Matki na fejsie recenzja

Matki na fejsie - ubaw po pachy

Autor: @klaudiaciepielak ·1 minuta
2024-09-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzień dobry, moje kochane Moliki 🤎

Wytężam pamięć i nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz się tak przednio bawiłam przy lekturze. Brzuch bolał mnie ze śmiechu, a i łzy rozbawienia spływały mi po policzkach — dosłownie. Melka potrafi w poczucie humoru, dystans, sarkazm i ironię, a ja dzięki temu miałam ubaw po pachy. Żeby nie było: zgadzam się ze słowami M. Escobara, że „Matka ma ciężką pracę, ale to bardzo wdzięczne zajęcie. Poświęcamy się, żeby dać nowe życie, a potem musimy nauczyć swoje dzieci samodzielnego lotu. Prawdziwa matczyna miłość pozwala im wyfrunąć z gniazda”. Jednakże śmiech, nawet ten śmiech przez łzy jest potrzebny. A mnie była potrzebna fabuła „z jajem".

Tytuł: „Matki na Fejsie"
Autorka: @s0ymel
Wydawnictwo: @znak_literanova
Moja ocena: 10/10

Uważam, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, więc spotkanie czterech świeżo upieczonych mam w jednym z krakowskich szpitali również podszyte było tajemniczym zrządzeniem losu. Ludzie, ale co tam się zadziało: akcja godna porachunków gangsterskich, rozterki miłosne niczym w Harlequinie, ale i wątki obyczajowe zostały zgrabnie wplecione. Chyba dlatego tak chłonęłam te treści, spragniona odskoczni od codzienności.

Klaudia, Luiza, Paulina oraz Lala – każda z nich ma zupełnie inne usposobienie i każda jest na innym etapie życia – połączyło ich macierzyństwo, a późniejsze perypetie scaliły ich wyjątkową przyjaźń. Z wypiekami na twarzy śledziłam kolejne przygody tych przebojowych mamusiek. Ja jestem mamą jednego Bąbelka, a uwierzcie mi – niekiedy mam wrażenie, jakbym zajmowała się całą grupą przedszkolną. Przygody, rozterki, doświadczenia bohaterek dodały mi otuchy, uświadamiając, że nie jestem sama, zwłaszcza w tych trudach rodzicielstwa. Ileż ja bym dała, żeby mieć taką grupę matek na fejsie… Ta kobieca przyjaźń i solidarność potrafią trzymać przy zdrowych zmysłach. Dziękuję za te beztroskie chwile z książką!
Warto jeszcze wspomnieć, że nie jest to publikacja kierowana do mam, rodziców, czy użytkowników Facebooka – każdy może oddać się tym salwom śmiechu. Polecam z całego serca 🧡🧡🧡
#claudiacorrectcreation #współpracabarterowa #współpracareklamowa #matkinafejsie #czytambolubię #czytaniejestsexy #mamaprowadzibiznes #recenzentkaksiążek #recenzjaksiążki #recenzjaprzedpremierowa #booklover

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matki na fejsie
Matki na fejsie
Melka "Soymel" Kowal
9.1/10

Hejka, Mamusie! Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę? Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc? Czy mocna kawa z fusami może wywołać poród? Co zrobić, jeśli właśnie odkryłyście, ż...

Komentarze
Matki na fejsie
Matki na fejsie
Melka "Soymel" Kowal
9.1/10
Hejka, Mamusie! Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę? Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc? Czy mocna kawa z fusami może wywołać poród? Co zrobić, jeśli właśnie odkryłyście, ż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Matki na fejsie” Melki Kowal to książka, która była bardzo potrzebna na czytelniczym rynku! Sama jestem mamą dwójki maluszków i wiem, że bywa ciężko, choć z reguły przychodzi piękny moment, który po...

@Gosia @Gosia

Moment narodzin dziecka to piękny, choć często bolesny, ale bardzo wzruszający moment. Tych uczuć gdy w końcu przytulimy swoje dziecko i usłyszymy jego płacz nie da się opisać. W czasie ciąży wierzym...

@iszmolda @iszmolda

Pozostałe recenzje @klaudiaciepielak

Ukryte blizny
Ukryte blizny - seria, którą warto przeczytać!

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🤎 „Czasami to, co mamy przed oczami, jest tak duże, że przesłania nam właściwy obraz". Po przeczytaniu całej serii mogę z pełnym przek...

Recenzja książki Ukryte blizny
Dzieci mroku
Dzieci mroku - początek rewelacyjnej serii

Dzień dobry, moje kochane Moliki w ten słoneczny, październikowy dzień 🤎 Po przeczytaniu książki „Dzieci mroku” mam ochotę tupnąć nogą i powiedzieć: „ja się tak nie ba...

Recenzja książki Dzieci mroku

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka