Męczennicy na płótnie recenzja

Męczennicy na płótnie

Autor: @Logana ·1 minuta
2024-06-19
2 komentarze
40 Polubień
"Męczennicy na płótnie" to drugi tom serii o komisarzu Bondysie. Autorka po raz kolejny przeniosła czytelnika do Bydgoszczy do roku 1997, gdzie z rzeki zostają wyłowione zwłoki staruszki. Kobieta została ugodzona nożem, ale to nie rana brzucha była przyczyną zgonu. Utopiła się, gdyż sprawca dodatkowo skrępował jej ręce. Sekcja wykazała, że przed śmiercią kobieta była przetrzymywana w skrzyni, która mogła być trumną. Gdy zostaje znaleziona kolejna ofiara z podobnymi obrażeniami komisarz Bondys wie, że sprawca jest ten sam.

Tę część oceniam jako słabszą. Złożyło się na to kilka argumentów. Sprawcy nie można odkryć samodzielnie, gdyż pojawia się dopiero na końcu książki. Jego motywację można wyjaśnić nawet podpowiedziami jednorożca. Autorka rzuciła nazwą, pustym frazesem, który nijak nie został rozwinięty. Rys psychologiczny sprawcy słabiutki. Niektóre rozdziały przedstawiał ze swojej perspektywy, ale jego przemyślenia nie wskazywały na wymienioną finalnie chorobę. Ciężko mi też sobie wyobrazić, że wyjaśnienia Bondysa przyjąłby tak lekko, bez żadnego buntu.
Policjanci kręcili się w kółko. Zamiast szukać dowodów, zajmowali się rozmowami i tracili czas na wykonywanie przyziemnych czynności, do których prowadzili rozbudowane, wnikliwe wewnętrzne monologi. Filozofowali o szyneczce, serwetkach, modliszkach, jedzeniu. Odwiedzali punkty gastronomiczne, usługowe. Opisy nieważnych bzdetów zajmowały większość objętości powieści. Bondys udał się na pocztę i spędził tam 5 stron. Rozumiem, że w bohaterze wzbierała frustracja z powodu wybierania przez klientkę kartek świątecznych, ale autorka nie uwzględniła, że w czytelniku też będzie wzbierała irytacja, gdy po raz kolejny będzie czytać o nic nieznaczących wydarzeniach. Nie dość, że kilka minut straciłam na czytaniu o kupowaniu kartek, to jeszcze na dywagacjach Bondysa o sensie ich kupowania.

W pierwszym tomie podobały mi się psie historie. W drugim pojawiał się tylko Kodeks, który był jedynie wyprowadzany na spacer od przypadku do przypadku przez Bondysa. Postacie Beaty i Radka stały się dla mnie irytujące, a główny bohater sam z siebie robił tytułowego męczennika.

Powieść nie jest zła, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, żeby przetrwać mnogość i obszerność opisów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-18
× 40 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Męczennicy na płótnie
Męczennicy na płótnie
Hanna S. Białys
7.1/10
Cykl: Komisarz Bondys, tom 2

Dzieło ma być doskonałe, więc „dobre” obrazy należy niszczyć. Bydgoszcz dochodzi do siebie po ostatnich makabrycznych wydarzeniach, a komisarz Bondys próbuje ułożyć swoje życie prywatne, ale przed...

Komentarze
@Malwi
@Malwi · około rok temu
Ta powieść jest na mojej liście książek do przeczytania w najbliższej przyszłości. Pierwszą oceniałam jako dobrą, ale nic więcej. Twoja recenzja sprawiła, że jestem ciekawa własnych wrażeń, ponieważ wskazane przez Ciebie wady również mnie często irytują. Mam jednak nadzieję, że zalety przeważą.
× 3
@Logana
@Logana · około rok temu
Przed tym, jak zaczęłam czytać Robaki, zostałam uprzedzona, że opisów jest bardzo dużo. Teraz już wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ale mam taką przypadłość, że jak coś mi się nie spodoba, zaczynam się nakręcać i doszukiwać kolejnych wad. Całkiem możliwe, że Tobie nie będą pewne rzeczy przeszkadzać tak bardzo, jak mnie. Ogólnie powieść jest dobra... Czuj się uprzedzona, że opisy przeważają ;) Mnie pomaga taka świadomość.
× 3
@Malwi
@Malwi · około rok temu
Dziękuję za informację, zawsze dobrze wiedzieć, czego można się spodziewać. Dzięki temu wady są mniej uciążliwe, a ja dzięki Tobie czuję się przygotowana 😉
× 2
Męczennicy na płótnie
Męczennicy na płótnie
Hanna S. Białys
7.1/10
Cykl: Komisarz Bondys, tom 2
Dzieło ma być doskonałe, więc „dobre” obrazy należy niszczyć. Bydgoszcz dochodzi do siebie po ostatnich makabrycznych wydarzeniach, a komisarz Bondys próbuje ułożyć swoje życie prywatne, ale przed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

☕Zaczyna się mocno: z Brdy wyłowione zostają zwłoki starszej kobiety, a po niej – ciało kilkuletniego chłopca. Bydgoszcz ogarnia strach, a komisarz Bondys i jego zespół wiedzą jedno – mają do czynien...

@intermission4reading @intermission4reading

Seria z komisarzem Bondysem jest wydawana dość szybko. Pierwszy tom pojawił się w marcu 2024 roku, kolejny w czerwcu, a następny we wrześniu. To dość ekstremalne tempo, ale zapewne to nie jest tempo ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @Logana

Młoda wdowa
Młoda wdowa

Autorka dała się poznać pod kilkoma wcieleniami literackimi: Katarzyna Misiołek, Olga Haber, Daria Orlicz, Sonia Rosa. Jako Katarzyna Misiołek wydaje powieści obyczajowe...

Recenzja książki Młoda wdowa
Cienie nad stawem
Bondys po raz czwarty

To druga pod rząd czytana przeze mnie książka, która została przeładowana zwrotami sytuacyjnymi, a przeskoki czasowe wprowadzały chaos. "Znajdowanie winnego swojego n...

Recenzja książki Cienie nad stawem

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
"Weranda pachnąca jaśminem"
@annaolszews...:

📖 Ta książka czekała na swoją kolej już od jakiegoś czasu. Leżała w mojej biblioteczce, aż w końcu przyszedł moment, w ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
Z głową w chmurach
📚Z GŁOWĄ W CHMURACH 🖋 @miroslawa_kubiak @wydawn...
@ksiazkiocza...:

Czasem trzeba zejść na wieś, żeby... wznieść się ponad wszystko. Jeśli lubicie opowieści, które pachną świeżo skoszon...

Recenzja książki Z głową w chmurach
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga - "dziewczyna ogień".
@krukrenata:

Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala na odłożenie. To literacka przygoda, która pozytywnie zaskakuje, oferu...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl