Harry Potter i Zakon Feniksa recenzja

Między dobrem a złem

Autor: @Anuszka ·4 minuty
2018-10-04
Skomentuj
1 Polubienie
„Harry Potter i Zakon Feniksa” to dość opasły tom, ale biorąc pod uwagę wspaniały klimat tej książki, jak również wciągający styl pisania J. K. Rowling, tę część sagi o młodym czarodzieju czyta się nadzwyczaj szybko i dobrze. Ten rok zapowiada się kolejnym trudnym doświadczeniem dla Harry'ego, który już w wakacje musi odeprzeć atak dwóch dementorów. Biorąc pod uwagę, że dementorzy pojawiają się w Little Whinging, a towarzyszy mu kuzyn Dudley, sprawa wydaje się niespotykanym precedensem, bowiem potwory te służą Ministerstwu Magii. Jednak nikt nie daje wiary chłopcu, który twierdzi, że Lord Voldemort, największy czarnoksiężnik wszech czasów, powrócił, a sam „Prorok Codzienny” wspiera Ministerstwo w wygodnym kłamstwie, jakoby wszystko było w porządku. Wobec powyższego, Harry zostaje wezwany na przesłuchanie, podczas którego najważniejsi czarodzieje Ministerstwa zadecydują, czy zostanie wydalony z Hogwartu. Mimo że niespodziewanie pojawia się Dumbledore i to dzięki niemu Harry zostaje oczyszczony z wszelkich zarzutów użycia magii w obecności mugola, a także zakazu czarowania poza Hogwartem przez niepełnoletnich czarodziejów, młody bohater nie wie, co myśleć o zachowaniu dyrektora szkoły, który najwyraźniej postanowił go unikać.

Harry powraca do rodzinnego domu Syriusza przy Grimmauld Place 12, który odtąd stał się kwaterą główną Zakonu Feniksa, tajnego stowarzyszenia, które ma na celu powstrzymać lub opóźnić atak Voldemorta i śmierciożerców na spokojny świat niczego niespodziewających się czarodziejskich rodzin. Harry dowiaduje się jedynie, że Voldemort pragnie zdobyć broń, której nie miał wcześniej. Co dziwne, Harry znowu ma „żywe sny”, w których jest Voldemortem i pragnie włamać się przez tajemnicze drzwi znajdujące się w Ministerstwie Magii. Kiedy w swoim śnie widzi oczami ogromnego węża atak na pana Weasleya, Dumbledore wysyła Snape'a do kwatery głównej, aby mu oznajmił, że odtąd będzie go nauczał oklumencji, magicznej umiejętności zamykania umysłu przed wpływami z zewnątrz. Oklumencja jednak nie idzie Harry'emu tak dobrze, jakby tego chciał, a co gorsza, pewnego dnia Snape rezygnuje z dalszego nauczania go tej sztuki.

Jakby tego było mało W Hogwarcie pojawia się nowy nauczyciel obrony przed czarną magią – Dolores Umbridge, wyglądająca jak ropucha i okrutna niczym sam Voldemort. Jest wysłanniczką Ministerstwa, które zabrania uczniom uczyć się praktycznej magii obronnej. Harry oraz kilku innych uczniów zalicza u niej okropne szlabany, przeważnie za wyrażanie na głos swojej opinii. Umbridge szybko zostaje Wielkim Inkwizytorem Hogwartu, co daje jej jeszcze większą władzę nad szkołą, nauczycielami i uczniami. Wtedy Harry, za namową Hermiony i Rona, postanawia utworzyć tajne stowarzyszenie na wzór Zakonu Feniksa, w którym będzie nauczał chętnych uczniów prawdziwej obrony przed czarną magią. Okazuje się, że Gwardia Dumbledore'a zrzesza całkiem sporą grupę uczniów, w tym bardzo interesującą Lunę Lovegood oraz Cho Chang, w której Harry się podkochuje. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze sumy, czyli egzaminy dla piątoklasistów. Harry jednak jest pewien, że członkowie GD zdadzą wzorowo obronę przed czarną magią.

Kiedy w swoim kolejnym śnie Harry widzi torturowanego przez Voldemorta Syriusza, w scenerii Ministerstwa Magii, nie waha się ani chwili i pragnie się tam udać, aby go uratować. Dziwnym zbiegiem okoliczności, do niego, Rona i Hermiony, dołączają Neville, Luna i Giny. Tak więc sześcioro członków GD staje przed śmierciożercami twarzą w twarz, bo jak się okazuje Syriusza nie ma na miejscu. Kiedy Harry ściąga z półki przepowiednię, która dotyczy jego i Voldemorta, poplecznicy czarnoksiężnika zjawiają się, aby odebrać mu szklaną kulkę, czyli broń, na której tak zależy ich panu. Kiedy sytuacja wydaje się beznadziejna, u ich boku pojawiają się czarodzieje z Zakonu Feniksa, z Syriuszem i Dumbledorem na czele.

Ta książka pokazuje, że w naszym życiu ciągle musimy wybierać między dobrem i złem. Między tym, co słuszne, a tym co wygodne. J. K. Rowling udało się uchwycić wspaniale tę mądrość, że w każdym z nas jest tyle samo dobra, co zła, i tylko od nas zależy, co wybierzemy. I choć może się wydawać, że dobro nie zawsze się opłaca, to w ostatecznym rozrachunku ten wybór może uratować nas samych. W tej części Harry przeżywa silne emocje i rozterki. Raz chce walczyć ze złem, a zaraz potem pragnie kąsać jak wąż wszystkich dookoła, nie mogąc opanować swojej złości. Raz przeżywa miłosne uniesienia, by zaraz potem odczuć smak zawodu. I wreszcie, znowu będzie musiał odnaleźć się w żałobie, tyle że po raz pierwszy w życiu faktycznie będzie ją pamiętał. Co zrobi ze swoją złością, żalem i bólem? Czy zamieni je w swoją broń, a może po raz kolejny postawi na miłość i dobroć? Tutaj wszystko jest możliwe i niepewne do ostatniej strony. I na tym właśnie polega magia tej książki, za co należą się ukłony po pas autorce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2007-07-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Harry Potter i Zakon Feniksa
18 wydań
Harry Potter i Zakon Feniksa
J.K. Rowling
8.8/10
Cykl: Harry Potter, tom 5

Harry znów spędza nudne, samotne wakacje w domu Dursleyów. Czeka go piąty rok nauki w Hogwarcie i chciałby jak najszybciej spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Ronem i Hermioną. Ci jednak ...

Komentarze
Harry Potter i Zakon Feniksa
18 wydań
Harry Potter i Zakon Feniksa
J.K. Rowling
8.8/10
Cykl: Harry Potter, tom 5
Harry znów spędza nudne, samotne wakacje w domu Dursleyów. Czeka go piąty rok nauki w Hogwarcie i chciałby jak najszybciej spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Ronem i Hermioną. Ci jednak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

I tym optymistycznym akcentem dotarliśmy do piątej już części przygód o Harrym Potterze. To było moje drugie spotkanie z Zakonem Feniksa i przyznaję, że po tylu latach zdecydowanie bardziej doceniam ...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

Teraz, gdy powieść o przygodach Harry'ego Pottera wkroczyła na wyższy poziom, wszystko się zmieniło. Z książki przyjemnej i idealnej również dla dzieci, staje się historią pełną goryczy, rozumianej n...

@ilons @ilons

Pozostałe recenzje @Anuszka

Świąteczna mordercza gra
Świąteczna mordercza gra

"Świąteczna mordercza gra" pokazywała mi się co chwila na Instagramie, więc kiedy dostałam propozycję barteru, musiałam go przyjąć 📖 Kocham święta 🎄 i świąteczne książki...

Recenzja książki Świąteczna mordercza gra
Tylko przetrwaj noc
Tylko przetrwaj noc

Ciemna, mroźna noc. Samochód, z którego głośników leci Nirvana. A w środku dwoje nieznajomych: dziewczyna, która ucieka przed przeszłością i poczuciem winy oraz mężczyzn...

Recenzja książki Tylko przetrwaj noc

Nowe recenzje

Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Jak pachnie miłość?
@Mania.ksiaz...:

Jak pachnie miłość? Wanilia? A może bergamotka? Nie, to chyba będzie śliwka? Ale czy jesteś pewna, bo ja bym chyba jes...

Recenzja książki Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Rogata dusza
Tylko dla wytrwałych
@ania_gt:

Kto lubi historię, ten wie, że wbrew obiegowej opinii średniowiecze nie było li tylko czasem wzmożonej dewocji i umartw...

Recenzja książki Rogata dusza
Zaginione miasto
Eldorado - zaginione miasto.
@Malwi:

"Zaginione miasto" Anny Klejzerowicz to książka, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Emil Żądło, znany z poprzed...

Recenzja książki Zaginione miasto
© 2007 - 2024 nakanapie.pl