Matki i córki recenzja

Matki i córki

Autor: @mamazonakobieta ·2 minuty
2020-08-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W książce poznamy nie jedną, a aż cztery historie kobiet – prababci, babci, matki i córki. Każda z nich przeżyła dużo, rozczarowała się wiele razy, była silna, a trzy wychowywały samotnie córki.
Lilka jest najmłodszą z rodu, pragnie poznać własne korzenie, jednak jest to bardzo trudne. Praktycznie nie wie nic o życiu swojej prababci, babci i mamy, z którymi mieszka. Informacje, jakie posiada, są znikome, nie rozumie, dlaczego w domu nie ma śladu po żadnym mężczyźnie z rodziny, a kiedy o nich pyta zazwyczaj zostaje "zbywana". Chce poznać prawdę. Czy jej się uda? Czy będzie jej dane założyć pełną, szczęśliwą rodzinę,
Maria (prababcia) kiedyś była kimś ważnym, bogatym. Kawalerowie ustawiali się do niej w kolejce, marząc o choćby jednym tańcu na balu. Była szczęśliwa, wybrała na męża mężczyznę, który ją ubóstwiał, przynosił kwiaty, spełniał zachcianki. Szczęście nie trwało jednak długo. Jej mąż zostaje zesłany na Sybir, a ona podąża wraz z nim. Przecież tak powinna zachować się kochająca żona. Dość szybko zaczyna żałować decyzji, mężczyzna okazuje się zupełnie inny, niż się wydawało, a Syberia okazuje się koszmarem ciężkim do przeżycia.
Sabina kiedyś była wspaniałą, znaną skrzypaczką. Kiedy trafiła do Ravensbrück, skrzypce po części uratowały jej życie. Przeżywała tam koszmar jak każda więźniarka, lecz dzięki temu, że umiała pięknie grać, jedna z Kapo sobie ją upatrzyła. Była „chroniona”, dostawała od niej jedzenie. Jednak nawet taka ochrona nie ochroniła ją przed piekłem, jakie musiała znosić, jakie zostało w niej na zawsze.
Magdalena (mama) marzyła o szczęściu, miłości, mężczyźnie, z którym spędzi życie. Myślała, że znalazła swoją drugą połowę, nie widziała jego wad, jego wręcz paranoicznej chęci wyjazdu do Paryża. Chciała, aby stworzyli rodzinę, ona jednak okazała się mniej ważna od jego marzeń.

Nie jest to książką, którą czytamy z zachwytem, odkładamy na bok, a później zapominamy. Historie tych kobiet są pełne bólu, tragedii, chwytają za serce, skłaniają do przemyśleń, zostają z nami na długi czas.

Bohaterki są kobietami silnymi, umiejącymi dać sobie radę z przeciwnościami losu. Każda z nich, pomimo własnych tragedii, myślała o innych, nie tylko o sobie. Wszystkie pozostaną w mojej pamięci na długi czas.

Książkę czytałam trzy dni. Wymagała co jakiś czas odłożenia, przemyślenia przeczytanej treści i dopiero powrotu, aby poznać dalsze losy. Czyta się ją przyjemnie, choć do lekkich nie należy. Nie jednokrotnie wywołała u mnie świeczki w oczach, uczucie strachu, złości na niesprawiedliwy los. Historię czterech kobiet, które są pisane zamiennie, sprawiają, że czasem można się troszkę pogubić. Trzeba się mocno skupić podczas czytania i myśleć tylko o czytanej treści. Osobiście uważam, że warto było przeczytać książkę i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu -https://anka8661.blogspot.com/2020/04/wydawnictwo-marginesy-ksiazka-pt-matki.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matki i córki
4 wydania
Matki i córki
Ałbena Grabowska
7.6/10

Cztery spokrewnione ze sobą kobiety i cztery historie pełne dramatów. Prababcia Maria, babcia Sabina, matka Magdalena i córka Lila, czyli Paulina. Cztery kobiety, których losy przeplatają się z histo...

Komentarze
Matki i córki
4 wydania
Matki i córki
Ałbena Grabowska
7.6/10
Cztery spokrewnione ze sobą kobiety i cztery historie pełne dramatów. Prababcia Maria, babcia Sabina, matka Magdalena i córka Lila, czyli Paulina. Cztery kobiety, których losy przeplatają się z histo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ile kobieta może udźwignąć? Więcej, niż się wydaje, ale ile to jest "więcej"?” Abłena Grabowska można by rzec, że to autorka o stu twarzach, tak różnorodne są jej książki. Czytałam już kilka i ka...

@gala26 @gala26

Nie przeczytałabym tej książki, gdyby nie wygrana w konkursie LubimyCzytać.pl. Ale jak już ci dają lekturę za darmo, to trudno ją zmarnować, prawda? Rodzina składająca się z czterech pokoleń kobiet: ...

@Airain @Airain

Pozostałe recenzje @mamazonakobieta

Granite Hills. Księga krwi
świetna

Candice mieszka w Toronto gdzie uczęszcza do liceum Willow Oak. To tu ma swoje życie, przyjaciół, chłopaka. W pewnym momencie popełniła kilka błędów i myślała, że to już...

Recenzja książki Granite Hills. Księga krwi
Uroki promiennych dni
fajna

W końcu nadszedł ten czas, Polska odzyskała niepodległość, a Polacy wolność. To czas wielkich zmian, w szczególności dla kobiet. Zyskują one wiele możliwości, zaczynają ...

Recenzja książki Uroki promiennych dni

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl