Magiczne manifestacje dla czarownic recenzja

„Magiczne manifestacja dla czarownic. Wyczaruj życie, którego pragniesz” to książka, którą napisał Mystic Dylan. Książka została wydana przez Wydawnictwo Kobiece [współpraca reklamowa z @wydawnictwo.kobiece]

Wiecie, czym są manifestacje? Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, mamy z nimi styczność na co dzień. Czary, zgodne z magią ludową, jak np. wypowiadanie życzenia przy spadających gwiazdach lub przy zdmuchiwaniu świeczek z tortu, czy też wrzucanie drobnych do fontanny z jakąś intencją, to również forma magii. Autor na wstępie przybliża nam temat, nawiązując do historii, mówiącej, skąd wzięły się te „rytuały”.

Z książki dowiemy się dokładnie, czym jest magia i manifestacja, jak osiągać manifestacje, jak się nią posługiwać w czarach, zaklęciach i rytuałach. Otrzymujemy opis przeróżnych metod manifestacji, którymi możemy się posługiwać na co dzień. Autor pokazuje nam, jak dostrzec i zrozumieć magię, która jest wszędzie wokół nas. Finalnie dowiadujemy się, jak połączyć magię z manifestacją.

Autor, który od dzieciństwa ma styczność z tematem, aktualnie praktykuje tradycyjne czarostwo w dużej mierze oparte na historycznych zapisach z procesów sądowych, folklorze i magii ludowej. Ma on duże doświadczenie w temacie, którym z chęcią się z nami dzieli. Warto wspomnieć o tym, że po latach samodzielnego zagłębiania tematu i praktykowania czarów, Mystic Dylan został przyjęty do kowenu i przeszedł inicjację. Posiada on wiedzę, którą przekazuje nam w sposób przystępny w swojej książce.

Mystic Dylan skupia się również na kwestiach odpowiedzialności za czary, na racjonalnym podejściu do tematu. Opisuje również sprzyjające warunki czarostwa, bazując na fazach księżyca, porach roku, porach dnia, dniach tygodnia i świętach, a także wpływie żywiołów na to, co robimy, jak robimy i jak funkcjonujemy. Autor nie pomija również znaczenia zodiakalnego i istoty kolorów, które stymulują zmysły i wibracyjne energie, a także wzmacniają manifestacje.

Z części praktycznej dowiemy się, jak dostosować zaklęcia i rytuały do własnych potrzeb, np. modyfikując listę składników. Autor opisuje, czego będziemy potrzebować i co warto mieć, aby to uczynić. Podaje nam również kilka uniwersalnych rytuałów, np. na poprawę sytuacji finansowej, miłość do samego siebie i zrozumienie, a także wypędzenie chochlików. Każdy rytuał ma swój wstęp jako opis charakteryzujący zaklęcie i sens jego użycia, spis potrzebnych nam składników do wykonania, a także wypunktowane czynności, którymi możemy podążać.

Książka, jak to określa autor, jest kluczem do otwarcia własnych mocy i zdobycia wszystkiego, czego pragniemy. Jest to przewodnik, który pomoże nam wyzwolić naszą wewnętrzną siłę. W książce mamy opisane, kto tak naprawdę może zajmować się magią, gdzie ona ma swój początek i jakie formy przybiera. Skupiamy się na samoświadomości, samoakceptacji, miłości i odkrywaniu samego siebie. Moim zdaniem, ta część jest przydatna również w procesie poznawania własnych pragnień, obaw, słabości.

Autor przybliża nam również niemagiczne metody manifestowania takie jak tablica marzeń, dziennik intencji i wdzięczności, czy też wizualizacja, tłumacząc jednocześnie ich istotę w prosty sposób na przykładzie ogrodnictwa.

Wszystko, co jest opisane w „Magicznych manifestacjach dla czarownic” jest spójne i przydatne. Każdy wyciągnie z lektury to, czego aktualnie potrzebuje. Według mnie, warto z samej ciekawości sięgnąć po lekturę, aby dać sobie możliwość poznania i świata i siebie.

Na końcu książki znajdują się tabele powiązań, ściągawki, z których dowiemy się, co oznaczają poszczególne kolory świec, jakie właściwości mają kamienie, zioła i olejki, a także czym charakteryzują się poszczególne dni tygodnia i fazy księżyca. Autor zamieścił również słowniczek pojęć, które warto znać dla szerszego rozeznania w magii, a także indeksy: indeks pojęć oraz indeks zaklęć i rytuałów, dzięki którym łatwo później wyszukać potrzebne nam informacje.

Miłym zaskoczeniem dla mnie jest przejrzystość książki, dzięki czemu jesteśmy w stanie w chwilę znaleźć wątek, który jest nam potrzebny.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu