intrygujące, gdy oto pierwsza skupia się na wielkiej wojnie i błyskotliwej karierze Rudnickiego, zaś druga wiąże z pewnym mrocznym spiskiem i odradzającym się zagrożeniem ze strony Enklaw i zamieszkujących je thekataratos. To trzymająca w napięciu, zaskakująca swoim przebiegiem i niezwykle inteligentnie poprowadzona relacja. W głównej mierze jest to również opowieść o zmianie..., którą najlepiej widać chyba na przykładzie samego Olafa. To już zupełnie inny człowiek, który jest dziś wszechstronnie wyszkolonym w walce z mieczem w ręku, na polu posługiwania się magią, jak i też na gruncie panujących w świecie Wielkiej Chan praw, obyczajów i zwyczajów. I chyba można powiedzieć, że dziś jest to już bardziej człowiek tej niezwykłej, azjatyckiej krainy, aniżeli Europy z początku XX stulecia, do którego to miejsca wydaje się nie mieć on chęci powrotu. I jest to przemiana tyleż ciekawa, co i jednak zaskakująca.
Kolejny raz zachwyca nas obraz miejsca akcji tej powieści - w głównej mierze wspominanego powyżej, pradawnego, azjatyckiego świata, który skrywa przed nami wciąż tak wiele tajemnic. To fascynujące wejrzenie w cesarską politykę i walkę o władzę, kolejno iście spektakularna relacja z pola walki, gdzie mamy przyjemność cieszyć się opisem mniejszych i naprawdę epickich bitew, jak i też rzecz absolutnie najważniejsza - magia, która w tym tomie wydaje się odgrywać szczególnie ważną rolę. I naprawdę należą się tu wielkie słowa uznania dla autora za to, że wymyślił on, opisał i przedstawił nam tutaj tak piękną, literacką rzeczywistość.
Książkę tę znaczy akcja, przygoda, widowiskowość w każdym względzie..., ale też i ciekawe zderzenie przemocy z akcentami stricte komediowymi. Z jednej strony mamy tu wojnę, a tym samym przemoc, krzywdę niewinnych, śmierć i ofiarę, która dotknie również samego Rudnickiego. Z drugiej strony jest jednak i humor - czasami czarny, nierzadko obyczajowo-rubaszny, zawsze podparty dużą dozą inteligencji. I to też sprawa, że ta bardziej mroczna odsłona tej opowieści zostaje w perfekcyjny sposób ułagodzona ową komediową warstwą scen, dialogów i znaczeń. I to wydaje się być też znakomitym krokiem autora. Powieść ta należy do grona tych odsłon literatury, które nieustannie intrygują nas przez całą lekturę. Tu każdy rozdział i każda strona są ciekawe, ważne, wypełnione wielkimi emocjami i potęgujące napięcie, które sięgają zenitu w końcowych partiach. Do tego dochodzą klimatyczne ilustracje Przemysława Truścińskiego, które pozwalają ujrzeć nam na własne oczy to, czym raczy nas na relacja. I to wszystko sprawia, że bawimy się tu świetnie, czerpiąc z tego czytelniczego spotkania wielką przyjemność i jak największą satysfakcję.
Powieść Adama Przechrzty pt. „Sługa cesarstwa”, to ze wszech miar udana, kolejna odsłona tego świetnego cyklu. Odsłona w dużej mierze kluczowa dla całej serii, gdyż wprowadzająca wiele ważnych zmian dla tej historii, ale też i skłaniająca na do zadawania sobie pytania o to, czy to już koniec, czy też jedynie rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu Olafa Rudnickiego i jego bliskich. Cóż.., zapewne na odpowiedź przyjdzie nam trochę poczekać…, dlatego też póki co cieszymy się tą wspaniałą, literacką ucztą fantasy. Sięgnijcie po ten tytuł – polecam.
Pycha kroczy przed upadkiem. Książę Guang, latami więziony i tresowany jak zwierzę, miał nienawidzić swoich rodziców i wszystkiego co żyje. Miał być śmiertelnie niebezpiecznym szaleńcem, które...
Pycha kroczy przed upadkiem. Książę Guang, latami więziony i tresowany jak zwierzę, miał nienawidzić swoich rodziców i wszystkiego co żyje. Miał być śmiertelnie niebezpiecznym szaleńcem, które...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!
Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!
Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...