Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata recenzja

Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata

Autor: @Bujaczek ·1 minuta
2010-12-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pewnego dnia dostałam do przeczytania książkę Marley i ja. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie przeczytać o przygodach psa. Tym bardziej, że kocham psy. Nie sądziłam, że na końcu będą mi lecieć łzy. Łzy smutku, akceptacji i zrozumienia. Marley to pies rasy labrador retriever. Od początku niszczy, demoluje dom i ogródek. Kompromituje swoich właścicieli. Wylatuje nawet ze szkoły tresury. Podczas burzy popada w szał niszczy wszystko co napotyka. Szkody, które wyrządził wynoszą równowartość małego jachtu. Jednak mimo wszystkiego właściciele go kochają, akceptują i starają się go zmienić małymi krokami i dobrocią. Nie potrafią go oddać i o nim zapomnieć. Marley mimo swej nadpobudliwości jest wrażliwym, zdolnym i kochającym swoje państwo psem. Pokazuje im co jest ważne w życiu, uczy radości z drobnych rzeczy. Mimo swojej nadpobudliwości, którą można porównać do ADHD kocha i opiekuje się dziećmi swoich właścicieli. Mimo tego, że czytałam ją dość dawno cały czas pamiętam fragment gdy John (pan Marley’a) słyszy hałas i wychodzi na dwór. Tam widzi jak bandyta dźga nożem młodą dziewczynę. Marley od razu rzucił się w ich stronę… Bez żadnej komendy, słowa czy gestu…Nikt nie mógł podejść do dziewczyny póki John nie powiedział mu, że to przyjaciel. Książka wzrusza do łez i daje dużo myślenia… Gdy ją przeczytałam podbiła moje serce…
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata
4 wydania
Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata
John Grogan
7.9/10

Marley, wyjątkowo wielki i silny labrador retriever, cierpi na nadmiar energii, demoluje dom i ogródek, kompromituje swoich właścicieli - młode, rozwojowe małżeństwo dziennikarzy. Połyka wszystko, co ...

Komentarze
Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata
4 wydania
Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata
John Grogan
7.9/10
Marley, wyjątkowo wielki i silny labrador retriever, cierpi na nadmiar energii, demoluje dom i ogródek, kompromituje swoich właścicieli - młode, rozwojowe małżeństwo dziennikarzy. Połyka wszystko, co ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hej:) Dziennik Mistrza i Małgorzaty jest w trakcie czytania. W międzyczasie przeczytałam, a raczej skonsumowałam inną książkę... A mianowicie Marley & me. Do czego to doszło żebym książkę po angielsku...

KS
@Qlturalna

Czytając tę książkę już 3 raz, za każdym razem wyciągam inny wniosek. Chyba wszystkie historie związane z psią miłością, doprowadzają nas do łez. Raz są to łzy śmiechu, bo kiedy przychodzi taka umorus...

@foolosophy @foolosophy

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka