Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne recenzja

Mała zbrodnia

Autor: @Bibi1992 ·2 minuty
2021-01-26
Skomentuj
3 Polubienia
Marek Łuszczyna "Mała zbrodnia"
Książek takich jak ta jest raczej niewiele. Ewentualnie zbyt mało osób po nie sięga i zbyt rzadko się o nich mówi.
"Mała zbrodnia" to książka trudna i z pewnością dla wielu osób była lub jest niewygodna. Z pewnością wiele osób wolałoby żeby Marek Łuszczyna jej nie napisał.
Od zakończenia wojny w 1945 roku obozy znajdujące się na terenie Polski nie przestały wbrew pozorom funkcjonować. Zmieniły się tylko władze i osadzeni. Teraz do obozów trafiali Niemcy, Łemkowie, Ukraińcy, a także Polacy, przede wszystkim ci, którzy w czasie wojny zapisali się na volkslistę. W czasie wojny miało im to pomóc, po przegranej Niemiec okazało się przekleństwem.
Do dziś trwają spory jakim mianem określić te miejsca. Wielu ludzi wpada w złość słysząc sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne". Wstydząc się zapewne tego, co robili nasi przodkowie, miejsca te określa się mianem "obozów karnych" lub "obozów pracy". Myślę jednak, że jest to spore oszustwo i nieporozumienie, patrząc na to, co działo się za drutami wielu z obozów.
""Warunki były znacznie gorsze. Większość kobiet, dzieci, mężczyzn i starców szybko zamieniała się w żywe szkielety. Za podwójnym ogrodzeniem i pasem śmierci, na który szperacze patrzyły od zmierzchu do świtu, bito, gwałcono i mordowano. Załoga, złożona z mieszkańców Jaworzna i okolicznych wsi, nie znała litości. (...) bicie zaczynało się już pod prysznicem, kiedy nowo przybyli byli nadzy. Więźniów rażono prądem, wystawiano nagich na mróz, zanurzano w bunkrach z wodą - tę torturę nazywano Wasserzellen. Lepiej było, kiedy śmierć przyszła w czasie zanurzania, oszczędzało to dodatkowych cierpień. Polacy często krzyczeli :"Utoń, szwajne, oszczędź nam roboty!"."
Takich treści jest w książce sporo. Od kilku lat literatura wojenna i obozowa zalewa księgarniane półki, mało kto interesuje się jednak tym, co było po wojnie.
Większość z nas myśli, żę Nemcy wyparowali jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, Polska podnosiłą się z kolan odbudowując kolejne domy i budynki, a Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) dbało, by nikomu nie spadł już włos z głowy.
Tymczasem w całej Polsce wciąż funkcjonowały obozy, z czego większość z nich znajdowało się na Śląsku. Trafiali tam również niewinni ludzie, których życie i zdrowie było dla ówczesnych władz bezwartościowe.
Reportaż Pana Marka to skarbnica wiedzy, po którą powinien sięgnąć każdy, kto interesuje się dziejami Polski i narodu polskiego. Choć są to brudne karty naszej historii, nie możemy udawać, że nie istnieją.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne
Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne
Marek Łuszczyna
8.3/10

Nie ostygły jeszcze piece niemieckich krematoriów. Wariat tańczy kalinkę na ludzkiej piramidzie. Z baraku, w którym gwałcą, bucha żar. Zbrodnia została zapomniana. Ta książka nie powinna się ukazać. ...

Komentarze
Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne
Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne
Marek Łuszczyna
8.3/10
Nie ostygły jeszcze piece niemieckich krematoriów. Wariat tańczy kalinkę na ludzkiej piramidzie. Z baraku, w którym gwałcą, bucha żar. Zbrodnia została zapomniana. Ta książka nie powinna się ukazać. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Bibi1992

Wyspy szczęśliwe
Wyspy szczęśliwe

"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szc...

Recenzja książki Wyspy szczęśliwe
Czas próby
Czas próby

"Czas próby" - Wioletta Sawicka Kontynuacja książki "Wyspy szczęśliwe". Rozwód Joanny stoi pod znakiem zapytania. Tomasz robi wszystko, by utrudnić zakończenie nieudaneg...

Recenzja książki Czas próby

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem