Manipulacja recenzja

Manipulacja

Autor: @renata.chico1 ·3 minuty
2024-01-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
STUDNIA KŁAMSTW

Jedną ze styczniowych nowości od wydawnictwa Novae Res jest „Manipulacja” Kate Gibson. Już sama okładka tej książki sprawia intrygujące wrażenie. Zaś to, co kryje się wewnątrz może mocno zaskoczyć.

Psycholog Katarzyna Wilczyńska odnosi sukcesy zawodowe. Jest u szczytu swojej kariery. Prowadzi zajęcia ze studentami na uczelni, jeździ z odczytami, a jej kalendarz jest zapełniony na długie tygodnie. Wszystko zmienia się pewnego dnia kiedy profesor, z którym była umówiona na kolację, nie dociera na miejsce. Okazuje się, że mężczyznę zamordowano. Katarzyna otrzymuje kopertę z zagadkowymi dokumentami, a ktoś włamuje się do jej mieszkania. Wszystkie tropy wiodą do Anglii, gdzie profesor prowadził badania nad opracowaniem pewnego leku. Czy Katarzyna znalazła się w centrum międzynarodowej intrygii? Kto z otaczających ją ludzi kłamie, a kto nie? Komu zależy na tym, by ją uciszyć?

Międzynarodowe spiski, szpiedzy i przekręty koncernów farmaceutycznych nie należą do kategorii moich ulubionych motywów literackich. Jednak muszę przyznać, że w „Manipulacji” to wszystko ma ręce i nogi. Kate Gibson wymyśliła całkiem zgrabną intrygę. Jest szczegółowo zaplanowana i trzyma się zasad logiki. Książka ma szybkie tempo i autorce udało się w ciekawy sposób zobrazować spisek zawiązany przez wpływowy koncern. Byłoby nawet dobrze, gdyby nie to, że sporo tu nie gra. Po pierwsze, to trudno jest się w tę historię wgryźć. Mimo tego, że już od początku dzieje się tu sporo, to styl pisania autorki jest mało porywający. Gibson pisze dość topornie i pierwsze 50 - 70 stron jest po prostu męczące. Duża ilość wydarzeń nie działa, niestety, na plus tej książki. O ile po dość trudnym początku opowieść nabiera rozpędu i czyta się ją znacznie lepiej, to w pewnym momencie odczuwa się przesyt tą historią. Było całkiem dobrze : dobry pomysł, szybkie tempo, sporo ciekawych wątków. Jednak w pewnym momencie Gibson zaczyna przesadzać i tego wszystkiego jest już po prostu za dużo. Zbyt wiele elementów wrzuconych do jednego kotła. To sprawia, że zamiast ubarwiać tę opowieść kolejne wątki ją rozmywają i sprawiają, że staje się nużąca.

Na pewno tej historii nie pomaga jej główna postać, czyli Wilczyńska. Psycholog, specjalistka od wykrywania emocji i kłamstw, kobieta w średnim wieku – tak widzi ją Kate Gibson. A ja widzę niezrównoważoną kobietę, która być może na czymś się zna, ale na pewno nie na kłamstwach i emocjach, ponieważ jest naiwna jak dziecko i wszyscy wodzą ją za nos. Okropnie irytująca. Niepoukładana. Miała być chyba zwariowana, a jest drażniąca. Kiedy wszyscy dookoła, czyli córki, policja, przyjaciele, mówią jej by gdzieś się nie pchała, to na sto procent można być pewnym, że to właśnie zrobi. Postać, która miała być stateczną kobietą i poważnym naukowcem zachowuje się jak niewydarzone dziecko. Z kolei rosnąca kumulacja coraz to nowych wątków sprawia jedynie, że czytelnik zaczyna się w tym gubić. Książce dobrze by zrobiło, gdyby była o jedną trzecią skrócona. Pisarka starała się tak wiele poruszyć, tak zagmatwać, że po prostu przedobrzyła.

Książka z potencjałem, ale także licznymi wadami. Płaskie postaci, zbyt duża ilość wątków, działająca na nerwy główna bohaterka. Można było trochę nad nią popracować, ponieważ tu naprawdę był dobry pomysł. Język także pozostawia sporo do życzenia. Taka książka jakby pisana na kolanie, a szkoda. Zakończenie wskazuje na kontynuację i być może ta kolejna część będzie lepsza. Niekoniecznie po nią sięgnę. Uważam, że ta historia bardziej by zyskała gdyby wszystkie elementy zostały spięte i wyjaśnione na koniec. Tymczasem otrzymaliśmy książkę, która mogła być ciekawa i świeża, a jest jedynie zalążkiem dobrej powieści. Nie podoba mi się styl autorki i tutaj jest najwięcej do poprawy. Język jest sztywny, nienaturalny. Był pomysł, całkiem udany, ale nie każdy posiada dar opowiadania. Oceniam krytycznie, a to dlatego, że od dawna już oczekuję zupełnie innego poziomu literackiego niż to, co zostało zaprezentowane tutaj. „Manipulacja” jest przykładem tego jak brak umiejętności może zepsuć dobrą opowieść.

Nie jest to jednak książka fatalna i jeśli szukacie szybkiej rozrywki, gdzie są i wątki sensacyjne i romans, a dzieje się sporo, to ta książka daje radę. Początek może być zniechęcający, ale później naprawdę można się w tę powieść wciągnąć

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Manipulacja
Manipulacja
Kate Gibson
6.9/10

Pamiętaj o jednym: nie ufaj nikomu. Charyzmatyczna oraz niesforna pani psycholog, Katarzyna Wilczyńska, jest u szczytu swojej zawodowej kariery. Prowadzi wykłady, zajmuje się badaniami nad rozpoznaw...

Komentarze
Manipulacja
Manipulacja
Kate Gibson
6.9/10
Pamiętaj o jednym: nie ufaj nikomu. Charyzmatyczna oraz niesforna pani psycholog, Katarzyna Wilczyńska, jest u szczytu swojej zawodowej kariery. Prowadzi wykłady, zajmuje się badaniami nad rozpoznaw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że za mną lektura kolejnego kryminalnego debiutu. Czasami mam wrażenie, że tylko po nie sięgam, ale najlepsze jest to, że wszystkie są naprawdę obiecujące, jeśli nie ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Nie wiem, czy to jest debiut, czy nie, wiem tyle, że autorka jest na pewno Polką, ale książkę Manipulacja wydała pod pseudonimem Kate Gibson. Zabieg iście marketingowy, rozumiem, że autorka liczyła n...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Chata pod starym świerkiem
ZAKĄTEK DOBRYCH MYŚLI

Do świąt Bożego Narodzenia pozostał jeszcze miesiąc, a na księgarskich półkach gości coraz więcej książek w świątecznym anturażu. Krzyczą do nas urokliwymi okładk...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem
Przyszedł list z Monachium
CI, KTÓRZY ZGRZESZYLI

Gunnar Barbarotti, jeden z dwóch kluczowych bohaterów stworzonych przez Hakana Nessera, powraca. Cykl z przygodami komisarza, planowany początkowo na cztery częśc...

Recenzja książki Przyszedł list z Monachium

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości