Moja lista gości recenzja

Magiczna, a tak bardzo skupiająca się na rzeczywistych problemach.

Autor: @w_swiecie_ksiazek ·2 minuty
2022-02-06
Skomentuj
2 Polubienia
Pierwszym słowem, jakie przychodzi na myśl, kiedy patrzę na „Moją listę gości” jest oryginalność.

Zdecydowanie było to coś innego. Coś czegoś jeszcze nie czytałam. Zamysł kolacji, gdzie przy stole znajduje się pięć osób z jakiegoś powodu ważnych dla bohaterki i w dodatku niektórzy z nich wrócili z zaświatów, był niesamowity. A dodanie do tego ciągnącej się przez dziesięć lat historii miłosnej spowodował, że ta książka jest dla mnie świetna.

Magiczna, a tak bardzo skupiająca się na rzeczywistych problemach.

„Moja lista gości” to książka obrazująca rozpad. Rodziny, przyjaźni, miłość, oczekiwań i nadziei. Ta kolacja to szansa dla bohaterki na rozliczenie się z przeszłością. Na poznanie i zadanie pytań ojcu, który zostawił ją i jej matkę. Na konfrontację z przyjaciółką, która kiedyś wydawała się tak bliska. Na zrozumieniu błędów w związku. To też szansa dla czytelnika, bo… nie myśli on tylko o bohaterach, ale i o swoim życiu.

Wątek romantyczny opiera się na silnej wierze w przeznaczenie. Sabrina usilnie w to wierzy, a ja miałam wrażenie, że oni nadają na zupełnie innych falach. Może to było celowe ze strony autorki? Uczucie między nią a Tobiasem jest intensywne, pochłaniające, gwałtowne, gorące i nieco destrukcyjne. Obserwując ten związek od początku do końca, dostajemy obraz jego stopniowego rozpadu. W przypadku bohaterów problemem była za silna miłość, która w obliczu codzienność nie mogła się odnaleźć. Oni sami ślepo wierzyli, że samo uczucie wystarczy, by reszta też się ułożyła.

Podobało mi się stopniowe odkrywanie tego, co zaszło między bohaterami, tego, co doprowadziło do tej niezręcznej ciszy i momentu, gdy dawne zażyłości nie mają już znaczenia. Ciekawość nie ustępowała znużeniu. Nie zabrakło również niespodziewanego zwrotu w połowie książki…

To książka bardzo smutna, ale i niosąca nadzieję. Pożegnanie nigdy nie jest łatwe, ale nie ruszysz do przodu, jeśli nie pogodzisz się z przeszłością.

Nie każdego zachwyci, ale mnie zauroczyła od pierwszej strony. Od pierwszej strony wiedziałam, że ja będę się nią zachwycać i spędzę kilka cudownych godzin, bo znajdę w niej radość, smutek, złość, zrozumienie, a nawet wzruszenie.

Nie ma wielu takich książek na rynku, więc jeśli szukacie czegoś niezwykłego, to polecam.


Ps. Przy tym stole dwie postacie wydają się zbędne, Audrey Hepburn i profesor Conrad. Siedzą, bo siedzą. Nie wnoszą nic do fabuły, równie dobrze mogłoby ich nie być.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-03
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja lista gości
Moja lista gości
Rebecca Serle
7.6/10

Gdybyś mogła zjeść kolację w towarzystwie pięciu dowolnych osób, kogo byś zaprosiła i dlaczego? Swoje trzydzieste urodziny Sabrina planowała świętować standardowo i bez fajerwerków. Każdego roku r...

Komentarze
Moja lista gości
Moja lista gości
Rebecca Serle
7.6/10
Gdybyś mogła zjeść kolację w towarzystwie pięciu dowolnych osób, kogo byś zaprosiła i dlaczego? Swoje trzydzieste urodziny Sabrina planowała świętować standardowo i bez fajerwerków. Każdego roku r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli myślałam, że "Pięć lat z życia Dannie Kohan" jest jedną z najpiękniejszych książek na świecie, to chyba tylko dlatego, że nie miałam w rękach "Mojej listy gości". Okładka zapewniała mnie, że t...

@karolcik @karolcik

Już kiedyś pisałam, że mam szczęście trafiać na książki, które chwytają za serce. To moje drugie spotkanie z autorką i kolejny raz napisze, że nie ostatnie. Pisarkę można zaliczyć do grupy osób, któr...

@book_matula @book_matula

Pozostałe recenzje @w_swiecie_ksiazek

Którędy do raju
Po prostu przeczytaj i poczuj...

Zwyczajny dom, zwyczajni ludzie na emigracji w Niemczech. Wakacje, które miały być chwilą wytchnienia, były czymś zupełnie odwrotnym. Książka o tym, jak nic nie jest pew...

Recenzja książki Którędy do raju
O włos
Początek czegoś nowego....

„O włos” to pierwszy tom nowej serii Katarzyny Bondy z detektywem Jakubem Sobieskim w roli głównej. Jest to dość dobry kryminał i obiecujący początek serii, którą z przy...

Recenzja książki O włos

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka