Suknia z wilgotnej mgły recenzja

Magia z mgły...

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2023-02-07
3 komentarze
29 Polubień
"Podobno los karze zadufanych, niepokornych i tych, którzy nie potrafią się cieszyć tym, co mają, a ja zawsze miałam wszystkiego za mało."
Do zdobycia tej cudownej wręcz i magicznej książki zachęciła mnie recenzja napisana przez @gala26. Tak mnie zaintrygowała ta historia, że zaczęłam szukać aż udało mi się znaleźć tę książkę i zabrać się za jej lekturę. To jest tak wzruszające, bajkowe a jednocześnie chwilami dość mroczne doświadczenie, że wydaje się iż przenika swoją mocą czytelnika.
Autorka na dodatek tak pięknie i obrazowo opisała Suwalszczyznę, że nie sposób się oderwać od książki. Magnesem dla mnie było jeszcze nazwisko, które kojarzy mi się z rodziną mojego męża, lecz mieszkają w innym rejonie kraju.
Stare opuszczone domy są często wykorzystywane jako miejsce akcji thrillerów i horrorów, jednak tutaj autorka nie poszła w oklepany wątek.
Mnie nasunęły się skojarzenia z cyklem Stefana Dardy "Wyręby", lecz to całkiem inna bajka.

Matylda przypadkiem odkrywa zdradę męża. Jak zwykle okazuje się, że dowiedziała się o niej ostatnia... Wkurzona, po rozwodzie rzuca pracę, pakuje się i opuszcza Wrocław. Z dnia na dzień rusza do małej wioski na Suwalszczyźnie, gdzie ma działkę pod lasem z zaczętą budową domku. Tak właściwie to sama nie wie, co ją zmusiło do tego kroku a także co ją tam czeka na miejscu.

"Z dnia na dzień zostawiłam całe swoje życie i bez żadnego planu jadę na drugi koniec Polski. Ja, która nawet niespodzianki musiałam mieć zaplanowane."
Zachwycona krajobrazem i szczęśliwa, że mimo tego, iż dom nie jest wykończony, to można schronić się i zamknąć drzwi. Na piętrze, gdzie miała być sypialnia, znalazła stare święte obrazy, ślubne monidło, oraz dziwną, szmacianą lalkę bez twarzy...
Skąd się wzięły te stare przedmioty w nowym domu? Może ktoś je wniósł, bo zostały po dawnych właścicielach i ktoś je zabrał ze starego domu?
W każdym razie nie podobają się Matyldzie te stare pamiątki, więc wyniosła je do szopki, gdyż ją nieco przerażały.
Po zakrapianej kolacji poszła spać, zbudziło ją walenie w drzwi, to przyjechały jej bagaże i okazało się, że to już popołudnie. Nigdy tak mocno nie spała.
Początkowo zwala to na karb wypitego wieczorem wina, lecz nie jest to takie proste.
W dzień okolica wydaje się jeszcze piękniejsza i Matylda wie, że podjęła właściwą decyzję przyjeżdżając na to odludzie.
Jednak gdy zeszła do piwnicy ogarnęło ją dość dziwne uczucie. Poczuła zapach lilii razem ze snująca się mgłą, lecz gdy zamknęła drzwi, zapach i mgła, na szczęście się ulotniły. Próbuje puścić te doznania w niepamięć. Jednak nie udaje się to w pełni, gdyż ta mgła zaczyna otulać ją już wszędzie i przeraża.

"Podniosłam się z krzesła i dostrzegłam, że moje ciało pokrywa biała, lekko srebrzysta suknia z wilgotnej mgły. Otula szczelnie każdy centymetr mojego ciała, przejmując nad nim kontrolę, paraliżując i nie pozwalając na żaden ruch."
W rozwiązaniu zagadki tajemniczej mgły jak również innych dość dziwnych zjawisk pomaga Matyldzie jej brat Michał.
Okazuje się, że łączy się to z wydarzeniami sprzed lat a rozwiązanie mrocznych sekretów nie będzie łatwe, chociaż w ich rozwiązanie zacznie się angażować coraz więcej osób. Mieszkańcy jednak nieco podejrzliwie podchodzą do tej sprawy.
Nie da się opisać tej książki, należy ją samemu przeczytać!

Lektura tej książki była dla mnie jak niesamowita przygoda, tak ujmująca swoją treścią, że chciałabym żeby Pani Katarzyna pisała dalej, ja już bym wzięła jej inną książkę, mam nadzieję, że powstanie ich więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-07
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Suknia z wilgotnej mgły
Suknia z wilgotnej mgły
Katarzyna Kuśmierczyk
9/10
Cykl: Suwalskie opowieści, tom 1

„(…) Miałam irracjonalne wrażenie, jakby ktoś obserwował mnie od strony jeziora. Tym razem odwróciłam się, próbując stawić czoło swoimi lękom. Z przerażeniem zobaczyłam, jak w moją stronę wolno sunie...

Komentarze
@gala26
@gala26 · około rok temu
Też jestem książką Pani Kasi zachwycona ❤️💞👌
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · około rok temu
Zapomniałam dodać o ciekawej wzmiance autorki o harmonijkowej, foliowej chustce, którą stosowano w czasie deszczu..., pamiętam, bo też ją zawsze miałam w torebce, to były czasy...
Suknia z wilgotnej mgły
Suknia z wilgotnej mgły
Katarzyna Kuśmierczyk
9/10
Cykl: Suwalskie opowieści, tom 1
„(…) Miałam irracjonalne wrażenie, jakby ktoś obserwował mnie od strony jeziora. Tym razem odwróciłam się, próbując stawić czoło swoimi lękom. Z przerażeniem zobaczyłam, jak w moją stronę wolno sunie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Matylda była szczęśliwą żoną… Do czasu. Zdrada męża sprawiła, że jej poukładany świat rozsypał się w drobny mak. Po sprawie rozwodowej kobieta postanawia uciec jak najdalej od swojego dawnego życia....

@gloria11 @gloria11

„𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑦ł𝑎𝑚 𝑛𝑎 𝑡𝑒𝑛 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑎𝑟𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦 𝑘𝑟𝑎𝑗𝑜𝑏𝑟𝑎𝑧, 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖ł 𝑚𝑖 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑜 𝑔ł𝑜𝑤𝑦 𝐻𝑜𝑏𝑏𝑖𝑡o𝑛 𝑧 ”𝑊ł𝑎𝑑𝑐𝑦 𝑝𝑖𝑒𝑟ś𝑐𝑖𝑒𝑛𝑖”. 𝑇𝑟𝑢𝑑𝑛𝑜 𝑜𝑝𝑖𝑠𝑎ć 𝑑𝑧𝑖𝑘ą 𝑢𝑟𝑜𝑑ę 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑎, 𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑠𝑘𝑢𝑝𝑖ć 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑜𝑠𝑡𝑟𝑜ż𝑛𝑦𝑚 𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @maciejek7

Polana
"Pewne urazy zostają w ludziach na zawsze."

Nie jestem znawczynią powieści Marcela Mossa, bo to dopiero moja druga książka, którą przeczytałam, lecz bardzo mi się podobała i zapadła na dłużej w sercu. Wpływ na to ...

Recenzja książki Polana
Gdyby miało nie być jutra
Co by było, gdyby...

Tej autorki raczej nie trzeba przedstawiać a tym bardziej reklamować, bo chyba większość z nas przeczytała jakąś jej książkę. Agnieszka Lingas-Łoniewska jest mi również ...

Recenzja książki Gdyby miało nie być jutra

Nowe recenzje

Cztery żywioły magii
"Cztery żywioły magii" Aneta Jadowska, Marta Ki...
@S.anna:

Majka Brzozowska jest wietrznicą. Włada wiatrem, jest panią powietrza. Jest też żoną człowieka i matką stuprocentowo lu...

Recenzja książki Cztery żywioły magii
Ślachta
„Ślachta. Historie z podlasko-mazowieckiego pog...
@Orestea:

No dobrze, zacznę tak: wzięłam na długi weekend dwie książki. jedna nawet nie zasługuje na dwa tysiące znaków, druga ok...

Recenzja książki Ślachta
Brzechwa nie dla dzieci
Nie tylko bajki
@Meszuge:

Ciekawie napisana biografia Jana Wiktora Lesmana (1898-1966), prawnika pochodzenia żydowskiego, specjalizującego się pr...

Recenzja książki Brzechwa nie dla dzieci
© 2007 - 2024 nakanapie.pl