Bez winy recenzja

Miłość ma moc uzdrawiającą duszę

Autor: @InezStanley ·5 minut
2019-06-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
MIŁOŚĆ DAJE NAM SIŁĘ,KIEDY WSZYSTKO INNE ZAWODZI
"BEZ WINY"- MIA SHERIDAN

"ŻYCIE NIE WYGLĄDA TAK,JAK BYŚMY CHCIELI.JEST JAKIE JEST.WSZYSTKO ZMIENIA SPOSÓB,W JAKI POSTĘPUJEMY Z TYM,CO MAMY."-Virginia Satir

Nasz tytułowy bohater Grayson traci wszelkie pokłady nadziei-iż jego winnica odziedziczona po ojcu podupada, a on nie ma pomysłu jak zapobiec temu, by jego interes nie splajtował. A przede wszystkim oznajmić pracującym w winnicy ludziom,że ich zawiódł i to koniec? Winnicy już nie będzie. Lecz pojawia się światełko nadziei w tunelu.A tym światłem jest młoda kobieta, która ma dla naszego bohatera propozycję nie do odrzucenia. Lecz jest haczyk. Jaki?- Mianowicie taki,że Grayson musi ją pojąć za żonę, a gdy już to uczyni, otrzyma w zamian pokaźną sumę pieniędzy,która może uratować go od biedy...
Czy propozycja fikcyjnego małżeństwa jest w stanie przetrwać rok? A może po upływie tego czasu,każde z nich pójdzie swoją drogą i weźmie ze sobą swoją pulę pieniędzy? Jednak,żadne z nich nie jest świadome tego,że z czasem jaki spędzą ze sobą do głosu nieoczekiwanie dojdą uczucia? Co wtedy zrobią nasi bohaterowie?- Broń Boże ja wam tego nie zamierzam zdradzać. Sami musicie się przekonać.
Ta książka nie jest zaskakująco odkrywcza-mamy dwoje młodych ludzi, poturbowanych przez los.Nasz Grayson został zepchnięty na margines społeczny z powodu swoich złych czynów popełnionych w przeszłości,uważany jest przez ludzi za mordercę i kryminalistę,wytykają go palcami,a na jego widok szepczą między sobą, tak naprawdę nie znając przyczyny za jaką Grayson odsiedział w więzieniu, co nie umknęło mojej uwadze,dlatego że przypomina mi to inną książkę Sheridan (BEZ SŁÓW) i jej bohatera(Achera),ale nie mnie to oceniać-wygląda na to,że autorka lubi takie klimaty. Tytułowy Grayson stał się zgnębionym, zgorzkniałym,pozbawionym nadziei na lepsze jutro człowiekiem, choć nie brak mu złośliwości i arogancji. Kiedy w jego życiu pojawia się piękna Kira,a raczej jej gruby portfel,było to dla niego szansą,której nie mógł, nie przyjąć. Kira,była nie tylko piękną i młodą kobietą,była też bardzo otwarta,żywiołowa,pełna empatii i skłonna do uczuć. Mimo że pochodziła,z bogatej,politycznej rodziny,dla której liczyło się tylko to, by pomnażać rodzinny majątek oraz stwarzanie pozorów szczęśliwej i kochającej się rodzinki. Ojciec Kiry nigdy niczego nie robił bezinteresownie,córka była tak naprawdę pionkiem w jego rękach. Dziewczyna miała dość życia pod dyktando ojca, chciała zacząć żyć po swojemu i czerpać z tego radość, a nie czuć się jakby nie była sobą tak naprawdę, więc pewnego dnia,niewiele myśląc postanawia odciąć się od rodziny i zacząć żyć na własnych zasadach. Muszę się przyznać bez bicia w pierś,że Mia Sheridan ukazała tę walkę z wiatrakami oraz ich zmagania z przeciwnościami losu z wielkimi pokładami ciepła.
Teraz chciałabym,abyśmy przeszli do samego romansu, który rodzi się z czasem między naszymi bohaterami w dość nietypowy sposób.Aczkolwiek na początku wydawać się mogło,że oboje mają wiele wspólnego ze sobą, co nie znaczy,że od razu mają sobie wyznać miłość do grobowej deski.Na horyzoncie pojawiają się bolesne tajemnice,które każde z osobna skrzętnie ukrywa, ale nie na długo, jak się okazuje. A otwarcie na nowo zagojonych ran, może spowodować,że zaczną niebezpiecznie krwawić,a dzięki temu mogą zniszczyć rodzące się między bohaterami uczucie,albo uleczyć je na zawsze. Napięcie i przyciąganie jakie było między nimi,przez pewien czas,zwiastowało,że może jednak między nimi coś zaiskrzy,niestety nic z tego się nie urodziło.Taka zabawa w podchody,ale w końcu Strzała Amora ich dopadła, nie było zmiłuj się.
Bohaterów tej książki nie da się nie lubić ich się kocha całym sercem.- Z resztą każdego,który pojawia się u Mii Sheridan.- Pokochałam ich za bagaż doświadczeń życiowych, za humor,wybryki,żarty.Nawet jak mieli za sobą lepsze i gorsze dni.Potrafili mnie ubawić, rozzłościć i oczywiście rozczulić, by ukazać mi niesamowity obraz pary, który w naturalny i szczery sposób odnajduje się razem we wspólnym języku. Nie są ani trochę Przesłodzeni,ani za gorzcy- jednym słowem cudowni.Zafundowali mi wyżyny różny emocji. Od pozytywnych chwytających za serce, jak i negatywnych, które momentami łamały moje czytelnicze serce. Chodź nie ukrywam ta literacka para zyskała u mnie miano jednej z moich ulubionych. Poza Kirą i Graysonem pojawiają się jeszcze Charlotte i Walter-starsze małżeństwo, które mieszka i pomaga w pracach związanych z winnicą. Ta przesympatyczna para zawsze jest skłonna do pomocy.- Masz problem?- Charlotte i Walter zawsze służą dobrym słowem i każdy twój problem rozwiążą.- I to jest moja maleńka dygresja,sadziłam,że autorka tworząc tę dwójkę zrobiła to zbyt łatwo. Chodzi mi oto,że gdy Grayson,bądź Kira popadną w sercowe rozterki, to właśnie oni mieli w zanadrzu worek dobrych rad, które były lekarstwem na ich miłosne bolączki.Wiem,że oni z całego serca chcieli dobrze dla młodej pary, ale byli też tacy co za wszelką cenę pragnęli zburzyć szczęście Kiry i Graysona.
Fabuła tej powieści sprawi,że noc zostanie zarwana,tylko po to by zanurzyć się w ogniu namiętności poplątanej z niepewnością,a rozgrywa się to wszystko w malowniczej scenerii dojrzewających winorośli.Cały klimat książki oddaje doskonale trafna i jakże urzekająca okładka z idealnym muskularnym mężczyzną, a jego pierś przenika winnica. No brak mi słów, ponieważ ta publikacja jest pod każdym względem bajeczna. Bardzo sobie cenię to w powieściach Mii,że dana historia jaką stworzy ma swoje tło. I na każdym kroku da się odczuć,że jest znakomicie przygotowana do pisania, by jej literackie dziecko nabrało realizmu i nie dało to wrażenia,że jej autorka ma bardzo małe pojęcie o rzeczywistości,w której umieściła swoją powieść.
Tak tłem "BEZ WINY" jest winnica. Pani Sheridan potrafi nie tylko ją opisać tak,że można poczuć wręcz ciepłe promienie słońca na skórze, jak i poczuć zapachy kwiatów i owoców, jakie rosną w jej pobliżu.Autorka udowodniła,że ma nie małą wiedzę na temat rodzajów winogron, czy też jak naprawdę wygląda proces tworzenia wina. Po raz kolejny pani Sheridan zawładnęła moim literackim sercem. Jej poprzednie powieści sprawiły,iż zajęła szczególne miejsce w mojej książkowej kolekcji,a sama pozycja "BEZ WINY", tylko utwierdziła mnie w tym wyborze. Jeśli jesteście fanatykami dobrych romansów,przy których można milej spędzić czas, to ta powieść jest dla WAS.
Na kartkach BEZ WINY, jak i również w poprzednich książkach Mii Sheridan ukazane są sceny erotyczne,dlatego te powieści polecałabym dorosłym odbiorcom literatury. Na całe szczęście autorka nie skupia uwagi na samym seksie,ogólnie jest go mało,ale jednak jest.Kwalifikacja tej pozycji nadaje się do literatury erotycznej.
Ta magiczna książka jest przed Wami i trochę wam zazdroszczę, bo spędzicie z nią wspaniałe chwile, jakie ja przeżyłam. Nie zastanawiajcie się zbyt długo, tylko sięgnijcie po nią, bo naprawdę warto.
POLECAM GORĄCO!!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez winy
Bez winy
Mia Sheridan
8.4/10

Nowa powieść autorki bestsellera „Bez słów“ Kira nie ma grosza przy duszy, za to mnóstwo kłopotów. W przeszłości odebrano jej to, co najważniejsze. Teraz musi postawić wszystko na jedną kartę, aby odm...

Komentarze
Bez winy
Bez winy
Mia Sheridan
8.4/10
Nowa powieść autorki bestsellera „Bez słów“ Kira nie ma grosza przy duszy, za to mnóstwo kłopotów. W przeszłości odebrano jej to, co najważniejsze. Teraz musi postawić wszystko na jedną kartę, aby odm...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do książki "Bez winy" wracam po latach. Wygrałam ją jakiś czas temu w pewnym konkursie, z czego bardzo się ucieszyłam, bo już od jakiegoś czasu miałam ją na oku... "Kira nie ma grosza przy dus...

@bookjedenwie @bookjedenwie

Pozostałe recenzje @InezStanley

Złamane więzi
BRACIA MUSZĄ NA DOBRE ROZLICZYĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ, BY MÓC ZBUDOWAĆ LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ...

„ ZŁAMANE WIĘZI. THE CAMORRA CHRONICLES. TOM IV.” - CORA REILLY Rewelacyjna i bezkonkurencyjna Królowa Mafia Romance - Cora Reilly znów zabiera nas do mrocznego świata ...

Recenzja książki Złamane więzi
Złamana duma
MIŁOŚĆ PUKA DO NASZYCH SERC W NAJMNIEJ SPODZIEWANYM MOMENCIE, MY SAMI NIE WIEMY KIEDY...

„ ZŁAMANA DUMA. THE CAMORRA CHRONICLES.TOM 3.” - CORA REILLY “He possessed me. He owned me. I was the queen. He was the king. Checkmate.” Zaraz po skończeniu lektury,...

Recenzja książki Złamana duma

Nowe recenzje

Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykan...
@Chassefierre:

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od t...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy
Devi. Waleczna Bogini
Devi
@aneta5janiec12:

Kiedy przeczytałam powieść „Almas. Diament pustyni” z niecierpliwością czekałam na kolejną część! Dzięki uprzejmości au...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
© 2007 - 2024 nakanapie.pl