Auroville. Miasto z marzeń recenzja

Miasto Jutrzenką

Autor: @EwaK. ·1 minuta
2022-05-23
Skomentuj
1 Polubienie
Książka dla ciekawych świata, dla tych, którzy nigdy nie słyszeli o Auroville. Ja wcześniej nie słyszałam, choć Indie fascynowały mnie od zawsze i wydawało mi się, że naczytałam się o nich niemało.
Eksperyment z miastem - utopią, który zaczął się kilkadziesiąt lat temu i trwa do dziś. Auroville - miejsce, o którym mawia się: Miasto Uniwersalne, Miasto Przyszłości powstało zgodnie z zamysłem pomysłodawczyni i założycielki Mirry Alfassy (znanej powszechnie jako Matka), która twierdziła, że „…powinno być takie miejsce na ziemi, którego żaden naród nie może nazwać swoim…”. Dziś zamieszkuje je wspólnota złożona z ponad 2000 mieszkańców z kilkudziesięciu krajów, między innymi Polacy.
Czy po kilkudziesięciu latach funkcjonowania można powiedzieć, że eksperyment się powiódł? Czy Auroville to bardziej: „sekta, miejsce,stan umysłu”? Czemu powstało? Dla kogo? Co pozostało z utopijnych idei? Jak żyje się tam ludziom? Czemu jedni uciekają, a inni wracają? Gdzie przebiega granica między tym co potrzebuję, a tym, czego chcę? Co to znaczy być nowym gatunkiem człowieka?

Poznałam całkiem nowy, nieznany kawałek świata i chwała autorce za to. Mimo iż książka zaspokoiła mój głód poznawczy, sposób pisania mnie nie urzekł. Przyjęłam do wiadomości, że takie intrygujące miejsce istnieje, ale nie czułam, jakbym podróżowała razem z autorką, nie czułam upału, nie byłam zmęczona pracą, nie chodziłam zadrzewionymi alejami, nie medytowałam razem z nią w Matrimandirze, bo ona się tam po prostu nudziła. Nie poczułam przede wszystkim ducha miasta i sympatii do jego mieszkańców, bo moim zdaniem autorka też ich nie polubiła. Przeładowanie informacjami z przeszłości spowodowało, że z trudem dobrnęłam do końca. Przeszkadzała mi też nuta sarkazmu, którą dało się wyraźnie odczuć. A może to jednak wina sposobu czytania? Nagranie audiobooka też wiele pozostawia do życzenia, dobrze byłoby usunąć chociaż odchrząkiwanie lektorki (2:34:38), czy powtórzenia (np. 4:27:43).

Dla mnie temat świetny, wykonanie takie sobie. Autorka pisze w zakończeniu „ Ta książka jest jak Auroville. Miała być jakaś, a wyszła zupełnie inna”. Może szkoda, może plan był lepszy.

Temat tak mnie zaintrygował, że wyszperałam wywiad z Pawłem Kowalczykiem - polskim wolontariuszem w Auroville (www.freedomnews.pl/eko-osady/auroville), a potem jego książkę „ Czerwone drogi Auroville ”. O Mieście Spełnionych Marzeń - Mieście Jutrzence Paweł Kowalczyk pisze zupełnie inaczej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Auroville. Miasto z marzeń
Auroville. Miasto z marzeń
Katarzyna Boni
7.7/10

Miejsce akcji (dosłownie): Auroville. Miasto w Indiach w stanie Tamilnadu, sto czterdzieści pięć kilometrów na południe od Chennai, dziesięć kilometrów na północ od dawnej francuskiej kolonii Pondich...

Komentarze
Auroville. Miasto z marzeń
Auroville. Miasto z marzeń
Katarzyna Boni
7.7/10
Miejsce akcji (dosłownie): Auroville. Miasto w Indiach w stanie Tamilnadu, sto czterdzieści pięć kilometrów na południe od Chennai, dziesięć kilometrów na północ od dawnej francuskiej kolonii Pondich...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @EwaK.

Ostatnia miłość Edith Piaf
Non, je ne regrette rien

Jeśli ktoś poszukuje biografii Edith Piaf lub ma to być jego pierwsza książka o artystce, to „Ostatnia miłość…” nie jest dobrym wyborem. A jak ktoś już coś o niej wie, t...

Recenzja książki Ostatnia miłość Edith Piaf
Tajlandia. Pojechałam po miłość
Książka taka sobie, inspiracja wybitna.

Z mojego punktu widzenia sprawa ma się tak. Na pewno nie jest to arcydzieło, co najwyżej książka dobra, ale autorka mnie zainspirowała do działania, a to najwyższa pochw...

Recenzja książki Tajlandia. Pojechałam po miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka